Kąpiel z mojito

Przyznaję się! Nigdy nie kupowałam żeli Isany, bo wolałam wybrać te 'bardziej markowe'. Soraya, Original Source czy Adidas. Z czasem jednak przekonałam się do tych, które znajdziemy na biedronkowej półce, więc i na żel spod marki własnej Rossmanna przyszedł czas.
Wprawdzie to miałam ochotę na niego od kiedy pojawił się w blogosferze - dość głośno w nią wszedł i został miło przyjęty. Mowa oczywiście o żelu pod prysznic Isana limonka i mięta z edycji limitowanej.
Edycja limitowana, błysnęło mi w głowie, że to jedyna szansa by go wypróbować, więc pobiegłam do Rossa i kupiłam 2 sztuki - niech G. również stanie się królikiem doświadczalnym, a co. U niego poszedł w ruch szybciej niż u mnie, z racji, że walczę z kosmetykami do denka, ale gdy tylko powiedział mi o jego właściwościach, inne rzuciłam w kąt i rozpoczęłam się nim rozkoszować.

Opakowanie: Buteleczka taka jak przy innych żelach tej marki - plastikowa, przejrzysta (choć w jeszcze jednej serii, którą wkrótce Wam pokażę tak nie jest!). Z łatwością można śledzić zużycie. Pod koniec bez problemu można postawić go na głowie by wydobyć resztę produktu. Zamykana na klik, który łatwo się otwiera. Otwór dozujący nie jest zbyt duży, więc nie nabieramy przez niego więcej produktu niż nam trzeba.
Opis producenta i zarazem jedyna informacja po polsku na opakowaniu znajduje się na papierowej naklejce, która niestety ściera się pod wpływem wody.

Skład:
Dostępność: Rossmann
Cena/Gramatura: ok 3 zł / 300 ml


Konsystencja: Żelowa.
Kolor/Zapach: Przejrzysta zieleń niczym drink mojito! A w dodatku jeszcze tak pachnie - orzeźwiająco, mocno wyczuwalna mięta i limonka! Brakuje tylko alkoholu i można byłoby się nim upajać ;)
Działanie: Myć myje i wcale nie wymaga dużej ilości, czyli na plus jeśli chodzi o wydajność. Całkiem nieźle się pieni. Kompozycja sprawia, że nie tylko odświeża, ale również przynosi ukojenie pod postacią bardzo delikatnego ochłodzenia* - genialna opcja na takie upały, jakie ostatnio panowały. Mycie nim sprawia mi wielką frajdę - zapach, który lubię w połączeniu z takimi doznaniami w gorące dni - kupił mnie ;)
Jedyne do czego się przyczepię, to nie powinien być nazywany wiosennym żelem, ale mocno letnim ;)

Także jeśli zadajecie sobie pytanie czy go kupić, to dajcie się ponieść fantazji patrząc na jego etykietę - wyobraźcie sobie to uczucie i nie wahajcie się tylko kupujcie. Wczoraj w Rossmannie jak rozglądałam się za nowym egzemplarzem to niestety ich nie było, wyprzedały się, więc skusiłam się na 2 inne ;)

*Ochłodzenie nie jest takie jak w przypadku scrubu Original Source, jest to raczej przyjemne odświeżenie ;)

Macie swoich faworytów do letnich kąpieli? :)

35 komentarzy:

  1. bardzo lubię żele isany są tanie a zapachy mają cudowne ^^ ten też chciałam spróbować, ale teraz go chyba już nie ma w sprzedaży :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę go mieć, właśnie piję syrop mojito :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no to jestem sprzedana! Kupuje go jak nic bo uwielbiam mojito.. i jeszcze jak za 3zł to już zupełnie! ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. ja właśnie nie mogę na niego trafić, ciągle jest wyprzedany;/

    OdpowiedzUsuń
  5. chętnie wypróbuje bo lubię takie odświeżające żele/płyny w lato używać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też ostatnio przekonałam się do kosmetyków Isany ;) A zwłaszcza zachwyciło mnie mydełko lekarskie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pewno kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ooo zapach musi być świetny :) w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam do Ciebie napisać zaraz po Twoim ostatnim komentarzu i zapomniałam! ;P Dobrze że znowu coś napisałaś. ;) Szkoda, że nie udało nam się pogadać! Musimy to kiedyś nadrobić, tym bardziej że tak niedaleko mamy do siebie. :)
    A co do posta to też raczej kupuje żele bardziej znanych firm, ale muszę przyznać że nieźle mnie zachęciłaś, bo uwielbiam takie orzeźwiające zapachy. :D Chyba wybiorę się po niego do Rossmana niedługo. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. o to wiem co kupię na wyjazd ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moze sprobuje :) Obecnie kroluje u mnie zel Balea ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam takie zapachy na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chciałam go ostatnio kupić, ale nie było ;/

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja akurat nie przepadam za takimi orzeźwiającymi zapachami, ale ogólnie żele Isany lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie ciągle był wykupiony więc długo za nim chodziłam zanim udało mi się go kupić.

    OdpowiedzUsuń
  16. obecnie używam i uwielbiam ten żel :) to chyba jedna z moich ulubionych wersji limitowanych jakie wydała Isana

    OdpowiedzUsuń
  17. nigdy jeszcze nie używałam żelu Isany hehe ;p ale ten zapach musi być super!

    OdpowiedzUsuń
  18. Niestety to zapach nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam faworytów :) Pewien z dove jest tym ulubionym lecz nie pamiętam dokładnej nazwy ;p Zapraszam na nowy :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Przyznaję się, że ja mam bardzo podobnie do Ciebie, jeśli chodzi o żele wolałam te bardziej markowe, ale ten tutaj ma bardzo fają szatę graficzną i myślę, że mogłabym się ponieść fantazji tak jak mówisz :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Też raczej unikałam żeli isany, ale... przekonałaś mnie. Przy następnej wizycie w rossmanie chętnie po niego sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Takie miętowe kosmetyki idealnie sprawdzają się podczas upalnych dni.

    OdpowiedzUsuń
  23. O jak będę w Rossmanie to go poszukam :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Mamy w domu i jest całkiem spoko :)

    OdpowiedzUsuń
  25. osobiście nigdy nie kieruje się marką, tylko składem i wydajnością :)
    Ale tutaj pokierowałabym się zapachem :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja nie mogę używać żeli Isany, bo mnie strasznie wysuszają, ale ostatnio kupiłam mojej mamie ten wariant zapachowy i jest bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeśli kupuję coś z isany to jest to olejek pod prysznic, ten do złudzenia podobny do nivea, żele też muszę wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  28. szkoda, że go nie widziałam :) ostatnio kupiłam ponownie ten żel z olejkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Moje opakowanie właśnie dobija dna i rozważam ponowny zakup, bo zapach mnie szczerze oczarował.

    OdpowiedzUsuń
  30. Akurat tego produktu nie używałam.

    http://karolina-life-and-fashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz ♥

Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger