Schłódź się latem!
W końcu nadeszły ciepłe dni i możemy powiedzieć, że lato nas rozpieszcza. Czasem nawet za bardzo, bo chwila spędzona na dworze nawet po wyjściu spod prysznica skutkuje uderzeniami gorąca i zalania potem. Nie każdy lubi zimny prysznic, a ochłody coraz częściej będzie trzeba. Na ten problem Original Source znalazło rozwiązanie - chłodzący scrub orzech włoski i mięta. Genialne połączenie, nieziemski zapach, efekt chłodzenia i miły masaż skóry. A to wszystko w standardowej butli OS. Połowę już zużyłam, a resztę zostawiam na wyjazd nad morze, ale co nieco już mogę o nim napisać ;)
Kosmetyk wygrałam w rozdaniu u Lamorelli. Dziękuję serdecznie za możliwość przetestowania.
Opakowanie: Przejrzysta plastikowa butelka, typowa dla żeli tej marki. Posiada zamknięcie na klik, stoi na zamknięciu, co ma pozytywny wpływ przy wydobyciu scrubu..
Dostępność: szukajcie, a znajdziecie.. ciężko dostępny.. Podobno dostępny tylko w zestawach.
Cena/pojemność: ok 8-10 zł/250 ml
Zoom na skład:
Zapach: Cudnie miętowy! Niektórzy mogą powiedzieć, że aż nazbyt, ale ja lubię ten zapach i jestem bardzo zadowolona, że dość długo utrzymuje się w łazience. Nie wyczuwam tu orzechów włoskich.Konsystencja: Glutowata, ale zbita. Ma to swoje plusy, bo nie przelewa się pomiędzy palcami, ale potrafi spłynąć z ciała - taka galaretka :] Poza tym ciężko cholerstwo jedno wydobyć z butelki. Mimo, że ta nie jest twarda, to wycisnąć go to mordęga. Ciekawe jak to będzie pod koniec produktu.. -.-
Działanie: Najważniejsze to, że myje i niezbyt mocno peelinguje skórę delikatnym masażem. Efekt chłodzenia, czyli to, o czym wspominałam na samym początku- świetna sprawa! Niby najpierw nic, pucu pucu, a po chwili zaczyna się robić chłodno, coraz chłodniej ;) Uwaga - łatwo przesadzić!
Podsumowanie:
+ zapach
+ efekt chłodzenia
+ cena
+ delikatny masaż
+ konsystencja
- wygodne opakowanie
+ daje uczucie świeżości
- dostępność
- łatwość (a raczej trudność!) wydobycia
Z racji tego, jak mocno odświeża, jaki ma nieziemski zapach i ten wspaniały efekt chłodzenia jestem w stanie wybaczyć mu ciężkie wydobycie z opakowania. Jak będzie trzeba, to najwyżej rozetnę butlę i przełożę go do pudełeczka po peelingu np Farmony i będzie git . Albo go pokochacie, albo znienawidzicie - taka prawda.
Gdybym jeszcze miała okazję, to chętnie bym kupiła, a Wy? ;)
ooo z miłą chęcią bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńmiałam go kiedyś:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty Original Source, lecz za miętę dziękuję ;) Mam na nią smakowe i zapachowe uczulenie ;ppp
OdpowiedzUsuńScrubu miętowego nie miałam, ale miałam żel pod prysznic. Efekt chłodzenia był świetny, idealny na takie gorące dni :)
OdpowiedzUsuńDobrze, ze mi o nim przypomniałaś, użyłam go kilka razy zimą i schowałam właśnie na lato ze względu na miętowy zapach :) Muszę go wyciągnąć choć zgadzam się, że wydobycie go z opakowania nie należy do najłatwiejszych.
OdpowiedzUsuń"Schłodź" (wybacz, zboczenie zawodowe :d)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam tych żeli, ale słyszałam właśnie, że ciężko jest wydobyc go ze środka
Kurczę, a wiedziałam, że coś jest nie tak z tym słowem! ;-)
UsuńZnienawidziłam :) i cieszę się ogromnie, że udało mi się już go zużyć. Nigdy więcej ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zapachy na lato :)
OdpowiedzUsuńmam na niego ochotę od dawna, na teraz by były idealne ;)
OdpowiedzUsuńorzechów włoskich w nim nie wyczujesz, bo te drobinki to łupka z orzechów włoskich ^.^
OdpowiedzUsuńTrafne spostrzeżenie - teraz się dokładniej przyjrzałam składowi :]
UsuńKoniecznie muszę go sobie kupić ;)
OdpowiedzUsuńoooooojjj muszę zapolować :D
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię ;) Na lato idealny !
OdpowiedzUsuńU mnie też jest różnie z tym wydobywaniem z opakowania - ale zauważyłam, że w lato - gdy jest ciepło, albo, gdy stoi niedaleko kaloryfera - to wtedy sam wylewa mi się z butelki , jakby się topił :)
Trzeba przetestować, może będzie wygodniej ;) A nie zmienia przy tym swoich właściwości? ;)
UsuńKurcze niestety ja jestem z tych co tej firmy nie mogą zdzierżyć. :]
OdpowiedzUsuńNo ale nie każdy lubi to samo :)
nie stosowałam nigdy nic z tej firmy, ale akurat za zapachem mięty średnio przepadam ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawy zapach, jeszcze w sklepie go nie spotkałam, widziałam tylko miętę z czekoladą. Ogólnie nie lubię tych żeli bo poza zapachem nie mają żadnych właściwości.
OdpowiedzUsuńNa lato super, chociaż jakoś nie przepadam za tą firmą ;)
OdpowiedzUsuńZapach ma super :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam, ale ja średnio za miętą jestem :)
OdpowiedzUsuńMuszę nad nim pomyśleć :-D
OdpowiedzUsuńtakiego jeszcze nie miałam :) ale na pewno idealny na lato ze względu na efekt chłodzenia :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńŚWIETNY BLOG ♥
OdpowiedzUsuńJestem tutaj u Ciebie po raz pierwszy i zdecydowanie wrócę na pewno ! :*
Zapraszam do mnie :)
może obserwacja? :*
Efekt chłodzenia kusi niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńoo fajna sprawa, na lato idealny:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
mm chętnie bym wypróbowała. Miałam żel pod prysznic tej firmy - całkiem fajny:)
OdpowiedzUsuńMam go gdzieś w zapasach i chyba go wydobędę na upały.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się konsystencja ale rozumiem, że trudno taki kosmetyk wydobyć. na pewno super pachnie
OdpowiedzUsuńchyba się na niego skuszę ze względu na ten efekt chłodzenia :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale zaciekawiłaś mnie nim :(
OdpowiedzUsuńja to się nieźle namęczyłam przy wyciskaniu produktu :P
OdpowiedzUsuńMiałam go i pisałam również recenzję, która mocno pokrywa się z Twoja. Ogólnie super produkt!
OdpowiedzUsuńKonsystencja rzeczywiście dosyć zbita, mogłyby zastanowić się nad bardziej wygodnym pakowaniem, ale opis działania i zapachu podoba mi się, więc kupię, jak spotkam :)
OdpowiedzUsuń