White lily ♥

Recenzja tego kosmetyku miała pojawić się już dawno, dawno temu, ale zawsze na tapetę szło coś innego. A to pazurki, a to inne sprawy. Teraz niestety moje paznokcie uległy destrukcji, przez co mam spore zaległości w projektach paznokciowych, ale stosuję odżywki i widać już, że troszkę odrastają. Niedługo zatem powraca pazurkowa Pati :D Tymczasem zapraszam Was na recenzję mini wody toaletowej :)
Z markami kosmetyków warto eksperymentować - czasem można trafić na bubel, a czasem.. na prawdziwą perełkę. Pod koniec zeszłego roku buszując po wyprzedażach w H&M przy kosmetykach natrafiłam na taką malutką, uroczą puszkę, w której znajduje się mini woda toaletowa. Puszka jest w ciężkim do określenia kolorze - ni to zielony, ni to morski. Taki pomiędzy. Czarna pokrywa, a na puszcze napisy i kropeczkowy wzorek. Prawda, że urokliwa?

Z tyłu puszki znajdziemy skład oraz co nieco o produkcji, a także przydatność - 36 miesięcy od daty otwarcia.

Cena regularna to 9,90 zł/10 ml, jednak wyrwałam ją na wyprzedaży za okrągłe 5 zł.

Właśnie. Na wyprzedaży. Co skutkowało wielką makabrą, pomieszaniem z poplątaniem na półkach. No i oczywiście nie znalazłam właściwej pokrywki, więc mam z wanilią, zamiast białą lilią.

W środku puszki kryje się mały flakonik otoczony gąbką - takie zabezpieczenie przed poobijaniem i potłuczeniem.

Mała stylowa buteleczka początkowo mnie przelękła. Gdzie jest atomizer ja pytam? Ale sprawa wyklarowała się dość szybko. Wiem, wiem, zaraz mnie zbesztacie, że śmiałam otworzyć kosmetyk w sklepie, a później mogłabym go przecież nie kupić. Co zrobić. Nie ja jedyna to zrobiłam na tej promocji, ale ja przynajmniej nie smarowałam się wszelkimi błyszczykami czy kremami. Skoro już miałam kupić otwierany wcześniej kosmetyk, chciałam wiedzieć chociaż czy spodoba mi się jego zapach. Zapach, pomimo mojego nielubstwa kwiatowych perfum, od razu oczarował mój zmysł węchu i po chwili pognałam z nim do kasy.

Zapach jest bardzo intensywny, więc wystarczy po kropelce w każde wybrane miejsce by mocno i długo pachnieć białą lilią. Piękna woń, która mimo, że jest mocna, nie jest dusząca (no chyba, że wylałybyście na siebie całą buteleczkę). A zawsze lilie w postaci kwiatów trzymanych przez babcię w wazonie mnie drażniły, a tu taka zmiana. Kropla wystarczy, by zapach utrzymał się na nas kilka godzin. Jak zawsze oczywiście dłużej pozostanie on z nami, gdy zrosimy nim swoje ubrania, aniżeli skórę.
Aplikacja. Tutaj w pierwszej chwili ubolewałam nad brakiem atomizera, marudząc, że przy pierwszym użyciu wyleję połowę na siebie. Kropelki można nanosić na siebie aplikatorem, który znajduje się pod zatyczką flakonika. Z ciekawości i dla eksperymentu otwartą buteleczkę delikatnie odwróciłam do góry nogami i przez chwilę przytrzymałam - nic z niej nie wyciekło. Dopiero przy lekkim potrząśnięciu wydobędziemy kropelkę wody. Dość przemyślane rozwiązanie.

Kosmetyk należy do wydajnych, chociaż wcale się tego po nim nie spodziewałam.

Podsumowanie: Elegancka buteleczka, piękny, kobiecy zapach, wydajny kosmetyk mimo nietypowej aplikacji - interesujące połączenie. Wanilia z tej serii niestety nie przypadła mi do gustu, ale myślę, że teraz częściej będę zwracała uwagę na kosmetyki z H&Mie :)

Macie jakieś kosmetyki z H&Mu? Jakie macie z nimi doświadczenia? :)

21 komentarzy:

  1. nie wiedziałam, że mają tam wody / perfumy w H&M :)
    świetna ta puszka, znalazłabym jej jakieś zastosowanie :d

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam kilka lakierów, śliczne kolorki mają:) bardzo wyraziste:)
    rozejrzę się za tą wodą, uwielbiam zapach białych lilii:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa ta woda toaletowa :) Poza tym jak za 5 zł to żal byłoby nie brać :P

    OdpowiedzUsuń
  4. fajna puszka :P ale nie lubie gdy nie ma atomizera

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna puszeczka! Zapachów H&Ma nie znam :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Puszeczka super :) kolorek mietowy :) hehe uwielbiam takie opakowania...

    OdpowiedzUsuń
  7. nie wiedziałam ,że HM ma zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja nic nie mam z kosmetykow z h&m:(
    http://rozaliafashion.blogspot.com/2013/11/sunset-review.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawet nie widziałam że hm produkuje również kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. łe :D to teraz też będę czekać na te promocje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. jak zobaczyłam to zdjęcie na liście to pomyślałam o jedzeniu :DD Nie wiem czemu ;p

    A byłam dziś specjalnie w innym sklepie, żeby w nim zobaczyć i co? zapomniałam -,- jutro jak nie zapomnę sprawdzę może akurat trafię na niego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ojej, a co się stało?
    Myślałam na początku, że to kubek termiczny ;D
    Ale ładnie zapakowana! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam lakier do paznokci z H&M i niestety jego trwałość pozostawia naprawdę wiele do życzenia...

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale swietna ta puszka, no urocze opakowanie dla kosmetyku, uwielbiam takie gadżety :D

    OdpowiedzUsuń
  15. No proszę jakie perełki można znaleźć ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale trafiłaś skarba,super :) Nigdy nie buszowałam za kosmetykami w H&M ale teraz będę zwracać większą uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Taki maluszek może być ciekawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. nawet nie wiedziałam, że w H&M mają takie rzeczy :) następnym razem się lepiej rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Niezły łup za 5 zł :) Ja mam cienie z H&M, o dziwo są bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz ♥

Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger