Polaki cebulaki na wakacjach last minute

Wczoraj Zaczarowanaa wypatrzyła w poście, że oglądaliśmy z Grześkiem film. Niestety jeszcze nie teraz filmy z motywem, o który pytała, ale dość wakacyjny i realistyczny. Pod nasz nóż poszedł film Patryka Vegi Last Minute.
Polskie komedie od dawna nie są na takim wysokim poziomie jak kilkanaście lat temu. Rzadko siadam przed telewizorem, aby je obejrzeć, bo dla mnie to strata czasu. Większość filmów, które teraz oglądam to zagraniczne obrazy. No ale chyba się nie dziwicie, jeśli by tak wziąć pod uwagę Ciacho czy nasz polski Kac Wawa. Przecież amerykański pierwowzór wypadł o niebo lepiej! Aczkolwiek pierwszy raz oglądałam Last minute pewnego deszczowego dnia rok temu. Znalazłam go na youtubie, tytuł mnie zwabił - gdy za oknem deszcz, miło jest obejrzeć słoneczny film. Nie zerkałam na oceny na filmwebie co zwykle robię, tylko obejrzałam. Teraz po jakimś roku namówiłam G.
O filmie: Produkcja przedstawia dość typową polską rodzinę, której zasoby finansowe nie są wygórowane, a wdowca z dziećmi wspiera jego matka. Co może się wydarzyć w życiu takiego szaraka? W radiu może wygrać wycieczkę last minute do ciepłych krajów. Oczywiście za dużo szczęścia być nie może - po przylocie na lotnisko okazuje się, że ich bagaże zaginęły, a w hotelu gości się również dawna miłość Tomasza wraz z nowym partnerem. Oprócz tego, że trzeba jakoś wypaść, to również się zabawić - kłamstwo o wakacjach w Grecji szybko wychodzi na jaw, a kąpiel w hotelowym basenie w bieliźnie kończy się na youtubie. Gdy szczyt wszystkiego zostaje zdobyty następuje zwrot akcji - sponsor wycieczki upada, a rodzina nie ma za co wrócić do domu. Akcja Polak potrafi nie raz Was zaskoczy.
Jak kończy się film? Zapraszam do obejrzenia go ;)
Film pobudził mnie do napisania notki, w której przedstawię, pożalę się niestety niezbyt dobrym obrazem Polaków na wakacjach. Produkcja Vegi to nieco przekoloryzowany obraz, ale zwraca uwagę na istotne kwestie. Ale sami wiecie, że jest ich jeszcze więcej.
Nie raz już ktoś z Was poruszał problem dzieci w samolotach czy biegnięcia przez całe lotnisko. Ten film pokaże jeszcze inne mentalności naszego narodu.
Mam all inclusive, to mogę jeść ile chcę, co chcę, w dodatku o każdej porze. Nieco przekoloryzowane w filmie wtargnięcie do kuchni idealnie to odzwierciedla. A jeśli już załapiecie się na szwedzki stół, to macie rację wypróbujcie wszystko od razu, bo przecież każdego dnia będzie co innego - to raczej stałe menu, więc później nie ma co się żalić w opiniach na temat biur podróży. Zjedzcie tyle, żeby nie móc się ruszać, bo macie to w cenie i Wam się należy. Niech inni myślą, że jedzenia na oczy nie widzieliście.
Przecież nikt nas tu nie zna! - na tą komendę wskoczmy w bieliźnie do basenu, zgubmy przyluźne bokserki i.. zostańmy pośmiewiskiem pozostałych gości hotelowych.
Polska moda - sandały plus skarpety, choć niektórzy lansują jeszcze odłam z japonkami w tej samej wersji.
Płaczące w samolotach dzieci, identyczne bagaże i  brak podpisu w postaci nazwiska na nich na pewno ułatwią odnalezienie bagażu na lotnisku.
Wifi moim darem życia, bo płacę tyle kasy, jadę w egzoty po to by siedzieć na facebooku. Pokaż każdy zakamarek hotelu znajomym jeszcze pierwszego dnia. Żeby wszyscy wiedzieli, że jesteś na takich luksusowych wakacjach.
Podryw. No bo trzeba by (jak by tu się wypowiedzieli panowie, którzy cały czas 'chcą') zaliczyć jakiś gorący towarek. Jezu, zlituj się i uchroń od takich głąbów i ich kretyńskich tekstów :)
Wycieczki fakultatywne. Bądź skąpy, chciej zobaczyć jak najwięcej za jak najtaniej. Miej żal do ludzi, że uważają Cię za sknerusa. Jeszcze raz nawiązując do filmu - jakby druga połowa jego trwania przedstawia rodzinę na obczyźnie, kiedy biuro podróży upadło, a oni nie mają jak wrócić do domu. Jakiś czas temu ten problem był dość głośny.. W każdym bądź razie kolejna nauczka dla wczasowicza - nie leć z najtańszym biurem, ale pewnym!

Podsumowując te film, mimo słabej gry aktorskiej i małego oddania realizmu mimo wszystko powinni puszczać potencjalnym wczasowiczom w biurach podróży z uczuleniem, żeby tak nie robić. Podobnie jak 2 filmiki poniżej produkcji Abstrachuje.
Jakie macie spostrzeżenia co do naszej nacji na wakacjach?
*Ten post nie miał na celu ośmieszyć kogokolwiek, ale pokazać powód negatywnej opinii o Polakach na wakacjach*

25 komentarzy:

  1. gdzie są filmy to i ja xd
    hmmm powiem tak ze nie jestem pewna czy ten film by mi się spodobał, bo patrząc na zagranicze produkcje chociaż - amerykan pie, czy kac vegas - nie kręcą mnie (delikatnie mówiąc) i nawet nie chcę ich oglądać, choć jedną część kaca widziałam z koleżankami - i było tak jak mówię, po prostu tematyka nie moja...
    ale może się skuszę gdy na prawdę nie będę miała co wybrać :)
    Dodam jeszcze, że nawet wczoraj oglądałam projekt x - tak żeby zobaczyć w końcu taki 'świetny' film tyle osób widziało, mimo ze byłam nieco sceptycznie nastawiona zwłaszcza po przeczytaniu komentarzy na cda, że film dla gimbazy, ze beznadzieja - no i miałam racje jak dla mnie żenada, nie rozumiem szału odnośnie tego filmu.. Także nie wiem czy np. kac vegas, czy to amerykan pie by mi się spodobało po tym filmie. Ale Twój last minute w sumie nie podejmuje w gruncie rzeczy takiej tematyki jak one ;) zobaczy, a nuż się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie ten film bardzo się podobał :) Oglądałam go kilka razy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądałam i lekkie zażenowanie czułam... Też wolę zagraniczne filmy. Bo polskie to żenada żenadą pogania o.O

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze mówiąc nawet nie słyszałam o tym filmie, ale na pewno go obejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też uważam, że polskie komedie są coraz gorsze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie oglądam polskich filmów... Moim zdaniem to dno...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo tak :) dobre są tylko stare polskie filmy :P

      Usuń
  7. a ja go nie oglądałam D wg dawno nic nie oglądałam...

    OdpowiedzUsuń
  8. Film widziałam, nie zachwycił mnie, ale nie był najgorszy. Polaczek na urlopie myśli, ze wszystko mu się należy i wszystko mu wolno ;) a jak widzę rodziny z dziećmi to uciekam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja pewien czas temu zmieniałam zdanie co do Polaków noszących skarpetki do sandałów, kiedy byłam na wycieczce w Niemczech nie widziałam żadnego Polaka w takiej "stylizacji" (a było nas tam na prawdę dużo) czego nie mogę powiedzieć o Japończykach, Koreańczykach czy jak im tam
    może jest nadzieja :)

    OdpowiedzUsuń
  10. muszę go zobaczyć , bo ciekawi mnie jak to pokazali :P
    Skarpetki z sandałami hehe masakra

    OdpowiedzUsuń
  11. Oglądałam ten film.Fajny. Zostałaś nominowana do LBA. Więcej w moim nowym poście: http://moda-uroda-stylkon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja uwielbiam oglądać filmy tego typu. W ogóle jestem fanka ich !

    http://feelingsdonotplay.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. NIe oglądałam go ponieważ polskie filmy są beznadziejne! ;/ ale nie mówię, że nie obejrzę. Jednak niczego dobrego poza stratą czasu się nie spodziewam ; /

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie dotrwałam do końca. Niestety polskie filmy nie są na zbyt wysokim poziomie. Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie oglądałam tego filmu i ogólnie rzadko oglądam polskie filmy, ponieważ jak dla mnie są one bardzo słabe :/

    OdpowiedzUsuń
  16. Pewnie coś w tym jest, trzeba obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  17. Oglądałam ten film, najgorszy nie był. Ale ja np. nie wpadłabym na pomysł zakopywania rzeczy na plaży jak mnie z hotelu by wyrzucili :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj faktycznie to nie było mądre posunięcie ;)

      Usuń
  18. Obejrzałam i akurat trafiło się tak, że na kilka dni przed tym, jak film leciał w tv przeczytałam post na temat Polaków na lotniskach, który mnie mocno wkurzył. Last minute mi się nie podobał, bo to nie tyle jest prawda o Polakach, co o pewnym typie wychowania. Nie tylko my mamy takie zwyczaje, bo ludzie z innych nacji potrafią być jeszcze gorsi. Skoro ani ja, ani Ty tak nie robimy, to kto tak robi? Ktoś z naszych znajomych? Nie? To kto? Taki stereotypowy Kowalski, który powinien też zarabiać najniższą krajową, mieć konkubinę i hipotekę na głowie. Ja takiego nie znam, ale kto wie :)
    Ja z żenadą patrzę na kolejne amerykańskie superkomedie, które to miały być hitem, a jedyny humor w nich to ten kloaczny, nasycony podtekstami i ciziami z biustem na wierzchu. Już wolę Małaszyńskiego w Ciachu, bo dla niego ten film jestem w stanie obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz ♥

Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger