O higienie intymnej po raz kolejny
Pod poprzednim postem związanym z higieną intymną wysnułyście wiele wniosków, czasem Wasze komentarze nadawały się do zaciętych dyskusji, w którymi nawet przed sądem udowodniłybyście, że higiena intymna to bardzo ważna sprawa.
Płyny, pianki i inne tego typu kosmetyki do tych miejsc są dobre, ale stacjonarnie, że tak powiem, czyli w domu. Co jednak gdy jesteśmy w podróży, w pracy czy w szkole i mamy sytuację awaryjną? Nie tylko podczas tych dni, ale i na co dzień sprawdzą się chusteczki do higieny intymnej. Moim testom poddałam chusteczki Marion - to pierwsza rzecz tej marki, jaką mam w swoich kosmetycznych zbiorach.
Cena: 2-3 zł / opakowanie (10 chusteczek)
Dostępność: Auchan, Drogeria Natura
Opakowanie: Typowa saszetka z nawilżanymi chusteczkami. Zielona barwa przynosi na myśl świeżość, czyli coś, czego oczekujemy od tego produktu. Opakowanie jest przejrzyste, nie jest napakowane niepotrzebnymi informacjami, wszystko elegancko opisane, skład podany - na plus :)
O samym produkcie: Chusteczki nawilżane każdy wie jak wyglądają - białe, standardowego rozmiaru. Pachną delikatnie, świeżo, może ciut ze wskazaniem na zapach kosmetyku do higieny intymnej, ale przecież do tego są. Wiele obietnic producenta się sprawdza, choć wyciąg z rumianka mógłby być nieco wyżej w składzie, ale nie jest chyba tak źle - niech się tu udzielą panie, które rozszyfrowują składy, bo mi to została tylko umiejętność ogarnięcia roślin po łacinie - botanika z SGGW ;)
+ nie podrażniają
+ koi i łagodzi podrażnienia
+ odświeżają
+ dobrze oczyszczają
+ łatwe otwarcie
+ ładny zapach
+ ładny zapach
+ małe, poręczne opakowani, które wszędzie zmieścimy
- nie można ich spuszczać w toalecie
Skład:
Bazujecie jedynie na płynach do higieny intymnej czy korzystacie też z takich rzeczy? Może polecicie inne marki na następny raz? ;)
Lubię używać chusteczek nawilżających szczególnie wtedy kiedy jestem w podróży i nie mam możliwości odświeżenia się :)
OdpowiedzUsuńdla mnie tylko i wyłącznie płyny, ewentualnie żele.
OdpowiedzUsuńja lubię chusteczki z Facelle, ponieważ można je spuszczać w toalecie :)
OdpowiedzUsuńJuż w moich oczach zabłyszczało - duży plus, bo te niestety do takich nie należą.. :(
UsuńJa bardzo lubię chusteczki Facelle z Rossmanna. Są dobrze nawilżone i mają przyjemny zapach.
OdpowiedzUsuńLatem jak najbardziej niezastąpione, zwłaszcza podczas podróży ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych chusteczek, ale nie omieszkam wypróbować ;)
Nawet nie wiedziałam, że Marion ma produkty do higieny intymnej, nie widziałam ich jeszcze w drogeriach
OdpowiedzUsuńSamą markę Marion spotkałam już w Naturze - tam widziałam produkty do włosów (olejki itp), ale chusteczki pierwszy raz spotkałam właśnie w Auchanie :)
UsuńMyslę, że skuszę się przed wakacyjnym wyjazdem :)
OdpowiedzUsuńCena jest bardzo przystępna w porównaniu do np. Lacibios femina, które kosztują ok. 12 zł za taką sama ilość.
OdpowiedzUsuńsuper ! :)
OdpowiedzUsuńChusteczki do higieny intymnej używam regularnie, ale z tej firmy nie miałam jeszcze.
OdpowiedzUsuńNie miałam ich, ale w czasie zakupów zwracam uwagę, by nadawały się do spłukiwania w toalecie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie ma niezły skład :) Też używam od czasu do czasu takich chusteczek, ale nie za często, przeważnie jak jadę w jakąś podróż. Najczęściej używam jednak płynów do higieny intymnej :)
OdpowiedzUsuńMamy je w sklepie :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc jeszcze nigdy nie używałam takich chusteczek i nawet nie pomyślałam o tym, czy wolno je wrzucać do toalety. W sumie skoro nie wolno - zawsze można zawinąć w papier i wyrzucić do kubełka.
Nie znam, ogólnie nie używam tego typu chusteczek, ale np. na biwak, pod namiot, na domek itp. z pewnością się przydają :)
OdpowiedzUsuńOoo właśnie ich używam :) kupiłam w małej drogerii osiedlowej ;)
OdpowiedzUsuńA zazwyczaj sięgam po chusteczki z Cleanic-a, są troszkę mniej nawilżone, ale mają fajne plastikowe wieczko, dzięki czemu aż tak szybko nie wysychają ;)
Ostatnio kupiłam jakieś w Tesco, przydają się szczególnie w "te dni" podczas 12 godzin w pracy. Nie pamiętam chwilowo nazwy ale wiem, że można je wrzucać do toalety.
OdpowiedzUsuńOo to idealne na moje potrzeby. W te zainwestowałam w identycznej sytuacji, a że pracuję w CH to wyskoczyłam akurat do Auchana, bo tylko tam mogłam coś takiego dostać ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam je! ;)
OdpowiedzUsuń+obserwujemy? ♥
tych jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńps. a u mnie ? LATO I KOLORY W FASHIONOWEJ ODSŁONIE
Nigdy nie miałam. Używam raczej żeli ale chętnie wypróbowałabym chusteczki :). Szczególnie, że teraz wakacje i okres wyjazdów :D.
OdpowiedzUsuńFajny patent ;)
OdpowiedzUsuńW domu używam płynów i emulsji, natomiast zawsze mam przynajmniej jedną paczkę takich chusteczek właśnie na sytuacje awaryjne. Idealnie przydają się w podróży, w pracy, przed wizytą u lekarza. Osobiście używam chusteczek z Biedronki, tych nie miałam.
OdpowiedzUsuńFantastycznie sprawdzają się w tak jak piszesz w podróży. Niestety trzeba je w miarę szybko zużyć po otwarciu, bo inaczej wyschną na wiór. Kiedyś miałam facelle, też nie były złe ;)
OdpowiedzUsuńwygodne np. do podróżowania :) Lubię takie 'gadżety'
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie chusteczki, są niezastąpione w podróży itp
OdpowiedzUsuńTych chusteczek nigdy nie używałam, ale w mojej torebce goszczą główni chusteczki do higieny intymnej Lactacyd :)
OdpowiedzUsuń