Myj dłonie przed każdym posiłkiem
9/05/2014 05:26:00 PM
31
francuskie kosmetyki
,
kosmetyki
,
mydło do rąk
,
mydło w płynie
,
nie kupię ponownie
,
opinia
,
yves rocher
,
zapas mydła
Założę się, że w większości polskich domów zamiast wciąż kupować mydło z pompką, taki zakup robi się raz na jakiś czas, a później dokupuje jedynie zapas mydła w płynie i przelewa do opakowania. Nie powiem, wygodny patent i oszczędny - zapasy na ogół wychodzą taniej. No chyba, że porwiesz się na francuskie mydło w płynie HAMAMÉLIS prosto z Yves Rocher - wtedy nie wyjdzie ani tanio, ani fajnie.
Na ogół w moim domu gości uzupełniacz mydła z Biedronki, litrowa Linda, która kosztuje raptem kilka złotych. Pewnego dnia będąc w Yves i odbierając urodzinowy wisiorek postanowiłam skorzystać ze sporej zniżki i kupić mydło w płynie, które dobijało dna w moim domu. Już na starcie powiem Wam, że mydło jest o dużo mniejszej pojemności i dużo wyższej cenie.
Dostępność: stacjonarny i internetowy sklep Yves Rocher
Cena: 11,90 zł / 250 ml Może i faktycznie oszczędza nasz portfel (buteleczka z pompką mimo, że ma o 100ml większą pojemność kosztuje 18,90).
Opakowanie:
Foliowa bambaryła. Ma zaznaczone miejsca do naderwania, jednak w moim przypadku nie były one zbytnio pomocne- opakowanie i tak rozerwało się bardziej niż trzeba. Brakuje mi tu również takiego dziubka, który ułatwiłby przelewanie produktu do buteleczki.
Skład, zarówno jak i opis producenta znajdziecie z tyłu opakowania. Jak to bywa w przypadku Yves Rocher polska, okrojona informacja mieści się na zwykłej, papierowej naklejce, która pod wpływem użytkowania czy wody zwykle ściera się.
Konsystencja i inne:
Mydło ma żelową konsystencję i jest prawie przeźroczyste. Zapach jest neutralny, nic mi nie przypomina. Słabo wyczuwalny, nie zwracający na siebie uwagę.
Działanie:
Myć myje i tego od niego wymagam. Nie podrażnia, nie wywołuje alergii, nie wysusza. Jest w miarę wydajny - już niepełna pompka produktu wytwarza sporą pianę. Zapach jak wcześniej wspominałam jest neutralny i nie pozostaje na dłoniach. Jednak po przyzwyczajeniu się do kremowych mydeł Lindy jestem niestety nieco zawiedziona. Porównując obydwa cenowo, spodziewałam się jakiegoś wow, a tu cisza. Wydaje mi się takie tępe. Teraz trafiło do wykorzystania podczas mycia stóp. Sorry, nie zachwyca, tym bardziej za tą cenę.
Podsumowując:
Złe nie jest, bublem również nie. Jednak za tą cenę spodziewałam się czegoś lepszego. I mimo, że kupiłam je z rabatem 40%, to wciąż była to wyższa kwota niż za kremowe mydło Lindy. Tyle w temacie. Ja nie kupię ponownie, jednak wrażliwcom (mam na myśli skórę^^) nie odradzam ;)
Jakich mydeł Wy używacie? ;)
Jeszcze nie próbowałam, ale widzę, że Ciebie nie zachwyciło. Ja używam Palmolive i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńteż preferuję Biedronkowe mydło :) tego nie miałam, bo uważam jego cenę za rozbójniczą :)
OdpowiedzUsuńmiędzy linijkami wyczuwam irytację ^^
Ostatnio Isanę kupiłam za 2,50 była w Rosmanie promocja.
OdpowiedzUsuńNad wyżej wymienionym zastanawiałam sie ale zapach tej serii mi nie odpowiada...
Ja mam manię mycia rok ale używam tylko ukochanych piankowych :))
OdpowiedzUsuńRównież lubię mydło Biedronkowe, kupuję te zapasy bez pompek bo przelewam do innego. To widziałam na stronie YR ale cenowo nie powala, tym bardziej że to z Biedronki wychodzi korzystniej i ma bardzo przyjemną konsystencję.
OdpowiedzUsuńAkurat jeśli chodzi o mydło, to nie przywiązuję do niego zbyt wielkiej wagi, ma nie wysuszać, ładnie pachnieć i być niedrogie :)
OdpowiedzUsuńJa wolę normalne mydło w kostce,po mydle w płynie wydaje mi się,że nadal mam brudne ręce:P
OdpowiedzUsuńJa podobnych :D
OdpowiedzUsuńlubię mydła w płynie , ale na to bym się nie skusiła własnie ze względu na cenę ☺
OdpowiedzUsuńRaczej stawiam na tańsze mydła :D
OdpowiedzUsuńJa to już w ogóle obiecałam sobie że nigdy więcej YR ceny zawyżone na maksa żeby tylko mogli promocje robić. :]
OdpowiedzUsuńCo do mydełka u mnie i tak głównie ostatnio królują w kostce, jakoś tak się przerzuciłam znowu. Choć mydło w płynie stoi jakby goście woleli :) I też zawsze wybieram te tańsze z Lidla czy cuś :D
Ja też często kupuję mydła w Biedronce :) Na mydło z Yves Rocher jakoś nie mam ochoty, ale kusi mnie kilka innych kosmetyków tej marki :)
OdpowiedzUsuńja lubię mydła w płynie o różnych zapachach
OdpowiedzUsuńraczej bym się na nie nie skusiła, biedronka górą :)
OdpowiedzUsuńNiby brak SLS na plus, ale szału nie ma ;) u mnei zawsze jest Carex i ostatnio naturalne mydła nawilżające w kostce :)
OdpowiedzUsuńKiepsko, że się tak rozerwało bo i co z tym później zrobić jak się całość nie zmieści do dozownika. U mnie ostatnimi czasy królują uzupełniacze z Carex kupowane podczas promocji (zwykle w dwupakach) na przemian z zapasami mydełek Bath and Body Works :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńChyba zrobię zakupy w tym sklepie internetowym o którym piszesz :-)
Pozdrawiam :-)
czasami cena nie czyni cudów :D
OdpowiedzUsuńja bym nie przepłacała!
Zaeksperymentowałam i wracam z podkulonym ogonem :P
UsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z YR , a jesli chodzi o mydełka w płynie to zazwyczaj kupuję Carexa , chociaż używam też co mi tam wpadnie w łapki, nawet Isanę z Rossmana ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam malinowe mydełko w płynie z Balea ( szkoda tylko że jest taka mała dostępność tych kosmetyków ), ale zazwyczaj kupuję mydełka z Isany - brzoskwiniowe jest moim ulubionym, ale teraz mam ochotę na copacabane : )
OdpowiedzUsuńZ tej serii miałam żel pod prysznic - mydła niestety nie znam. Ale chyba się nie skuszę, bo wolę jednak pięknie pachnące mydła.
OdpowiedzUsuńMycie dłoni to podstawa, mam na tym punkcie obsesję. Ja w torebce zawsze mam Carexa a jeśli chodzi o mydło łazienkowe - zależy co wpadnie w me łapki :)
OdpowiedzUsuńObserwuję. Zapraszam do mnie.
Buziaki, Michalina.
www.soinspiring.pl
ja zawsze mam dodatkowy zapas mydła :D
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO UDZIAŁU!! :)
http://inszaworld.blogspot.com/2014/09/konkurs-jesienny.html
Nie miałam jeszcze żadnego mydła / żelu do rąk YR i jakoś w tej cenie mnie nie przekonuje, tym bardziej że jest taki przeciętny ;/
OdpowiedzUsuńTeż używam mydło Lindy - tanie i dobre ;-) Do droższych mnie nie ciągnie, a po Twoim przykładzie tym bardziej ;-)
OdpowiedzUsuńno co jak co, ale biedronka ma czasem coś, czego nie da się zastąpić :D
OdpowiedzUsuńp.s. chcesz ten mój turkusowy lakier? ;) może jakaś mała wymianka? :)
U mnie zazwyczaj mydło z pompką,ale nie kupuje zapasów,tylko od razu nowe pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńOgólnie YR dupy nie urywa w pielęgnacji :P
OdpowiedzUsuńnie skusiłabym się na drogie mydła, zawsze kupuję najtańsze - Linda z Biedry dobre jest
OdpowiedzUsuńCena jest zdecydowanie przesadzona jak na zwyczajne mydło :)
OdpowiedzUsuń