Swatchowanki: My Secret, 170 Raspberry

Dzisiaj kolejny lakier z tegorocznej pachnącej serii My Secret. Znowu pokazuje Wam kolejny kolorek, bo w Naturze właśnie trwa ich wyprzedaż - 4,49zł od sztuki ;)

Ostatnio było KIWI, a dzisiaj na tapetę idzie 170 Raspberry:

Kolor to żywa czerwień, która jak na mój gust mogłaby być truskawką, gdyby dodać typowe dla niej ciapeczki :] W tej serii bardziej pod malinę podchodzi bynajmniej jak dla mnie 169 Candy, który wkrótce Wam pokażę. No ale może to kwestia gustu?

Wykończenie kremowe, do pełnego krycia potrzebne są 2 warstwy. Lakier nie smużny, nie utrudnia malowania, a pędzelek bardzo je ułatwia. Dobrze się zmywa nie barwiąc skórek ani płytki.

Zapach ładny, intrygujący, aczkolwiek szybko znika, nie to co w przypadku Kiwi. A szkoda, bo jest przyjemny, słodki. Lakier schnie na wysoki połysk, toteż nie potrzeba topcoatu.

Teraz mała reklama samochodowego kokpitu w Kropce Grzesia - często służy mi za tło to zdjęć paznokci, ewentualnie jako miejsce do malowania paznokci ;)

W pełni słońca wygląda mega letnio - żałuję, że nie był jeszcze w moim posiadaniu, gdy byłam z chłopakiem nad morzem! Czerwień na paznokciach jest mega kobieca, a jak pięknie wyglądałyby zdjęcia o zachodzie słońca na plaży!  

Może i kolor jest powtarzalny, ale jak dla mnie ten konkretny coś w sobie ma :)

Co o nim myślicie? :)