Warsztaty Animacji Poklatkowej - Przyjdź i zrób swój film w NOKu!!!

Warsztaty Animacji Poklatkowej - Przyjdź i zrób swój film w NOKu!!!

 Witajcie :)
Wybaczcie, że tak późno, ale właśnie sprawdziłam pocztę, a tam mail od NOKu w Nowym Dworze Mazowieckim :)

Otóż chciałabym Was zaprosić na odbywające się w nim warsztaty dla gimnazjalistów :)
Oczywiście informacja nie jest tylko dla adresatów, ale może ktoś z Was ma w rodzinie lub wśród znajomych ucznia w takowym wieku i przekaże wiadomość dalej :)
Konkurs - testowanie na blogu sliwkirobaczywski.blogspot.com

Konkurs - testowanie na blogu sliwkirobaczywski.blogspot.com

Witam :)

Zapraszam Was na bloga sliwkirobaczywki.blogspot.com, gdzie jest dla Was konkurs a w nim do wygrania zestaw maseł Shea :)

Co należy zrobić?
  1. zgłosić blog w komentarzu
  2. na swoim blogu umieścić informację o konkursie lub podlinkowany baner. Banerki są dla Was na samym dole tego postu. :) Pod każdym napisałam link gdzie ma prowadzić. Jeśli nie chcecie wstawiać żadnego obrazka wystarczy informacja o konkursie w formie postu.
  3. po otrzymaniu nagrody w ciągu 3 tygodni od odebrania przesyłki należy opublikować na blogu rzetelną recenzję produktów.
  4. W recenzji wskazać sklep www.bliskonatury.pl w którym można zakupić masełka.
  5.  I teraz nieoficjalna informacja: wszystkie recenzje blogowe z konkursów do 31 grudnia 2012 roku wezmą udział w kolejnym konkursie, którego wyniki będą ogłoszone w styczniu 2013 roku. Nagrodą główną będzie nagroda pieniężna 300 zł i dwie dodatkowe po 100 zł. Szczegóły podam później - musimy napisać szczegółowy regulamin.

Cieszymy oko, czyli szpilki i inne buty :)

Cieszymy oko, czyli szpilki i inne buty :)


 W tym poście tylko zdjęcia - cieszymy oko w końcu :)

Zapraszam do obejrzenia obrazków w całym poście, może jakieś buty wpadną Wam w oko? :)

I taki chamski dowcip..
Dlaczego kobiety najbardziej lubią buty?
Bo czy schudną czy przytyją one wciąż będą na nie dobre.

Ha ha ha uśmiałam się :)

Źródło: Internet

Przepis na domowe bounty :)

Przepis na domowe bounty :)

Witajcie!
Dzisiaj znowu chcę Wam podać przepis na smaczny deser :) Każdy chyba kojarzy tego batonika ? :)
Źródło: google grafika
Smaczny, rajski powiew kokosowej nuty smakowej w mlecznej czekoladzie :) Niebo w gębie!
Taki właśnie jest Bounty. Jak wykonać go domowym sposobem?
Wczoraj pierwszy raz robiłam batoniki z tego przepisu, jednak nalałam ciut za dużo śmietanki i nie mają idealnej konsystencji, ale smak jest genialny! :) Jak powiedziałam mamie, że troszkę mi nie wyszły to owszem nie była zbyt zadowolona, ale jak już spróbowała to była zachwycona i bardzo jej smakowało :)
Może i Wam podpasuje ten przepis :)

Składniki
  1. 200g wiórków kokosowych
  2. 100ml śmietany kremówki (30%)
  3. 70g cukru pudru
  4. 70g masła
  5. 200g czekolady (lub mniej/więcej - zależy jak bardzo chcemy mieć oblane czekoladą te batoniki)
  6. opcjonalnie: kilka kropli aromatu rumowego

    Wiórki mieszamy z cukrem pudrem w misce.
    W niewielkim garnuszku podgrzewamy śmietanę wraz z masłem aż do jego rozpuszczenia.
    Wlewamy mieszaninę do suchych składników, dodajemy aromat i mieszamy aby mieszanina była dość jednolita.




Z mikstury należy uformować kulki czy coś na kształt batonika - zależy już tylko od Was ;)
Robimy to ściskając wiórki w dłoni, ale można zastosować też taki myk, że całość przelewamy do bardzo drobnego sitka, aby nadmiar cieczy zniknął i wtedy nawet łyżką da się radę nakładać i będzie ok :)
Kulki czy inne formy układamy na blasze na papierze do pieczenia, całość nakrywamy folią aluminiową i odstawiamy do schłodzenia przez minimum godzinę.

Gdy wystarczająco się to schłodzi, rozpuszczamy czekoladę i polewamy lub obtaczamy nasze formy kokosowe w płynnej czekoladzie. I ponownie odstawiamy aż do zaschnięcia czekolady :)

Smacznego! :)
Muzyka - Skąd ściągać? Czego ostatnio się słucha?

Muzyka - Skąd ściągać? Czego ostatnio się słucha?

Witajcie! :)

Dzisiaj coś a propo muzyki :)
W zasadzie muzyka nas otacza - słyszymy ją w radiu, telewizji, filmach, na ulicach..
Każdy z nas czegoś słucha, coś co mu się bardziej lub mniej podoba. Lubimy mieć ulubione pisenki pod ręką, więc najwygodniej kupić płytę danego wykonawcy czy składankę. Jednak gdy swoją playlistę chcemy wrzucić na mp3-kę czy Ipoda mamy problem, gdyż format jest niewłaściwy, lub na naszej płycie nie ma wszystkich naszych ulubionych przebojów. I co wtedy?
Konkurs na STYLOWI.PL :)

Konkurs na STYLOWI.PL :)

Witajcie :)

Dzisiaj zwracam się do Was z prośbą abyście pomogły/li mi zdobyć nagrodę w konkursie na stronie stylowi.pl :)

O co Was proszę? :)
Zarejestrujcie się na tej stronie poprzez link
http://stylowi.pl/rejestracja?invitation_code=808687ca4007
I to wszystko o co Was proszę :)

Poza tym, że mi pomożecie będziecie mogły tworzyć własne galerie fajnych obrazków a także podziwiać te dodawane przez innych :) Między innymi przeze mnie :)
Co to za fajne obrazki? Poprzez modę, potrawy i inne smakołyki, DIY, robótki ręczne, makijaże, manicure, aż do architektury, zwierząt i  różnych miejsc w świecie :)

Mnie i moje kolekcje znajdziecie pod linkiem http://stylowi.pl/malenka07 :)
Nivea Happy time czy Soraya Family fresh?

Nivea Happy time czy Soraya Family fresh?

Witam :)
Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami recenzją żeli pod prysznic. Mam nadzieję, że dostarczę Wam cennych informacji :)
Może wspólnie wybierzemy faworyta? :) Oczywiście zrozumiałe będzie jeśli głosy będą podzielone ;)
Tak więc zabieram się do rzeczy..


NIVEA
Happy time

zapach: kwiat pomarańczy

barwa produktu/konsystencja: biała/płynna, acz nie leista

cena i  pojemność: (ok.) 10,50 zł/250ml i 16,30 zł/500ml - ceny orientacyjne, dostałam ten produkt jako prezent :)

od producenta: zawiera nawilżającą formułę Hydra IQ (wpływa na miękkość skóry) oraz mleczko bambusowe (funkcja odżywcza)


moja opinia: Skóra jest po regularnym stosowaniu miękka i gładka - nie wysusza jej. Poza tym kosmetyk bardzo dobrze się pieni co jest niezłą frajdą :) Zapach jest prześliczny - zakochałam się :)
Opakowanie jest poręczne, dobrze się dopasowuje do dłoni, nie jest zbyt wymyślne. Kolory są ładnie dobrane - niby stonowane, ale jednak ożywione (zapach kojarzy się z kolorystyką - pomarańcz). Co najważniejsze buteleczka jest wydatna - starcza na dość długo przy moich częstych i długich kąpielach :) 
No i oczywiście jak na żel do mycia przystało dobrze oczyszcza skórę.
Może służyć zamiennie zamiast pianki do golenia nóg ;)
Aby w pełni mnie zadowolił cena mogłaby być trochę niższa.

SORAYA
Family fresh - Wiosenny deszcz
zapach: wiosenne, świeże zielone liście po deszczu :)

barwa produktu/konsystencja: biała (choć opakowanie sprawia wrażenie, że jest zielonkawa:))/płynna ale nie leista

cena i pojemność: (ok.) 9zł/500ml (ale w supermarketach i na promocjach można wyrwać praktycznie o połowę taniej!) i 18zł/1l (z pompką)

od producenta: rewitalizujący kremowy żel pod prysznic ze stymulującym wyciągiem z brzozy

moja opinia: Opakowanie wydajne - u mnie cała rodzina (2+2) korzysta, wszystkim bardzo przypadł do gustu zapach. Zapach faktycznie wciągający i odprężający :) Żel dobrze oczyszcza skórę jak również ją nawilża (bynajmniej nie wysusza). Jest również dobry jeśli chodzi o pienienie się. Również jak poprzednik nadaje się zamiast pianki do golenia nóg ;)
Cena? Hmm w promocji oczywiście bardziej opłacalny jest produkt, jednak zapach jest wart grzechu :)
Co do opakowania - nie jest przeźroczyste, jednak widzimy ile żelu jeszcze nam pozostało do wykorzystania :) Butelka zwęża się ku górze, całkiem wygodne do trzymania.
Winiary: Pomysł na.. Tiramisu :)

Winiary: Pomysł na.. Tiramisu :)

 Dzisiaj chciałam Wam polecić deser, który można stworzyć wykorzystując kawę rozpuszczalną, śmietankę 30%, biszkopty oraz saszetkę z gotową do użycia mieszanką :)

Mianowicie jest to tiramisu z sosem o smaku amaretto :)
U mnie w domu posmakował rodzicom bardziej niż panna cotta, którą początkowo przygotowywałam z wykorzystaniem takiej saszetki, a później z przepisu :)

Koszt takiej saszetki to 3-4 zł. Do tego należy dokupić niewielką paczkę biszkoptów (100g) - na opakowanku polecane są biszkopty podłużne, jednak fakt faktem ich kształt smaku nie zmieni, więc mogą być również okrągłe :) Kolejny składnik to 250g śmietanki do deserów (30%). Oprócz tego potzrebujemy jeszcze 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej, ale to już chyba nie jest wielki problem, bo raczej w każdym domu taką znajdziemy :)

Chwilka miksowania śmietanki z połową saszetki (w tym czasie gotujemy wodę - potrzebna jest niecała szklanka) i wstawiamy do lodówki. Później mieszamy drugą część saszetki z kawą w przegotowanej wodzie i odstawiamy do przestudzenia. I teraz już nakładanie do salaterek czy innych pojemniczków na zmianę nasączonych biszkoptów i śmietankowej masy :)

Tak więc prosty i szybki sposób na smakowity deser :)
A efekt mamy całkiem zachęcający do jedzenia:

Ziaja - masło kakaowe kontra naturalny krem oliwkowy

Ziaja - masło kakaowe kontra naturalny krem oliwkowy

Dzisiaj chciałabym napisać Wam kilka słów o kremach, które produkuje Ziaja :)
Oczywiście te dwa, o których teraz piszę to nie jedyne, ale na pierwszy ogień wzięłam właśnie te :)
Obydwa kremy są przeznaczone do cery normalnej i suchej. Zimą mama zawsze nalega, aby smarować twarz tłustymi kremami, aby sobie jej nie odmrozić. Do tego dobry jest krem oliwkowy :)
Natomiast czemu masło kakaowe? Ponieważ ma bardzo ładny zapach i co dla niektórych istotne - pomaga w walce z rozstępami.


Zacznijmy od mojego faworyta :)

Bardzo lubię masło kakaowe nie tylko ze względu na zapach, ale również podoba mi się jego konsystencja.
Jest to tłusty krem, który poprawia koloryt skóry (przy regularnym stosowaniu of course, a nie tak, że raz się posmarujemy i gotowe). Zalecany nawet przed opalaniem (również przed solarium!).
Dostarcza skórze cennych substancji odżywczych, regeneruje, wygładza i działa ochronnie na naskórek.
Według mnie bardzo dobrze nawilża skórę i łagodzi podrażnienia
Oczywiście nie jest to jedyny produkt 'kakaowy' Ziai.
Jest w tej rodzinie również:
- spray przyśpieszający opalanie
- balsam do ciała
- krem do rąk
- emulsja do twarzy i ciała
- kremowe mydło pod prysznic
- czekoladowy balsam do ust
- mleczko do ciała
- mleczko
- krem Q10 przeciwzmarszczkowy
- maska do włosów wygładzająca
- szampon wygładzający
- kremowa odżywka wygładzająca
to tak tyle, co znalazłam :)

Teraz pora na krem oliwkowy -oczywiście zapach oliwki czuć :), jednak zdecydowanie bardziej lubię zapach czekolady (łasuch czekoladowy ze mnie:)).
Ten krem również idealnie nawilża skórę - jest to tłusty krem na bazie oliwy z oliwek.
Intensywnie odżywia, wygładza i regeneruje naskórek. Zapobiega nadmiernej utracie wody, dlatego dobrze sprawdza się zimą :) I również jak masło kakaowe łagodzi podrażnienia.

Obydwa kremy mają pojemność 50ml. Kosztują w Rossmanie około 3-4 złotych.
 Po zawartości opakowanek zauważycie, że jednak więcej korzystam z masła kakaowego, które już mi się kończy.. Jednak już zakupiłam sobie większe pudełeczko  - 250ml w Hebe za ok.12-13zł.

W przyszłości muszę jeszcze przetestować kremy: kokosowy, pomarańczowy i z kozim mlekiem :]
Salon maturzystów 2012

Salon maturzystów 2012

Już dziś minął pierwszy dzień Warszawskiego Salonu Maturzystów 2012.
Jak co roku na Salonie Maturzystów możecie dowiedzieć się wszystkiego o nowych egzaminach maturalnych oraz o rekrutacji na uczelnie wyższe (w Polsce i za granicą!). Jest to swego rodzaju kampania informacyjna przeznaczona głównie dla maturzystów (jednak zachęcam też młodszych!).
zadane.pl - uczymy się w grupie

zadane.pl - uczymy się w grupie

Nie każdy uczeń jest bystrzakiem!
Nie chodzi o tych, którzy nie chcą się uczyć, ale którym najzwyczajniej nauka sprawia trudność w życiu.
Jednak na tym portalu możemy spotkać zarówno takich i takich.
O co chodzi?
Masz problem z jakimś zadaniem, nie wiesz jak napisać list po angielsku na konkretny temat, nie masz pojęcia jak zinterpretować wiersz na polski?
Zajrzyj tu i zadaj pytanie!

Pytaj na temat swoich zadań, a pomagaj innym z tego, z czego jesteś mocniejszy w szkole!
Rozdanie u Diuny!

Rozdanie u Diuny!

Blogerka Diuna przed swoim wyjazdem do UK przyszykowała rozdanie dla dwoich obserwatorów.

4 kroki do zwycięstwa przez jedną osobę - do wygrania zestaw kosmetyków :)

Co trzeba zrobić?
1. Zostańcie moim publicznym obserwatorem!
2. Dodajcie banner lub notkę o moim rozdaniu.
3. Odpowiedzcie na pytanie: Bez jakiego kosmetyku nie jesteście w stanie przeżyć :)?
4. Zostawcie maila do Was, w razie wygranej skontaktuję się ze zwyciężczynią.

Rozdanie trwa od dziś tj. 30.08.2012 - 30.09.2012!

skopiowane z bloga właścicielki ^^

Więcej informacji pod adresem: http://diunaaa.blogspot.com/2012/08/konkursowe-rozdanie.html :)
Absolutny must have od ponad roku - kolorowe tenisówki

Absolutny must have od ponad roku - kolorowe tenisówki

Wybaczcie, że kilka dni nic nie pisałam, ale jakoś ciężko mi się było zebrać do zrobienia czegokolwiek..
Zastanawiałam się jakiego posta napisać i wpadłam na pomysł po zakupie 3-ciej pary tenisówek :)
Są one modne już od ponad roku. Uznaję je więc za must have!
Wygoda i urok i to w niewygórowanej cenie - każdy prędzej czy później się do nich przekonuje :)
Darmowy starter od Heyah

Darmowy starter od Heyah

Na stronie Heyah w Sklepie można zamówić sobie starter tego operatora.
Po zamówieniu otrzymamy pocztą darmowy starter, który musimy aktywować.

Dotyczy go pewna promocja - za 12 doładowań po 20 lub więcej złotych dostajemy pakiet 10 ekstra złotówek z terminem ważności 14 dni, czyli gratis po tych doładowaniach możemy dostać 120 zł na połączenia, smsy i mmsy do wszystkich sieci w Polsce.

Warto spróbować?
Nie wstydzę się Jezusa - brelok

Nie wstydzę się Jezusa - brelok

Strzeżonego Pan Bóg strzeże.

Moim zdaniem szczególnie dobre są te breloki dla kierowców. Takim brelokiem można zastąpić te najczęściej spotykane przy kluczykach - ze św. Krzysztofem, patronem kierowców.

Taki brelok jak na zdjęciu obok możecie zamówić na stronie internetowej Nie wstydzę się Jezusa za darmo.
A dokładniej pod tym linkiem: http://www.mt1033.pl/zamow.html.

Po jednej stronie widnieje napis 'Nie wstydzę się Jezusa', a po drugiej znajduje się cytat 'Kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem' (Mt 10,33).

Bardzo polecam!
Mój chłopak ma taki - zamówiłam mu i mówi, że mu się podoba i nosi go przy kluczykach od samochodu :)
No to FRUGO

No to FRUGO


Kiedy byłam mała szalałam za kolorowymi napojami Frugo - szczególnie zielonym i czarnym...

Niedawno znów wkroczyły na rynek i atakują milionami pomysłów!:)
Są soki, kisielki, lody, żelki.. I oczywiście do wyboru do koloru :)
Kompot jabłkowo-malinowy :)

Kompot jabłkowo-malinowy :)

Człowiek powinien wypijać dziennie około 2 litrów płynów. Jednak każdemu z czasem nudzi się herbata i woda.. Co wtedy?
Oczywiście mamy multum produktów pitnych - soki owocowe, soki przecierowe, kawy, soki do rozpuszczania w wodzie, oranżady i inne napoje gazowane...
Do obiadu (2 danie) proponuję kompot :)

Tradycja picia kompotu najprawdopodobniej ma ponad 700 lat historii i pochodzi z czasów Imperium Osmańskiego.
Nie należy również mylić kompotu z Francuskim deserem owocowym o nazwie compote, który powstał 300 lat później, jest gęsty, bardzo słodki i nie nadaje się do picia. 

Uwielbiam kompot jabłkowy, więc taki dziś przyrządziłam :)
W garnku nastawiamy do gotowania około 750-1000ml wody i wrzucamy do tego umyte (mogą być nieobrane) i pokrojone jabłka (ok.3-4 sztuk). Ażeby urozmaicić smak dodałam również około 200g malin, dzięki czemu kompot nabrał różowego koloru :)
Gotujemy do wrzenia, kiedy to dodajemy cukru do smaku (ilość zależy od słodkości owoców - ja słodziłam dzisiaj 3 łyżki). Potem gotujemy jeszcze chwilę, aż jabłka zmiękną.

Podajemy na ciepło lub zimno :) 


Szybkie śniadanie 2 - parówki z mikrofalówki

Szybkie śniadanie 2 - parówki z mikrofalówki

Dzisiaj prezentuję drugą odsłonę parówek na śniadanie :)
Do takiego sposobu przekonał mnie mój chłopak :)
Co i jak?
Kładziemy na talerzyk parówki, na nie kładziemy plasterek jakiejś szyneczki i na to kładziemy plasterek sera żółtego (może być zwykły albo topiony).
Wstawiamy do mikrofalówki i podgrzewamy danie do roztopienia sera.
Po wyjęciu możemy polać to ketchupem lub innym sosem :)
Smacznego! :) 
Szybkie śniadanie - parówki gotowane

Szybkie śniadanie - parówki gotowane

Już za parę godzin część z Was wstaje do szkoły i trzeba zjeść śniadanko, aby mieć siłę i aby umysł dobrze pracował :) Na szybkie śniadanie dobre są parówki! :) Każdy wie jak je zrobić, ale na wszelki wypadek piszę :P Z Eweliną uwielbiamy taką opcję:
Gotujemy parówki w garnku z wodą aż do wrzenia, a w tym czasie bierzemy bułeczkę albo chlebek (ja wybrałam chleb tostowy) i smarujemy masełkiem - polecam Delmę z wiejskim masełkiem! :)
Do parówek dodajemy ketchup, musztardę lub inny sos - np czosnkowy :)

I smacznego!:)
Essence - płyn do demakijażu

Essence - płyn do demakijażu

Był makijaż, to teraz pytanie jak go zmyć...

Mój egzemplarz jest przeznaczony nie tylko do zmywania zwykłych kosmetyków, lecz i też tych wodoodpornych.
Jest to 2-fazowa formuła - jedna warstwa delikatnie zmywa make up, a druga odświeża okolice oczu - przed użyciem należy wstrząsnąć :)
Niestety moje oczy są strasznie wrażliwe na różnego rodzaju kosmetyki - toniki i inne płyny do demakijażu, więc zawsze długo się zastanawiam jaki produkt wybrać i kupić. Na ten pokusiłam się ze względu na niezbyt wysoką cenę oraz to, że ma sobie radzić z kosmetykami wodoodpornymi.
Fakt, egzamin zdał - przy dwukrotnym przetarciu usuwa wodoodporny makijaż.
Jednak nie jestem zadowolona z tego kosmetyku, gdyż podrażnia moje oczy. Po użyciu do zmycia tuszu do rzęs oczy mi łzawią, widzę jak zza mgły.
Poza tym denerwuje mnie troszkę to, że moja skóra jest troszkę tłusta po jego zastosowaniu, ale do tego da się przywyknąć. Przecież to tylko demakijaż, a mimo wszystko twarz i tak trzeba umyć :)
Bardzo fajne opakowanie - zakręcane, a w szyjce butelki jest założona zatyczka z małą dziurką, aby nie leciało za dużo płynu - przemyślane rozwiązanie! :)

Cena: około 8zł/125ml

Podsumowując: Niewysoka cena, a płyn radzi sobie ze zmyciem makijażu. Jednak mimo wszystko poszukam innego rozwiązania, bo ten za bardzo drażni moje oczyska..

watermelons eye

watermelons eye

Studenci pozdrawiają - jeszcze mamy wakacje :)
Niestety pogoda póki co nie dopisuje jak to sobie wymarzyłam, jednak trzeba widzieć to w pogodnych barwach - przecież ja dalej mam wolne, a moi znajomi już muszą chodzić do szkoły..
Moja propozycja dzisiejsza to arbuzowy makijaż :)
Do wykonania potrzebujemy:
- czarnego tuszu do rzęs
- czarnego eyelinera
- zielonego cienia
- czerwonego cienia

Malujemy długą wychodzącą poza powiekę kreskę linerem - ona wyznacza nam gdzie mają stykać się cienie .
Nad kreską malujemy oko czerwonym cieniem, a pod zielonym.
Na czerwonym cieniu malujemy charakterystyczne dla pestek w arbuzie kropki :)
Rzęsy malujemy czarnym tuszem i gotowe :))




Ogólnie to ciekawi mnie to jeszcze jakby wyglądał ten make up z wykorzystaniem zielonej i czerwonej mascary..
Jakby ktoś miał to niech powie jaki efekt :)
Robimy muffinki na poprawę humoru! :)

Robimy muffinki na poprawę humoru! :)

Dzień jak co dzień.
Chociaż nie, uczniowie mieli dzisiaj rozpoczęcie roku szkolnego - w tym moja przyjaciółka i mój chłopak :)
Grzesiek lubi smakołyki a Ewelina nie miała humoru, więc wpadła jak piekłam muffiny wg przepisu Patrycji :]
Efekty tego przedsięwzięcia znajdziecie dalej --->
Niebiesko mi! :)

Niebiesko mi! :)

Czwartek minął mi pod znakiem koloru niebieskiego :)
Co oznacza?
kreatywność
przyjaźń

pokój

higiena

świeżość

chłód

dynamizm

...
A teraz zapraszam do zobaczenia co niebieskiego stanęło ze mną twarzą w twarz :>



Pierwsza była maseczka..


Under TwentyNever Ever - Delicate formula

Ogólnie całe opakowanko to 2x6ml.
Jedna cząstka starczyła mi na dwa razy :)
Jej zadanie to oczyszczanie i nadanie skórze matowego wyglądu.
Zawiera kaolin + egzotyczne ekstrakty z papai i ananasa, które intensywnie wygładzą Twoją skórę, czyniąc ją delikatną i miękką w dotyku.

Ja nazwałam ją smerfną maseczką, gdyż oto tak wyglądałam po jej nałożeniu:
Maseczka ma bardzo dobrą konsystencję - nie jest ani zbyt leista ani zbyt gęsta, ma całkiem ładny zapach :)
Duży plus również za cenę.
Zapraszam na stronę internetową http://www.undertwenty.pl/ :)

Później natomiast wybierałam się do Patrycji i Moniki i od razu chciałam przetestować dla Was kreski i tusze dwóch kolorów - czarny i niebieski :)
(oprócz tego, że najładniejsza nie jestem) jest to całkiem fajne połączenie :)

Dodatkowo (ażeby pasowało mi do makijażu!) założyłam bluzeczkę z C&A w paski różnych odcieni niebieskiego :)


Stylóweczka:
niebieska bluzka na ramiączka z C&Aczarne spodenki
czarna torebeczka
granatowa shamballa wykonana przez Martynę
+ czarne baleriny, których nie ma na zdjęciu

REKLAMA:Martyna zajmuje się wykonywaniem biżuterii
Zapraszam do polubienia jej fanpejdża :)


Co Wy na to?

Jeszcze jakieś niebieskie elementy byście wprowadziły? :)


Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger