Paski oczyszczające na nos
11/10/2012 11:58:00 PM
11
cettua
,
douglas
,
kosmetyki
,
paski oczyszczające na nos
,
recenzja
,
wągry
,
zaskórniki
Aż w końcu któregoś dnia przechodząc obok Douglasa dostrzegłam je w pojemniku stojącym na wejściu do sklepu. Od razu podeszłam do nich i obczaiłam je dokładnie. W zasadzie to były do wyboru z węglem aktywnym albo 'zwykłe'. Oprócz pasków były jeszcze jakieś naklejane stopujące wyskakiwanie krostek kropeczki. Wszystko marki Cettua w cenach 12,90-13,90 zł. Nie wiem jak kształtują się ceny w innych drogeriach, ale bez zawahania podjęłam decyzję i chwilę później stałam już w kolejce przy kasie.
A teraz efekt tego, co zyskałam dzięki tym paskom :)
Na sam początek urzekło mnie opakowanie.
Bardzo dziewczęce w różne wzorki (kółeczka, kokardki, serduszka itd). Kolory na nim są urocze,acz niezbyt krzykliwe. Opakowanko można otwierać i zamykać wedle potrzeby - jest to duży plus, gdyż nie każdy nakleja wszystkie paski podczas babskiego zlotu, jedni używają ich sporadyczni, inni często. W każdym razie opakowanie i jego zamknięcie przetrzymuje wielokrotną eksploatację. W środku znajdziemy 6 pasków, każdy oddzielnie zapakowany w saszetkę z zaznaczonym do rozerwania miejscem, co ułatwia ich otwieranie.
Opis zawarty na odwrocie opakowania:
Testowałam te paski dwukrotnie - raz z moim chłopakiem, a raz z Eweliną. U siebie nie zauważyłam cudownego efektu. Fakt faktem trochę zaskórników znalazło się na moim pasku po odklejeniu, jednak nie było żadnej rewelacji. Natomiast u mojego chłopaka nastąpiła znaczna poprawa. Co prawda jego nos odznacza się dużą ilością tych czarnych kropeczek - te najbardziej widoczne zniknęły, jednak część pozostała.
Zawartość olejku z mięty pieprzowej rzeczywiście odświeża - fajne odczucie ;)
Ocena, niezbyt przychylna, ale 3/5.
A teraz ocena mojej przyjaciółki - Eweliny:
'Jestem średnio zadowolona. Nie wszystkie wągry zniknęły, jednak stały się mniej widoczne. Nos sprawia wrażenie czystszego. Odniosłam uczucie świeżości, aczkolwiek irytujące było powolne twardnienie plasterka, które ściskało moje nozdrza.
Ocena: 2 to za mało, a 3 za dużo, więc 2,5/5.
też zastanawiałam się kiedyś nad tymi plastrami :)
OdpowiedzUsuńZawsze warto spróbować, jednak jak widać po mojej opinii u mnie zbytnio nie zadziałały. Jednak tak jak każdy kosmetyk - różnie wpływa na różnych ludzi :) Spróbuj, może u Ciebie efekt będzie taki, jakiego oczekujesz ;)
UsuńMoże wypróbuję:) Trzeba próbować:)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię na mojego nowego bloga: http://mell-l.blogspot.com/
Zachęcam do spróbowania - trzeba się o działaniu przekonać na własnej skórze ;)
UsuńOczywiście będę zaglądać ;)
Serdecznie dziękuję za zaproszenie :*
OdpowiedzUsuńdzięki za udział w konkursie ;).
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
a nie ma za co;) cała przyjemność po mojej stronie :)
UsuńZakłada się je czarną strona do góry?
OdpowiedzUsuńNie, czarną stroną do dołu. Może na zdjęciu, gdzie mamy je założone wygląda to inaczej, ale to z powodu nawilżenia wodą ;)
UsuńNie wiem jeszcze jakie paski kupię. Pewnie w zależności od tego, w jakiej drogerii najpierw się pojawię ;)
OdpowiedzUsuńTo już Twój wybór, ale chciałam Ci coś wskazać, skoro Ty mi lakiery ratujesz :D
Usuń