OpenBox, czyli mój pierwszy ShinyBox [listopad]
Pewnie już wszyscy macie dosyć, bo od końca zeszłego tygodnia w blogosferze przeszła cała fala openboxów. Jednak nawet pod groźbą zamordowania nie powstrzymacie mnie bym nie dodała własnych spostrzeżeń na temat tego uroczego pudełeczka. Jest to mój pierwszy ShinyBox, więc tym bardziej się cieszę, że jest zadowalający.
Pierwsza wysyłka listopadowego pudełeczka rozpoczęła się 19 listopada. Niektórzy już następnego dnia mogli cieszyć się zawartością - u mnie zawitało ono dopiero w piątek. Z racji, że pracowałam wtedy i w niedzielę, a sobota była dla mnie tak leniwa.. zawartość na moim blogu możecie zobaczyć dopiero dzisiaj.
Jeszcze przed nadaniem paczek na fanpage ShinyBox nasz apetyt był podsycany informacjami o 3 nowościach kosmetycznych oraz 10 produktach pełnowymiarowych, których łączna wartośc dobija 190 zł. Brzmi kusząco, co nie? No to teraz przyjrzyjmy się bliżej poszczególnym produktom..
Pudełko jak zwykle było spakowane w dodatkowe ochronne, otwierane z boku. I Bogu dzięki, że u mnie nieco zgniecione zostało tylko to zewnętrzne.. Całość jest utrzymana w kobiecej różowo-miętowej kolorystyce. Z pewnością zostanie u mnie na dłużej - zapewne do przechowywania lakierów.
Większość osób nagle została rozczarowana. 10 pełnowymiarowych kosmetyków, a połowa to cienie o lekko perłowym wykończeniu z lekka przywracających wspomnienie PRLu. Okej, przyznaję liczyłam na większą różnorodność (np 1 cień i inne rzeczy), ale jak już są to fajnie. Kolory dosyć neutralne - mogą posłużyć do wieczorowego makijażu, rozświetlenia kącików czy nawet do kości policzkowych. Jedyny mankament tyczy się braku możliwości rozdzielenia cieni. Wolałabym wrzucić jeden do kosmetyczki, ale są ze sobą połaczone, tj. górny cień jest zawsze zakrętką dolnego..
ORGANIQUE ZŁOTY PEELING CUKROWY Z LINII ETERNAL GOLD 68zł/200ml
Tutaj mamy towar pierwszą klasę! Z tego co zauważyłam marka Organique dość regularnie pojawia się w pudełeczkach za co duży plus. Bardzo cieszę się, że pojawił się również w tym - moim pierwszym. Na pierwszy rzut oka ładne opakowanie, ciekawa konsystencja, luksusowy zapach. Ponadto cukrowy (solne mnie podrażniają) za co duży plus. Liczę na to, że się polubimy.
JOKO BAZA POD CIENIE 23zł/5g
Od niedawna do makijażu staram się wpleść coś więcej niż kreskę linerem. Mam nadzieję, że baza sprawdzi się i u mnie - podbije koloryt cieni, sprawi, że będą utrzymywały się jeszcze dłużej. Dobrze wspominam tą markę po pewnym różu ;)
BANIA AGAFII BALSAM DO WŁOSÓW 6zł/100ml
Tutaj produkt trafiony idealnie - jedna rzecz z mojej wishlisty spełniona. Balsamy do włosów były 2, losowo trafił mi się odżywczo-regeneracyjny. Wiążę z nim wielkie nadzieje, bo Waszych ochach i achach. Zapach bardzo ładny!
MARIZA PEELING DO UST 10zł/10ml
Do tej pory myślałam, że peeling do ust to zwykłe widzimisię, że przecież można dbać o usta.. szczoteczką do zębów. Słyszałam również, że kosmetyki Marizy nie są drogie, więc hm byłam sceptycznie nastawiona. Jednakże zapach i działanie bardzo mnie zaskoczyło! Świetny zapach, dobre działanie pielęgnacyjne - pozbywa się suchych skórek, zostawia usta przyjemnie gładkie. Czuję, że przepadłam :D (I jest całkiem smaczny ^.^)
Swoją drogą kto pamięta czasy, gdy pomarańcze były dostępne tylko przed świętami? :)
NU PIELĘGNUJĄCY ZMYWACZ DO PAZNOKCI W CHUSTECZKACH 19zł/kartonik (10szt)
Lubię testować różne rozwiązania produktu, więc ucieszyłam się ze zmywacza w chusteczkach. Ostatnio czytałam o poprzedniku, Jelidzie, który był w poprzednim pudełeczku. Mam nadzieję, że ten sprawdzi się u mnie lepiej niż zmywacz w płatkach.
Przypinka Pewex 3,90 zł/szt
Przypinka Pewex 3,90 zł/szt
Miły akcent, który znaleźli w pudełeczku wszyscy. Coś co wskazuje najbardziej na współpracę ShinyBoxa z Pewexem. Swoją drogą zajrzyjcie do tego sklepu, ja już upatrzyłam tam mnóstwo fantastycznych rzeczy! ♥
Jeśli zdecydowaliście się zamówić to pudełeczko dopiero teraz zachęcam do skorzystania z rabatu. Pojedyncze pudełeczko listopadowe (bez subskrybcji) w cenie 53 zł (zamiast 59 zł) będzie Wasze po wpisaniu kodu rabatowego TOWAR1KLASA.
Enjoy ;)
Zamawiacie tajemnicze pudełeczka, czy nie lubicie niespodzianek? :)
ja nigdy nie miałam jeszcze takiego pudełeczka
OdpowiedzUsuń_________________________________________________
najbardziej pożądana czekoladowa paleta cieni do oczu na
WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
W moim przypadku jak pisałam to pierwsze pudełeczko ;)
UsuńBardzo mi się podoba to pudełeczko i sama bym je zamówiłą sobie :) z sklep Pewex uwielbiam :D mają mega piękne dresy :P
OdpowiedzUsuńNo to lecisz Kochana - z kodem TOWAR1KLASA pudełeczko za 53 zł ;)
UsuńMnie jeszcze żadne pudełko nie zachęciło na tyle żeby kupić. Czekam na jakieś wyjątkowe :D
OdpowiedzUsuńfajnie, że jesteś zadowolona:)
OdpowiedzUsuńSuper, że jesteś zadowolona ze swojego pierwszego pudełeczka :) Ja jeszcze nigdy nie zamawiałam - jak kiedyś chciałam kupić, to dosłownie zgarnęli mi ostatnie sprzed nosa i się obraziłam :D
OdpowiedzUsuńTe momenty przemyśleń czy oby na pewno zamówić, chwile grozy - a co jeśli mi się nie spodoba, aż nie ma co zamówić O.o
UsuńMiałam tak z pudełeczkiem urodzinowym bodajże - z peelingiem solnym Organique i dezo Dove ;)
ja jeśli już zamawiam jakieś pudełko to tylko gdy wiem co w nim będzie :)
OdpowiedzUsuńWidziałam na kilku blogach już to pudełko i faktycznie zawartość jest całkiem nie zła :)
OdpowiedzUsuńMnie tam takie pudełka nie kręcą choć chętnie poznam peeling do ust Mariza ;)
OdpowiedzUsuńOj uwielbia, takie niespodzianki :)
OdpowiedzUsuńcałkiem niezłe to pudełeczko:)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie miałam shiny box'a ale zawartość tego miesiąca jest imponująca
OdpowiedzUsuńFajne to pudlo, sama bym chetnie nabyla ;)
OdpowiedzUsuńA ja nie lubię takich niespodzianek jeśli mam wydać na to pieniądze :-) choć czasem pewnie by wartało.
OdpowiedzUsuńJuż na którymś blogu z kolei czytam, że zrobili Wam niezłe świństwo z tym, że miało być 10 szokujących produktów, niby pierwsza klasa, a tutaj w sumie jest 5 rzeczy. :( Przykro, że tak wyszło!
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te chusteczki zmywające. Do tej pory najlepszymi zmywaczami były u mnie płatki z niemieckiej drogerii DM, których nazwy niestety nie pamiętam, ale były cudowne. I jeszcze zmywacze z gąbką w środku, gdzie się mizia palcem o tę gąbeczkę - kupowałam w Netto za 2-3 zł. :)
dla samego peelingu bym chociaż kupiła!
OdpowiedzUsuńSama od siebie też jeszcze nigdy nie zamówiłam żadnego pudełka - udało mi się jedynie zdobyć dwa od Vinted za wrzucenie ciuchów do sprzedania :D (akcja przeprowadzona była na początku jak startowali^^)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak ten peeling do ust będzie się sprawdzał na dłuższą metę :)
bardzo fajna zawartosc;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam niespodzianki! A takie pudełeczko mam zamiar sobie zamówić :)
OdpowiedzUsuńZawartość całkiem niezła, ale ja jakoś nie mogę przekonać się do tych pudełek. Jednak wolę pieniądze wydać na inne rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńŚmietanka kosmetyczna to w sumie jak mleczko :P
Bardzo podoba mi się zawartość tego pudełeczka!
OdpowiedzUsuńZawartość robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś zadowolona z pudełka :D
OdpowiedzUsuńObserwuję i czekam na dalsze posty! :)
Pozdrawiam, Niepoprawny z blogniepoprawnego.blogspot.com :)
Udał im się ten Box, lepszy zdecydowanie od konkurencyjnego Glossy :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie!;-)
UsuńWreszcie udane pudeleczko :)
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty ;)
OdpowiedzUsuńSuper produkty! dobre pudełeczko! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój kanał www.youtube.com/upoetka
świetna zawartość!
OdpowiedzUsuńno fajne to pudełko, ale i tak nie czuję się skuszona, mam za dużo zapasów :D
OdpowiedzUsuńz reguły nie zamawiam pudełek bo lubię sama decydować o tym czego używam ale ten box jest naprawdę fajny :) Może się na niego skuszę ;) A te cienie mi się właśnie podobają! Tak jak mowisz- można je wykorzystać do wielu rzeczy :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie Twój post, nie wiedziałabym o tym pudełeczku ;)
Dziękuję za sympatyczny komentarz!
--
francja-elegancja.blogspot.com
Haha trochę rozśmieszyły mnie piątka produktów pełnowymiarowych którymi okazały się cienie. Takie dla mnie lekkie oszustwo. Też bym się spodziewała, że będą to różne produkty. Chociaż tyle, że kolorki wydają się całkiem spoko.
OdpowiedzUsuńZ Organique to chyba zawsze każdy się cieszy, też bym się cieszyła :D
I spoczko ten peeling do ust :)
Obawiam się ze zamówienie choć jednego z pudełek pogłębiłoby mój zakupoholizm :)
OdpowiedzUsuńU mnie po kilku podejściach nastąpił przesyt i teraz nic mnie nie skusi, wolę jednak wiedzieć, co kupuję ;)
OdpowiedzUsuńbyłabym bardzo zadowolona z obu peelingów i kuleczek
OdpowiedzUsuńMI z tego pudełka podoba się tylko peeling organique
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim podoba mi się peeling z Organique i dla niego mogłabym zamówić to pudełko. Reszta jest przyjemna, ale niestety nie rzuca mnie na kolana :)
OdpowiedzUsuńja jestem oczarowana tym pudełkiem, zwłaszcza peelingiem <3
OdpowiedzUsuńłał! uwielbiam to pudełko! najlepszy chyba peeling?:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej z tego pudełka podoba mi się peeling ;)
OdpowiedzUsuńPudełko ciekawe, choć dla mnie mało "pewexowe".
OdpowiedzUsuńPeelingi oczywiście podobają mi się najbardziej :)
Nie miałam żadnego pudełka i trochę boję się rozczarowania, ale na pewno kiedyś zamówię choć jedno. Zawartość tego jest całkiem fajna, nie wiedziałam, że Mariza ma peeling do ust ;)
OdpowiedzUsuńW końcu fajna zawartość! :-)
OdpowiedzUsuńZawartość mi się podoba chociaż co do cieni mam podobne odczucia. Nie powinni ich liczyć jako 5 oddzielnych produktów skoro ich się nawet rozdzielić nie da.
OdpowiedzUsuń