Marcowy projekt denko

Ostatnia niedziela marca była wspaniała - słońce, ciepło, czego efektem była milo przyjęta stylizacja z gęsią. Dzisiaj niestety jest o wiele chłodniej, no ale zawsze mam jakiś pomysł na post w zanadrzu, choć nie ukrywam, że miała to być kolejna stylizacja ;)
Minęło 40 dni bez kupowania kosmetyków i uwaga uwaga: UDAŁO MI SIĘ wytrwać w tym postanowieniu! Hip hip hura :D Dzisiaj natomiast pokażę Wam co udało mi się wykończyć w minionym miesiącu, żeby w następnym poście pokazać nowości ;)
Niestety nie zużyłam wora kosmetyków, ale już na początku tego miesiąca wykończyłam jedną rzecz, więc liczę, że następny miesiąc będzie obfitował w zużycia ;)
1. Yves Rocher, Żel pod prysznic czekolada&malina
Recenzja: KLIK
Nie kupię ponownie tylko z tego powodu, że była to niedostępna już limitka.

2. Granier, Krem do rąk
Recenzja: KLIK
Kupię ponownie

3. Nivea, antyperspirant Stress Protect
Działanie jak każdy inny dezo moim zdaniem, niczym szczególnym raczej nie zabłysnął, sprawował się całkiem nieźle.
Może kupię pełnowymiarowy produkt

4. Yves Rocher, woda toaletowa jeżyna
Recenzja: KLIK
Może kupię ponownie

5. Batiste Savanna, suchy szampon do włosów
Byłam sceptycznie do niego nastawiona, ale przekonałam się, że jest hitem nie tylko pośród większej części blogosfery, ale również moim. Używam już kolejne mini opakowanie, a czeka jeszcze jedno. Jak zapoznam się ze wszystkimi wersjami, które obecnie mam to pojawi się recenzja ;)
Kupię ponownie 

Sprzątając szafkę z kosmetykami natrafiłam również na krem, który został zużyty dużo wcześniej, ale jakoś tak wyszło, że w projekcie denko się nie pojawił. Obecnie chyba już go nie produkują, ale może to i dobrze? Ładnie pachniał, ale rewelacji w nawilżaniu nie było, a w dodatku zatykał mi pory.


Jak tam u Was ze zużyciami? :)

No i oczywiście wszystkiego najlepszego dla Linki z okazji 19 urodzin ♥♥♥

12 komentarzy:

  1. U mnie wyszło świetnie w marcu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powróciłam do gromadzenia pustych pudełeczek także może za jakiś czas pojawi się u mnie denko.

    OdpowiedzUsuń
  3. kusi mnie ten suchy szampon, widziałam go już w drogerii. ma śliczne opakowanie :)

    lilac-fleur.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Sporo zdążyłaś zużyć:) a mnie dziś było ciepło i słonecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja nie mam problemów z denkami :D zazwyczaj sa pokażne :)
    nie będę tesknić za limitka YR - niestety ale tegoroczna nie podobała mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zużywam tak mało kosmetyków, że pokazuję je raz na jakiś czas bo nie byłoby sensu pokazywać jednego pustego opakowania :)
    a co do Twojego denka to muszę kupić w końcu jakiś szampon batiste :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję wytrwania w postanowieniu dotyczącym niekupowania! :)) Ja bym dała radę max 15-20 dni;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta limitka batiste jest bezbłędna :) Gratuluję wytrwania w postanowieniu bezzakupowym :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz ♥

Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger