Projekt tęcza: pomarańczowy

Projekt tęcza: pomarańczowy

Szybko bez zbędnych ceregieli przechodzimy do kolejnego koloru z Projektu tęcza. Jak widać, teraz miał być to pomarańcz :)

Nie miałam zbytnio pomysłu, a chciałam wykorzystać kupiony w Skierniewicach neonowy pomarańcz od GR, więc przyozdobiłam go przecinającymi się kreskami :)

 Użyłam:
jako baza - Eveline 8w1
Golden Rose, With protein, nr 346
Golden Rose, Nail art, nr 106

Co do ostatniego pytania do Was jakie posty by Was interesowały - dziękuję za odpowiedź, no i oczywiście spodziewajcie się tego, o co prosiłyście ;) Kolejność będzie losowa ;)

A no i wszystkiego najlepszego wszystkim blogerkom i blogerom - dzisiaj nasze święto ♥
TAG: Moje blogowe sekrety ;)

TAG: Moje blogowe sekrety ;)

Do TAGu nominowała mnie Cathy z bloga coconutek.blogspot.com. Oczywiście uwielbiam Tagi, więc z wielką przyjemnością na niego odpowiem :]
1. Ile czasu prowadzisz bloga i jak często publikujesz posty?
Tego bloga założyłam w maju 2007 roku (!), jednak pierwsze posty pojawiły się 5 lat później w sierpniu. W tej chwili mogę śmiało powiedzieć, że bloga prowadzę już rok :) Posty staram się publikować codziennie, jednak zdarzają się wyjątki spowodowane brakiem zaplanowanych notatek w czasie wyjazdu, lub po prostu brak czasu.

2. Ile razy dziennie zaglądasz na bloga i czy robisz to w pierwszej kolejności?
Oczywiście jest to jedna z pierwszych rzeczy sprawdzanych w necie - na równi z pocztą ;) Nie potrafię określić ile razy dziennie, bo robię to dość często - praktycznie w każdej wolnej chwili z dostępem do internetu - co by być na bieżąco;)

3. Czy Twoja rodzina i znajomi wiedzą o tym, że prowadzisz bloga?
Mój chłopak dowiedział się pierwszy, później moja przyjaciółka. Potem postanowiłam założyć fanpage na fb, więc dowiedzieli się też pozostali znajomi. Rodzice też wiedzą, ale chyba uważają to za głupotę :(

4. Posty jakiego typu interesują Cię najbardziej u innych blogerek?
Ciężko określić, co wpada w moje zainteresowanie. Z pewnością są to recenzje kosmetyków, których ceny nie powodują ucieczki z krzykiem studenckiego portfela, wypatrzone okazje, OOTD, makijaże i zdobienei paznokci, a także inspiracje i DIY. Więc jak widzicie ciężko to określić, czasem nawet coś co wydaje mi się interesujące takie nie jest, i na odwrót. Muszę przeczytać i zobaczyć ;)

5. Czy zazdrościsz czasem blogerkom?
Hahaha co za pytanie :) Może troszkę, ale nie tak negatywnie. Zazdroszczę im czasem upolowanych okazji, ale to tak samo koleżance jak i blogerce - nie zabiję nikogo, bo kupił tanio bluzkę, tylko następnym razem muszę sama powęszyć na wyprzedażach itp.

6. Czy zdarzyło Ci się kupić jakiś kosmetyk tylko po to, by móc to zrecenzować na swoim blogu?
Nie, bo to bez sensu. Wolę kupić coś, co mi się przyda, a nie na pokaz :P

7. Czy pod wpływem blogów urodowych kupujesz więcej kosmetyków, a co za tym idzie, wydajesz więcej pieniędzy?
Niestety, ale tak... Mój portfel później świeci pustkami :P Fakt, że czasem zakupy można ograniczyć, ale chęć poznania nowości jest ode mnie silniejsza, dlatego też czekam na promocje i inne zniżki :]

8. Co blogowanie zmieniło w Twoim życiu?
  • Poznałam wiele świetych osób ♥
  • Zawsze lubiłam mieć pomalowane paznokcie, jednak kiedyś zanim zmyłam z nich lakier miałam mnóstwo odprysków, a teraz się tym brzydzę :P
  • Zaczęłam się interesować składem kosmetyków oraz nowymi markami.
    i wiele wiele innych ;)

9. Skąd czerpiesz pomysły na nowe posty?
Sama nie wiem, ale po prostu są to rzeczy, którymi chcę się z Wami podzielić - dlatego też mój blog nie jest ani typowo kosmetyczny, ani typowo kulinarny. Znajdziecie na nim wszystko ;)

10. Czy miałaś kiedyś kryzys w prowadzeniu bloga, tak że chciałaś go usunąć?
Nie raz zastanawiałam się, czy pisanie kolejnych postów o kosmetykach ma sens, skoro ktoś już wcześniej je zrecenzował, jednak to taka moja twórczość, szkoda byłoby mi to wszystko stracić :( A Wy dajcie mi chęć do dalszego blogowania ♥

11. Co najbardziej denerwuje Cię w blogach innych dziewczyn?
Błędy ortograficzne! Zbyt pstrokate tło, które uniemożliwia mi pisanie :<

Do TAGu nominuję wszystkich chętnych, a w szczególności:

Poza tym mam do Was pytanie: jakie posty chcielibyście, aby w najbliższym czasie pojawiły się na blogu? Macie jakieś propozycje? :) Może chcecie: recenzje kosmetyku, inspiracje, jak zmyć brokatowy lakier, swatche lakieru, wspomnienia z wakacji, fotomix, czy może macie jakiś pomysł? :) Wy decydujecie! ;)
Inspiracje ♥ poduszki ♥

Inspiracje ♥ poduszki ♥

Na wielu blogach pojawiają się inspiracje, więc też wrzucę swoje ;) Jednak może nieco inne - u Was ostatnio widziałam toaletki, łóżka, pokoje, przecudowne miejsca w ogrodzie, a ja natomiast kocham poduszki, jeśli dokładnie czytaliście ten TAG ♥ No to do dzieła!
Uprzedzam tylko, że zdjęcia nie są mojego autorstwa i pochodzą z Google Grafika.

Poczuj się jak w niebie :)

Mi troszkę przypomina te pacynki-skarpety na ręce :)
 Dla miłośników Scrabble :]

 A może puzzle? :)


Śmieszne czy dziecięce? :)
Wyrósł ktoś z pluszowych misi? Może podusia? :P

Kolorowa-pozytywna
Raj dla łasuchów!


Maniak komputerowy miałby swoje miejsce w łóżku ;)

Zwierzątka! ♥

Te są zaskakujące ;)
Poduszkowe DIY ;)

Kwiatki, kwiatuszki ;)
Emotikony


Przypadła Wam jakaś do gustu? :)
Miss Match: cześć, zmieniam kolor! :)

Miss Match: cześć, zmieniam kolor! :)

Siedzę i się uczę. Kampania wrześniowa nadchodzi, Lamium album i inne roślinki w mej głowie tkwią. Ponoć nadzieja umiera ostatnia, ale czy studiuję na właściwym kierunku? Ostatnio cały czas o tym myślę.. Więc dla odstresowania maluję paznokcie ♥ Każda lakieromanniaczka chyba mnie zrozumie. Wiecie jakie to uczucie, gdy nie chce się mieć paznokci pomalowanych na jeden kolor, ale nie ma żadnego 'właściwego' na dany moment zdobienia, a french wydaje się zbyt oklepany. Wtedy szuka się i szuka.. Jakiś czas temu dorwałam trzy różne lakierki (bo na określenie lakiery są za małe^^) w Hebe - pokazywałam Wam je TUTAJ. Ostatnio nawet z tej serii dokupiłam zmywacz w Biedronce, więc już jest komplet rodem z tej strony: www.senseandbody.com. Pachnącym już nie raz malowałam paznokcie, jednak nigdy nie uchwyciłam tego na zdjęciach. Tym natomiast postanowiłam pomalować ostatnio paznokcie, a tak mnie zauroczył, że aż powstanie jego recenzja! :) Otóż znane wszystkim są lakiery Eclair, jednak nie dla każdego są one dostępne.
Lakiery Ferity są regularnie dostępne w sklepach Real, natomiast ja je spotkałam raz w Hebe. Za cenę 6,99 zł kupiłam ten oto lakier o pojemności 4,2 ml. Początkowo plułam sobie w brodę, że aż tyle, za takie maleństwo, jednak jest warty swojej ceny ;)

Od producenta:
Odkryj z nami Ferity!
Kolekcję wyjątkowych lakierów do paznokci, która stała się hitem w Stanach Zjednoczonych i Japonii. Wszystko za sprawą unikalnej zabawnej stylistyce i oryginalnym działaniu: lakiery pachnące owocami, świecące w ciemności oraz zmieniające kolor pod wpływem nastroju.
It's so Ferity!

Oczywiście aparat nico oszukał kolory..
Kolor, który posiadam to nr 281 Sizzling red - czerwień, która zmienia się na jasny, czasem wręcz cielisty róż, bądź też odwrotnie ;)
Opakowanie to stylowa buteleczka przypominająca kredkę - bardzo pomysłowe, lubię, gdy opakowania przyciągają uwagę ;) Poza tym 'dzióbek' kredki ma taki sam kolor jak sam lakier, więc przy trzymaniu lakierów w pudełku przed wyciągnięciem lakieru, wiem już jakie kolor sięgam - tak jak w przypadku lakierów Wibo Express growth i Gel like ;) Jedyne co mnie martwi, a zarazem cieszy (zdecydowanie!) to mała buteleczka. Z jednej strony to plus, bo zdążę wykończyć lakier zanim zgęstnieje/zaschnie, ale z drugiej strony nie lubię i nie kupuję drugi raz tego samego koloru lakieru, więc co jak się skończy? Będę szukać podobnego czy eksperymentować z nowymi? :P No ale póki co, lakier jeszcze jest :)

Pędzelek to takie maleństwo, od których ostatnio się odzwyczaiłam, no ale cóż.. Lakier jest dość gęsty, nie rozlewa się dzięki temu na skórki, jednak trzeba nim szybko operować, żeby rozłożyć warstwę tak jak się chce. Dużo lepiej maluje się nim po bazie, niż 'gołym' paznokciu'. W związku z tym, że prowadzę kurację Eveline 8w1 lakier położyłam na tą odżywkę, gdyż już nie mogłam wytrzymać bez pomalowanych paznokci :P Kryje po 2 warstwach. Niestety dość długo schnie, a bynajmniej dość długo jest czuły na uszkodzenia - można na nim odbić opuszki palców czy tez pościel.

Teraz przejdźmy do jego magicznego działania :)
Lakier jest opisany jako 'Mood sensitive color changing nail polish', czyli lakier, który zmienia kolor zgodnie z humorem. Czy jest tak dokładnie, ciężko stwierdzić - otóż lakier na pewno reaguje na ciepło i zimno. Czasem jednak paznokcie u mojej ręki wyglądają tak mieszanie, jakby w jednego palca było mi zimno, a w drugiego ciepło, więc może ma to coś wspólnego z humorem :) Można się połudzić ;)

Otóż jest tak - podczas malowania lakier jest czerwony, a po chwili blednie. Gdy wyczuwalne jest ciepło jest jaśniutki jak widać na zdjęciach, natomiast gdy jest chłodno to lakier zmienia się w intensywną czerwień, jednak nie taką krwistą, jaką każda z nas chce mieć w swoich zbiorach. Najłatwiej zmienność tego kamelonka zaprezentować w zestawieniu z zimną wodą:
Przed zamoczeniem paznokci
Paznokcie zamoczone w zimnej wodzie
Chwila po wyjęciu ich spod zimnej wody
A teraz efekt, który miałam dość często, ale brakowało mi wtedy aparatu pod ręką, więc wsparłam się suszarką, a konkretniej jej ciepłym nawiewem ;) Jednak widać, że lakier na paznokciach żyje swoim życiem, bo już widać czerwone plamki:
Mi jednak lakier jak najbardziej przypadł do gustu! Jest świetny i żałuję, że nie kupiłam również różowej wersji, która była wtedy dostępna w Hebe. Z pewnością jednak gdy tylko znowu spotkam te lakiery skuszę się na jakiś ;)

Co myślicie o takich pomysłowych lakierach? :)
Liebster award

Liebster award

Do TAGu nominowała mnie MartynaL, której serdecznie za to dziękuję :*

Na czym polega wyróżnienie “Liebster Blog”?
,,Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”





Pytania od MartynyL:
1. Ostatnio obejrzany film?

2. Lubisz nosić makijaż?
Tak, choć nie zawsze ;)

3. Który kosmetyk sprawia,że czujesz się pewniejsza siebie?
Tusz do rzęs i antyperspirant!

4. W jakim celu założyłaś blog?
Chciałam zabić nudę, a jednocześnie stworzyć taki swój kącik w internecie, ale przerodziło się to w pasję.

5. Masz jakieś zwierzę?
Mam psa pekińczyka i chomika syryjskiego ;)

6. Którą część garderoby kupujesz najczęściej?
Yyy kosmetyki :P Nie no, tak na serio to chyba koszulki :]

7. Kosmetyki jakiej firmy kupujesz najczęściej?
Staram się wypróbowywać coraz to nowe, ale nie ukrywam, że często gości u mnie: Wibo, Essence, Rimmel, Ziaja, no i wszystkiego po trochu :]

8. Włosy: długie czy krótkie?
Długie! Choć zwykle marzy mi się zmiana, ale chyba bym ryczała z tydzień po wyjściu od fryzjerki :P

9. Lubisz kupować nowe kosmetyki?
No proste, że tak! :)

10. Czy lubisz kwiaty,które najbardziej?
Tradycyjne róże są okej, ale uwielbiam też niezapominajki :] 

11. Czy masz jakieś marzenie,które musisz koniecznie spełnić przed śmiercią?
A kto nie ma takich marzeń? ;)


Liebsterów było już milion, więc nikogo nie nominuję :] Jeśli jednak znajdą się chętni to serdecznie zapraszam - pytania jak powyżej niech zostaną :) Podajcie mi linki.. choć w sumie nie musicie, bo do każdej osoby, która zostawia po sobie ślad zaglądam sama :)

Mamy coś wspólnego ze sobą? :)
CRAZY MAKE-UP CHALLENGE: owoce

CRAZY MAKE-UP CHALLENGE: owoce

Kolejna, trzecia już odsłona projektu u Jessie. Tym razem do wyboru były słodycze, owoce desery. W ramach deserów mogę Wam przypomnieć moje muffiny na paznokciach:
/klikając na zdjęcie zostaniecie przeniesieni do posta/

Tym razem wybrałam owoce. Inspirowałam się tym oto zdjęciem znalezionym w Google Grafika:

Jak już Wam ostatnio wspomniałam padła mi bateria w telefonie, którym zwykle robię zdjęcia na bloga, więc nie jest fajnie. Musiałam więc posiłkować się cyfrówką Kodak, która z nieznanych mi przyczyn strasznie przekłamała kolory... Coś tam niby odratowałam, ale to i tak nie jest tak jak w realu. No cóż. W każdym razie efekty tego mani są takie:

Do wykonania użyłam:
Lovely, Color Mania, nr 25
Editt Cosmetics, brak numerka
IsaDora, Wonder nail, nr 636 Latina Red
Wibo, Wonder Nails, nr 1
Golden Rose, Jolly Jewels, nr 123

Lubicie owoce na paznokciach i w makijażu latem? :)

Na koniec chciałabym zaprosić Was na rozdanie u Klaudii:
Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger