Wibo, Express growth
3/30/2013 06:09:00 PM
11
express growth
,
kosmetyki
,
lakier do paznokci
,
polski kosmetyk
,
recenzja
,
wibo
Gdy wchodzimy do Rossmanna w szafie Wibo widzimy mnóstwo kolorowych lakierów. Większość blogosfery już je dobrze zna, ale u mnie na blogu jeszcze nie było ich recenzji :)
Opis producenta:
Lakier z zaawansowaną multi-witaminową formułą. Zawiera aminokwasy soi, wapno, witaminy A, E i C. Wzmacnia i odżywia płytkę paznokcia. Lakier zawiera w swym składzie odżywkę, która przyśpiesza wzrost płytki paznokcia. Bazę odżywki stanowi białko jedwabnika, które wzmacnia i uszczelnia płytkę paznokcia. Jego specjalne właściwości zatrzymują większą ilość wilgoci i uelastyczniają paznokcie. Ta specjalna formuła zapewnia odpowiednie nawilżenie. Paznokcie stają się mocniejsze, bardziej elastyczne, odporne na złamania, łuszczenie i rozwarstwienie.
Sami więc widzimy, że skład oraz funkcje tego lakieru są imponujące. Najbardziej z tego kusi mnie jednak ‘wbudowana’ odżywka – wydaje mi się, że mało który lakier ją ma.
Lakier jest wydajny, starcza na wiele malowań. Jego pojemność to 8 ml lub 8,5 ml, a cena standardowa to obecnie 5,19 zł. Jest to niedrogi kosmetyk – większość tańszych lakierów w drogerii to koszt ponad 6 złotych.
Paleta barw jest przeoogromna – mamy tu kolory nude, jasne i ciemne, te modne i te mniej, stonowane i neony, bezbarwny oraz czarny, pastelowy i nie. Są lakiery z drobinkami i bez. Każdy kolor ładnie prezentuje się na paznokciu – nasz jest tylko wybór czy chcemy pomalować pazurki zielonym czy fioletowym lakierem. Wysychają na połysk – nie potrzeba im nabłyszczaczy. Niektórzy mówią, że lakiery odbarwiają płytkę paznokcia, lecz ja się z czymś takim nie spotkałam w tym przypadku.
Malowanie jest raczej przyjemne. Konsystencja lakieru nie jest gęsta, lecz rzadka - łatwo rozprowadza się po płytce paznokcia, jednak często zalewa skórki. Ale przecież nad tym można popracować ;) Lakier jest dobrze napigmentowany, więc do pełnego krycia wystarczą 2 warstwy. Pędzelek jest niewielki i wąski, lecz wygodny w użyciu. Długośc wysychania lakieru jest przeciętna – miałam lakiery, które schły szybciej, inne dłużej. Z tego jestem zadowolona.
Trwałość niestety pozostaje do życzenia – odpryski/starcia na końcówkach pojawiają się już drugiego dnia. Nie utrzymywanie się lakieru jest nieco problematyczne, gdyż musimy albo robić poprawki, albo zmyć go całkowicie i pomalować od nowa.
Wygląd buteleczki – wszystkie lakiery Express growth (oraz nowa seria Gel like) mają identyczne opakowania. Jest to charakterystyczna przeźroczysta buteleczka na kształt prostopadłościanu. Lubię te lakiery, bo gdy trzymam je w pudełeczku to z góry widać jaki kolor sięgam - duży plus! Uchwyt pędzelka jest czarny, tak samo jak napisy na buteleczce. Jedyne co mnie zawsze dziwi to to, że czarny lakier ma czarne napisy, przez co ich nie widać. Na uchwycie pędzelka najczęściej jest naklejka ‘new xxx’ lub z opisem jakie składniki są w tym lakierze, a z drugiej strony naklejka z kodem kreskowym, partią, data przydatności oraz numerem lakieru. Jak widać akurat ta naklejka często ulega starciu.
Podsumowanie: Uważam, że jest to lakier godny polecenia, gdyż jest bardzo dobry przy tak niskiej cenie. Najbardziej cenię sobie w nim bogatą kolorystykę – lubię przebierać, nigdy nie potrafię zdecydować się na kolor, cały czas mi jakiegoś brakuje, a mimo to w tej serii mogę znaleźć brakujący element ;) Uważam, że jest to ich największy plus. Minusem jednak dla mnie jest trwałość, ale przynajmniej moje paznokcie nie są monotonne, bo jak tylko z lakierem coś nie tak, od razu maluję innym i tak zamyka się koło;)
Lakier z zaawansowaną multi-witaminową formułą. Zawiera aminokwasy soi, wapno, witaminy A, E i C. Wzmacnia i odżywia płytkę paznokcia. Lakier zawiera w swym składzie odżywkę, która przyśpiesza wzrost płytki paznokcia. Bazę odżywki stanowi białko jedwabnika, które wzmacnia i uszczelnia płytkę paznokcia. Jego specjalne właściwości zatrzymują większą ilość wilgoci i uelastyczniają paznokcie. Ta specjalna formuła zapewnia odpowiednie nawilżenie. Paznokcie stają się mocniejsze, bardziej elastyczne, odporne na złamania, łuszczenie i rozwarstwienie.
Sami więc widzimy, że skład oraz funkcje tego lakieru są imponujące. Najbardziej z tego kusi mnie jednak ‘wbudowana’ odżywka – wydaje mi się, że mało który lakier ją ma.
Lakier jest wydajny, starcza na wiele malowań. Jego pojemność to 8 ml lub 8,5 ml, a cena standardowa to obecnie 5,19 zł. Jest to niedrogi kosmetyk – większość tańszych lakierów w drogerii to koszt ponad 6 złotych.
Paleta barw jest przeoogromna – mamy tu kolory nude, jasne i ciemne, te modne i te mniej, stonowane i neony, bezbarwny oraz czarny, pastelowy i nie. Są lakiery z drobinkami i bez. Każdy kolor ładnie prezentuje się na paznokciu – nasz jest tylko wybór czy chcemy pomalować pazurki zielonym czy fioletowym lakierem. Wysychają na połysk – nie potrzeba im nabłyszczaczy. Niektórzy mówią, że lakiery odbarwiają płytkę paznokcia, lecz ja się z czymś takim nie spotkałam w tym przypadku.
Malowanie jest raczej przyjemne. Konsystencja lakieru nie jest gęsta, lecz rzadka - łatwo rozprowadza się po płytce paznokcia, jednak często zalewa skórki. Ale przecież nad tym można popracować ;) Lakier jest dobrze napigmentowany, więc do pełnego krycia wystarczą 2 warstwy. Pędzelek jest niewielki i wąski, lecz wygodny w użyciu. Długośc wysychania lakieru jest przeciętna – miałam lakiery, które schły szybciej, inne dłużej. Z tego jestem zadowolona.
Trwałość niestety pozostaje do życzenia – odpryski/starcia na końcówkach pojawiają się już drugiego dnia. Nie utrzymywanie się lakieru jest nieco problematyczne, gdyż musimy albo robić poprawki, albo zmyć go całkowicie i pomalować od nowa.
Wygląd buteleczki – wszystkie lakiery Express growth (oraz nowa seria Gel like) mają identyczne opakowania. Jest to charakterystyczna przeźroczysta buteleczka na kształt prostopadłościanu. Lubię te lakiery, bo gdy trzymam je w pudełeczku to z góry widać jaki kolor sięgam - duży plus! Uchwyt pędzelka jest czarny, tak samo jak napisy na buteleczce. Jedyne co mnie zawsze dziwi to to, że czarny lakier ma czarne napisy, przez co ich nie widać. Na uchwycie pędzelka najczęściej jest naklejka ‘new xxx’ lub z opisem jakie składniki są w tym lakierze, a z drugiej strony naklejka z kodem kreskowym, partią, data przydatności oraz numerem lakieru. Jak widać akurat ta naklejka często ulega starciu.
Podsumowanie: Uważam, że jest to lakier godny polecenia, gdyż jest bardzo dobry przy tak niskiej cenie. Najbardziej cenię sobie w nim bogatą kolorystykę – lubię przebierać, nigdy nie potrafię zdecydować się na kolor, cały czas mi jakiegoś brakuje, a mimo to w tej serii mogę znaleźć brakujący element ;) Uważam, że jest to ich największy plus. Minusem jednak dla mnie jest trwałość, ale przynajmniej moje paznokcie nie są monotonne, bo jak tylko z lakierem coś nie tak, od razu maluję innym i tak zamyka się koło;)
Na pewno kupię ponownie – wciąż nowe kolory czekają :)
Teraz poluję na kilka odcieni - szary, granat, zieleń.. ajj całą szafę zabrałabym do siebie :)
Po raz pierwszy jestem dumna ze swoich zdjęć do posta :D
Podziękowania dla Eweliny, która wypożyczyła kilka ze swoich zbiorów :)
Lubicie lakiery Express growth? :>
no no śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńA ja osobiście nie mam żadnego WIBO ;(
Dziękuję :) Ale jak to? :(
Usuńpokaźna kolekcja:)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt życzy Ewa - World-Fashion-Style EVE ♥
Dziękuję ;*
Usuńtaaak <3 są zajebiste !
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego :D
OdpowiedzUsuńCzas poznać;-)
Usuńfajna kolekcja, tez mam sporo lakierów!:D
OdpowiedzUsuńNie wszystkie są moje :( (niestety!)
Usuńkiedys uzywalam czesciej tych lakierow, ale ostatnio nie siegam po nie za czesto... zakupowo tez raczej slabo. kolory fajne, tylko ta jakosciowa karuzela mnie zniecheca...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
no niestety jakość nie jest dopracowana, ale mnie właśnie te kolory ciągną :)
Usuń