Jaka jest pokrzywowa Barwa?/Edit
2/23/2014 11:30:00 AM
40
Auchan
,
Barwa
,
Barwa ziołowa
,
kosmetyki
,
polski kosmetyk
,
recenzja
,
rossmann
,
szampon
Około miesiąc temu kupiłam szampon marki Barwa, żeby dowiedzieć się jak spisuje się. Pół blogosfery huczy o tej marce, a ja nie miałam żadnego ich produktu? Wstyd! Doczytałam się, że znajdę ją w Rossmannie, ale zawsze jakoś było mi nie po drodze. Aż w końcu spotkałam je w Auchanie podczas zakupów na przerwie w pracy. Buteleczka 250 ml za 2,85 zł - czemu by nie spróbować pomyślałam ;)
Buteleczka jest niewielka, zakręcana na zakrętkę. Otwór jest niestety spory, więc należy z wyczuciem nabierać na dłoń szampon, żeby go nie marnować i nie przelewać przez dłonie. Jeśli jesteście zwolennikami mieszania szamponu z wodą przed użyciem, to tutaj macie taką możliwość robienia tego w zakrętce, czego nie ma w opakowaniach z zamknięciem na klik, no ale to chyba logiczne? :P
Opakowanie jest przejrzyste, możemy śledzić zużycie produktu. Etykieta jest nie duża, ale zawiera według mnie wszelkie potrzebne informacje.
Sam produkt jest zielonej barwy - komponuje się z zakrętką i etykietą. Dość rzadki szampon w teorii powinien być mało wydajny, ale na szczęście używając go codziennie przez pół miesiąca do mycia włosów raczej długich (za łopatki) jestem w połowie opakowania. Dobrze się pieni, dobrze oczyszcza włosy. Według producenta powinien zachowywać na dłużej świeżość włosów przetłuszczających się, czyli takich jak moje. Ciężko jest mi to ocenić, gdyż wpływają na to różne warunki- w pracy ciepło, tulenie się do poduszki również robi swoje... Mimo wszystko produkt dobrze oczyszcza włosy, są świeże i pachnące. Zapach po umyciu dość długo utrzymuje się na włosach - świeży aromat pokrzywy - całkiem fajna opcja ;)
Buteleczka jest niewielka, zakręcana na zakrętkę. Otwór jest niestety spory, więc należy z wyczuciem nabierać na dłoń szampon, żeby go nie marnować i nie przelewać przez dłonie. Jeśli jesteście zwolennikami mieszania szamponu z wodą przed użyciem, to tutaj macie taką możliwość robienia tego w zakrętce, czego nie ma w opakowaniach z zamknięciem na klik, no ale to chyba logiczne? :P
Opakowanie jest przejrzyste, możemy śledzić zużycie produktu. Etykieta jest nie duża, ale zawiera według mnie wszelkie potrzebne informacje.
Sam produkt jest zielonej barwy - komponuje się z zakrętką i etykietą. Dość rzadki szampon w teorii powinien być mało wydajny, ale na szczęście używając go codziennie przez pół miesiąca do mycia włosów raczej długich (za łopatki) jestem w połowie opakowania. Dobrze się pieni, dobrze oczyszcza włosy. Według producenta powinien zachowywać na dłużej świeżość włosów przetłuszczających się, czyli takich jak moje. Ciężko jest mi to ocenić, gdyż wpływają na to różne warunki- w pracy ciepło, tulenie się do poduszki również robi swoje... Mimo wszystko produkt dobrze oczyszcza włosy, są świeże i pachnące. Zapach po umyciu dość długo utrzymuje się na włosach - świeży aromat pokrzywy - całkiem fajna opcja ;)
Znacie produkty marki Barwa? Jak je oceniacie? :)
Edit: Piszecie, że szampon plącze Wam włosy czy stają się one hm 'inne' w dotyku - u mnie ten problem nie występuje. Okej, włosy nie są idealne jak po 100 przeczesaniach szczotką, ale również nie są splątane jak po huraganie. Jest dość zwyczajnie, jak to z większością szamponów. Moje kudełki w dotyku są miękkie, nic dziwnego się z nimi nie dzieje w tej materii ;)
ja ogólnie lubie szamponów pokrzywowych, bardzo plącza mi włosy a przy czesaniu połoowę wyrywam.. moje włosy chyba go nie lubi...
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnego produktu tej marki...
OdpowiedzUsuńmiałam ten pokrzywowy szampon i jeszcze 2 inne. plączą mi włosy...
OdpowiedzUsuńja kupiłam je w tesco :)
Ja bardzo lubię te szampony z barwy :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie spotkałam kosmetyków tej firmy :D ale mogą być ciekawe, a szampon sama bym z chęcią spróbowała :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś bodajże przeciwłupieżowy ale nie mogłam po nim rozczesać włosów :(
OdpowiedzUsuńMiałam tataro-chmielowy:) i z lnem (niebieski) :D I oba były bardzo fajne, mocno oczyszczały:)
OdpowiedzUsuńlubie szampony tego typu - ziołowe, dobrze oczyszczają i moje włosy je lubią więc kupuje je dosyć często :) Ale z barwy coś kojarzę ale dawno chyba miałam i nie wiele pamiętam :D
OdpowiedzUsuńznam wersję żurawinową i świetnie się u mnie spisuje ;)
OdpowiedzUsuńMam plan kupić go do oczyszczania włosów z silikonów. :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie mialam chociaz slyszalam wiele pozytywnego o nim!
OdpowiedzUsuńNie miałam i chyba nie zakupię, bo jak na razie mam ogromną kolejkę szamponów do zużycia :D
OdpowiedzUsuńja miałam ale niestety wlosy po nim mialam okropne ;/
OdpowiedzUsuńZnam, używałam kiedyś ten szampon lecz włosy miałąm po nim dość dziwne w dotyku.. i nie kupiłam ponownie ;) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńPamiętam ten szampon z daaawnych czasów :-) Choć nie pamiętam jakie miałam po nim włosy :-)
OdpowiedzUsuńNapisałam TAG 40 pytań kosmetycznych :-)
Lubię szampony z Barwy, ale w moim mieście są trudno dostępne, a jak już trafię to w kosmicznej cenie 4,50zł...
OdpowiedzUsuńJa nie znam tego samponu ale bardzo lubie szampony ziolowe ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
mi także się po nim plątały ale jak nałożyłam sporo odzywki jakoś dało się rozczesać :)
OdpowiedzUsuńMialam Barwe zurawinowa, jednak nie zdazylam jej wyprobowac zanim wyladowala w zlewie ;) Jakis czas temu bylo glosno o zawartosci Cocamide DEA w skladzie, substancji ktora moze dzialac rakotworczo. Stwierdzilam, ze nie chce ryzykowac i szampon wylalam ;)
OdpowiedzUsuńJak tam, zastanowilas sie, czy dolaczasz do akcji "Nakrecmy sie na wiosne" :)? Zapraszam serdecznie, wczoraj dodalam juz pierwsze efekty ;)
Ja uwielbiam kiedy zapach szamponu utrzymuje sie dlugo na umytych wloskach :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam go w wersji Czarna Rzepa do oczyszczania. Umyłam nim dzisiaj włosy, nałożyłam maskę i czekam aż wyschną:)
OdpowiedzUsuńwyobrażam sobie jak pięknie musi pachnieć ;) często takie niepozorne rzeczy są najlepsze ;) pooozdrawiam! ;*
OdpowiedzUsuńNie miałam ;)
OdpowiedzUsuńJa używam go mniej więcej raz na tydzień do porządnego oczyszczenia włosków ;)
OdpowiedzUsuńJa nie znam tych produktów, więc spoko :D
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś i średnio byłam zadowolona :(
OdpowiedzUsuńtego nie znam, miałam ich szampon jajeczny który dość miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam szamponu z barwy jeszcze. Jeszcze :)) Pewnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńmoja mam go używa i nie narzeka :D
OdpowiedzUsuńcięzko mi wierzyć, że te szampony działają jak te zioła.. :)
OdpowiedzUsuńChyba wolę nazbierać, zrobić płukankę i już :)
nie słyszałam o nich ;o
OdpowiedzUsuńbez odzywki to przy nim sie nie obejdzie ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli ten szampon jest do włosów przetłuszczających się to niestety nie dam rady go przetestować i wydać opinii. Mam suche włosy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie używałam szamponu pokrzywowego. Teraz stawiam na owocowe:)
OdpowiedzUsuńZ Barwy miałam jedynie krem do rąk i mydło. Co do szamponów to zazwyczaj stawiam na Joanne.
OdpowiedzUsuńja mam ze skrzypem polnym i do oczyszczania jest ok :)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie używałam kosmetyków tej firmy, wiec ciężko mi ocenić działanie :(
OdpowiedzUsuńAle cena zachęca do wypróbowania i Twoja recenzja też :)
Cute bottle.=)
OdpowiedzUsuńJa mam wersje rumiankowa, wkrótce recenzja, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńSwego czasu była jakaś promocja w Rossmannie i te szampony kosztowały 2zł - niestety nie po drodze mi było jakoś :/ muszę koniecznie wypatrywać ich w sklepach.
OdpowiedzUsuń