Bye ByeBra
11/29/2013 08:30:00 PM
25
biustonosz
,
ByeBra
,
moda
,
niewidzialny stanik
,
outfit
,
recenzja
,
RK Lingerie
,
stanik
,
ubrania
,
współpraca
Często wybieram ubrania, które są mniej standardowe niż koszulka z rękawkami - wycięta bokserka, sukienka bez ramiączek. Zwykle dopiero po zakupie rodzi się pytanie: jaki stanik powinnam do nich wybrać? Kombinacji jest bardzo wiele: bardotka, balkonetka i inne - z resztą panie wiedzą o co chodzi ;)
Co jednak gdy żaden z nich nie jest odpowiedni? Zastanawiałam się nad zakupem silikonowego stanika, ale jakoś zawsze nie było mi po drodze. I w tym momencie pojawił się internetowy sklep www.rklingerie.com/. W ramach współpracy trzymałam do testów opakowanie z 4 parami niewidzialnych biustonoszy.
Paczka mimo, że idąca Royal Mailem przyszła dosyć szybko, jednak uczelnia zwykle hamowała mój zapał do testowania, bowiem ByeBra można nosić na sobie nie dłużej niż 8 godzin, gdzie na uczelni zdarzało mi się spędzać 10 godzin, a trzeba również doliczyć 3-4 godziny na dojazd w obie strony (wraz z czekaniem na autobusy;)). W końcu jednak znalazłam sobie 2 dni w odstępie czasowym na testowanie. Stwierdziłam, że rzetelna opinia wymaga przetestowania chociaż połowy zasobów.
Tył opakowania to krótki turtorial z opisem i obrazkami, z którego dowiemy się jak założyć, a w zasadzie to przykleić ByeBra. Jedyne do czego mogę się tutaj przyczepić, to brak jakichkolwiek informacji w języku polskim. Jednak dostałam potwierdzoną informację od sklepu, że dla indywidualnych klientek dokładane są instrukcje w języku polskim, a już wkrótce opakowanie pojawi się w wersji polskojęzycznej, więc problem uznaję za rozwiązany ;)
Przy zdejmowaniu może wystąpić problem z pozostawieniem typowo po plastrowego lepkiego śladu.
Co jednak gdy żaden z nich nie jest odpowiedni? Zastanawiałam się nad zakupem silikonowego stanika, ale jakoś zawsze nie było mi po drodze. I w tym momencie pojawił się internetowy sklep www.rklingerie.com/. W ramach współpracy trzymałam do testów opakowanie z 4 parami niewidzialnych biustonoszy.
Paczka mimo, że idąca Royal Mailem przyszła dosyć szybko, jednak uczelnia zwykle hamowała mój zapał do testowania, bowiem ByeBra można nosić na sobie nie dłużej niż 8 godzin, gdzie na uczelni zdarzało mi się spędzać 10 godzin, a trzeba również doliczyć 3-4 godziny na dojazd w obie strony (wraz z czekaniem na autobusy;)). W końcu jednak znalazłam sobie 2 dni w odstępie czasowym na testowanie. Stwierdziłam, że rzetelna opinia wymaga przetestowania chociaż połowy zasobów.
Pudełeczko jest zgrabne, utrzymane w kobiecej kolorystyce. Fotografia na froncie ukazuje całość działania niewidzialnego stanika.
Jakby ktoś jeszcze miał wątpliwości na youtubie znajdziemy film instruktażowy:
Tutaj znajdziemy informację o możliwości noszenia go pod kostium kąpielowy, konieczności zdjęcia przed snem itd.
Przejdźmy do tego, co ciekawi najbardziej, czyli samego produktu. Prezentuje się on tak:
Plasterki należy przyciąć nożyczkami odpowiednio pod swój rozmiar miseczki, a kwiatuszki są już gotowe!
Pierwszym elementem jaki zbadałam jest różnica pomiędzy biustonoszem, ByeBra, a brakiem jednego i drugiego. Poniżej zatem zaprezentuję zdjęcia jak leży na mnie bluzka w tych trzech wariantach - podpisy pod zdjęciami.
W zwykłym staniku |
Bez stanika |
W staniku ByeBra |
Jak widać w każdym z tych przypadków jest widoczna różnica, ByeBra sprawia, że pierś wygląda lepiej niż bez stanika, ale 'prawdziwemu' biustonoszowi nie dorówna.
Dzień w ByeBra, czyli co, jak i czy warto:
Sama aplikacja ByeBra nie należy do zbyt uciążliwych, jednak z racji tego, że jest to jednorazowy stanik-naklejka należy robić to ostrożnie, aby: nakleić go dobrze, co później wpłynie na komfort noszenia, oraz aby plastry nie pomarszczyły się - względy estetyczne.
Stanik jest raczej nie wyczuwalny. Nosząc go mogłabym się poczuć niczym Danuta Stenka w filmie 'Nigdy w życiu', gdyby nie to, że nie padał akurat deszcz ;) Choć z jednej strony było to dla mnie nieco nienaturalne, gdyż cały czas brakowało mi zwykłego biustonosza, do którego przywykłam, że jest i już.
Źródło: http://kulturaonline.pl/danuta,stenka,danuta,stenka,galeria,2168,3173.html |
Ostatnią rzecz jaką chcę powiedzieć w tym temacie, a raczej to, co nasunęło mi się po oglądaniu wielu filmów z wątkiem miłosnym w tle i dyskusji z moim chłopakiem.. Jest romantyczna kolacja, masz na sobie seksowną sukienkę, szpilki i ByeBra. Po wszystkim zapraszasz faceta do siebie, albo na odwrót i lądujecie w łóżku, jak to w komediach romantycznych bywa. Oboje stwierdziliśmy, że facet może być nieco zdziwiony oklejonymi piersiami.
Cena niestety nie jest dla mnie kusząca; nie oszukujmy się, tanio nie jest, tym bardziej, że są to staniki jednorazowe.
Cena: 99zł/4 komplety/1opakowanie (1 stanik - ok. 25zł);
115zł/3 komplety/1 opakowanie (1 stanik - ok. 38zł)
Sklep www.rklingerie.com/ przygotował dla Was moje drogie czytelniczki 30% rabat (nie obejmujący kosztów wysyłki). Zniżka jest ważna do 15/12/2013. Wpisując kod:
MALENKA30
100 osób może wykorazystać rabat. Gorąco zapraszam do skorzystania z niego, bo jest to spora obniżka ;)
Fakt otrzymania produktu do testów nie wpłynął na rzetelność mojej opinii.
Co sądzicie o takim produkcie? Miałyście może coś takiego? :)
pierwszy raz widzę takie "cudo" ;)
OdpowiedzUsuńnie wyobrażam sobie noszenia byebra, chyba czułabym się naga ;)
u mnie chyba by się to nie sprawdziło... mam duży biust, poza tym bez stanika czuje się dość niepewnie..
OdpowiedzUsuńNa jakieś specjalne wyjścia do powycinanej sukienki może być niezłe ;)
OdpowiedzUsuńfajna sprawa :) gdybym miała ciupkę większy biust z pewnością bym nabyła :)
OdpowiedzUsuńKochana gratuluję :) http://paczajka.blogspot.com/2013/11/wyniki-rozdania.html
OdpowiedzUsuńWyślij mi proszę adresik na paczaj.ka@wp.pl :)
Cena za jednorazówkę jest powalająca... Teoretycznie są jeszcze takie wielokrotnego użycia, ale nie wiem jak one by działały.
OdpowiedzUsuńWidać różnicę...
OdpowiedzUsuńdzięki za komentarz!
UsuńWidać różnicę na zdjęciach to fakt. Ale osobiście nie skusiłabym się na taki ,,stanik". Nie czułabym się pewnie czy komfortowo.
OdpowiedzUsuńMożna dostać normalne staniki.. z sylikonowym tylem itp.
Pozdrawiam i zapraszam : http://passionetdelamode.blogspot.fr/2013/11/luzny-outfit.html
kupei sem ;d hahaha
OdpowiedzUsuńFajna sprawa, ciekawił mnie pomysł na początku, na pewno przydatna rzecz ale chyba musiałabym oszaleć , żeby na to tyle wydać :]
OdpowiedzUsuńSwoją drogą świetna uwaga z tą romantyczną kolacją haha :D
po karmieniu piersia stanik obowiazkowy:)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa. Widać różnicę. Zapraszam.
OdpowiedzUsuńfajny pomysł, przydałoby mi się coś takiego, szczególnie latem
OdpowiedzUsuńMam inny typ stanika: sylikonowy i wielokrotnego użytku (cena do 30zł) i z mojego jestem średnio zadowolona. W ogóle nie podtrzymuje ani nie modeluje biustu...
OdpowiedzUsuńChyba jednak tradycyjnymi biustonoszowi nic nie dorówna:)
nie miałam okazji, niestety nie mogę się wypowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa jeżeli chodzi o sukienki, przy których widoczny jest biustonosz ;-)
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś czytałam recenzję na temat tego cudeńka, wydaje mi się ok - ale tylko na większe wyjścia, gdzie trzeba mieć odkryte plecy. Na co dzień wolę zwykły stanik, bez niego czuję się jakbym była naga :)
OdpowiedzUsuńW sumie to fajny pomysł. Na jakieś duże wyjścia czy coś to jest idealny ;)
OdpowiedzUsuńmój chłopak jak to zobaczył w opakowaniu to wyśmiał :D na randkę nawet nie zamierzam wypróbowywać haha :D
OdpowiedzUsuńDobre rozwiązanie właśnie jak nie chcemy by nasz biustonosz było widać :)
OdpowiedzUsuńmowiąc szczerze, to jeszcze nigdy nie slyszalam o czyms takim. stanik wyglada ciekawie, ale 2 rzeczy sprawiaja, ze jest jak dla mnie calkowicie niepraktyczny. Po pierwsze- nie mozna go nosic niby dluzej niz 8 godzin, to jest ogromne ograniczenie czasowe. Trzeba niemalze z zegarkiem w reku sprawdzac, czy stanik mozemy jeszcze nosic, czy juz nalezaloby go zdjac, a po 2 fakt, ze jest jednorazowy... no i cena takze nie zacheca. to juz lepiej zainwestowac w taki stanik samonosny w formie 2 misek, ktory mozna kilkadziesiat razy odklejac i przyklejac. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO Jeszcze nigdy nie słyszałam o nim zaciekawiona jestem !! :)
OdpowiedzUsuńI recently came across your blog and have been reading along. I thought I would leave my first comment. I don't know what to say except that I have enjoyed reading. Nice blog. I will keep visiting this blog very often.
OdpowiedzUsuńplak bh
Bardzo fajny wpis. Będę zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuń