Recenzja męskim okiem, czyli Grzesio o żelu pod prysznic Isana + czeko ;)

Pod koniec października pisałam Wam o paczce od Rossmanna - cały post możecie znaleźć TUTAJ. W paczce znalazł się również żel pod prysznic 2w1 do ciała i włosów dla mężczyzn. Wiadomo, że skoro paczkę wygrał Grzesio, żel trafił w jego ręce. Po pewnym czasie użytkowania udało mi się w końcu namówić Skarbka do męskiej recenzji na blogu. Raczej nie będzie zbyt treściwa - faceci przywiązują mniejszą uwagę do pewnych spraw, niż my kobiety :) No ale może to, co o nim myśli mój facet nakieruje Was czy warto zainwestować w taki żel dla Waszego ;)
Opakowanie: dość poręczne, design raczej bez fajerwerków, zamknięcie ciężko się otwiera, ale paluchy nie bolą ;)

Moje 3 grosze: Jak pewnie zauważyliście, produkty rossmannowskie raczej chwalą sobie prostotę opakowań, nie szaleją z kolorami. Opakowanie nie jest przejrzyste, jednak pod światło można troszkę dostrzec zużycie.

Po zapytaniu G. o ilość informacji na opakowaniu, obietnice producenta, skład i inne takie odpowiedź była taka, jakiej się spodziewałam: nie czyta. Dodatkowo napomknął, że nie robi tego tym bardziej, że napisy są po niemiecku, na co zwróciłam mu uwagę, że z tyłu są również polskie. No ale mój facet wcale nie zwrócił na to uwagi.

Zapach typowo męski, czytaj niesprecyzowany, ale przyjemny, w miarę się utrzymuję. Kosmetyk nie jest zupełnie przejrzysty, wygląda na mętny, wpadający pod biel.
Żel jest gęsty, z czego wynika, że jest wydajny. Dobrze się pieni bez gąbki, a z nią wręcz idealnie. Działanie oczyszczające jest bardzo dobre, wystarczy delikatne mycie, a żel robi swoje.

Cena: ok. 5 zł/300 ml
Dostępność: Tylko drogerie sieci Rossmann

Podsumowanie: Używałem żelu jedynie do ciała, gdyż nie lubię produktów milion w jednym. Poz atym wolę tradycyjny szampon. Jestem zadowolony z żelu, gdy skończy mi się wygrane opakowanie, chętnie zakupię kolejne. Porównując go do markowych żeli typu Axe czy Str8, wypada o wiele lepiej. Jest lepszy i ma przyjemniejszy zapach.

W paczuszce również była czekolada mleczna Das Exquisite z miodem, migdałami i nugatem.
Mimo zalania kartonikowego opakowania, po którym Grzesio stwierdził, że czeko nadaje się do wyrzucenia w środku czekała miła niespodzianka.

Sreberko tak dobrze zabezpieczało czekoladkę, że trzeba było je rozrywać, a ja zawsze ładnie takowe otwieram i z nudów składam w kosteczkę. 

Czekolada ma finezyjny kształt. Przy dzieleniu jej na cząstki, nie są to typowe płaskie kawałeczki, lecz spore przestrzenne kostki.

Czekolada ta jest bardzo smaczna, słodka i miło chrupie w czasie gryzienia lekko przyklejając się do zębów.  Co do rozpływania się w ustach.. Niestety nie mam pojęcia jak z tym jest, gdyż chrupanie jej było na tyle wciągające, że na rozpuszczanie zabrakło tabliczki. Może nie należy do najtańszych, jednak warto spróbować ;)

Cena: 4,99 zł/100 g
Dostępność: jedynie Rossmann

EDIT: Salvador Dali podsunęła mi pewne skojarzenie. Czekoladę można przyrównać do owianego chwałą Toblerone. Czemu wcześniej na to nie wpadłam? :D

Znacie te produkty: Wy, Wasi faceci? A może ktoś skusił się na czekoladę? :)

17 komentarzy:

  1. Brawa dla twojego mężczyzny, że dał się namówić na recenzję! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. chociaż tą czekoladą skorzystałaś z wygranej kochana :) super, że przypasował Grzesiowi żel :)

    OdpowiedzUsuń
  3. też lubię tę bluzę <3

    thx za komentarz:)

    ps. co powiesz na follow;)?

    OdpowiedzUsuń
  4. hihi śmiesznie z tą recenzją

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że żel mu podpasował :)
    A czekolada i chrupanie tak mnie porwało, że sama się chyba skuszę :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takiej czekolady jeszcze nie jadłam, ale jako zaprzysięgły czekoladoholik przy najbliższej okazji na pewno spróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  7. jak widze 2in1 to juz mnie odrzuca ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Z ISANY TO JA MAM WSZYSTKO ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja osobiście bardzo lubię żele z Isany!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekoladka wygląda apetycznie :) jeżeli chodzi o wersję damską isany to nie przepadam za tymi żelami, opinii o męskich żelach poza tą umieszczoną u Ciebie nie znam ;P

    OdpowiedzUsuń
  11. facet to facet, nie ma się, co czepiać ;D
    A czekolada przypomina i trochę Toblerone, nie?

    OdpowiedzUsuń
  12. Mój facet miał kiedyś taki żel 2 w 1 czy 3 w 1... po użyciu na włosach dostał od niego łupieżu :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Lepszy od ST8 ? No to muszę zaopatrzyć w niego mego mężczyznę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj, wiem coś o męskich recenzjach... u mnie udało się swego czasu napisać dwie publikacje z TŻ, a do następnej już się nie daje tak łatwo przekonać;))

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam, slogan 2w1 sprawia, że nie przejawiam zainteresowania :))

    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz ♥

Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger