Opróżniamy nasze kosmetyczki: ulubione perfumy

Kolejny tydzień wyzwania Opróżniamy nasze kosmetyki z portalem Trusted Cosmetics dotyczy ulubionych perfum. Tutaj trudności w wyborze nie miałam - mam swoje trzy ulubione flakoniki z zapachami, których namiętnie używam. Oczywiście posiłkuję się również innymi, ale nie zasługują na miano ulubieńców tak jak te. Chcecie je poznać?
Na wstępie powiem, że uwielbiam świeże i słodkie zapachy - najchętniej z nutami zapachowymi owoców. Niedawno polubiłam się z mocniejszymi, kobiecymi oraz otulającymi zapachami, które teraz miksuję - odpowiednio na lato, na dzień, na wieczór: wersja elegancka czy tylko dla niego. Minimalizm perfumy w moim wykonaniu to trzy zapachy poniżej; Calvin Klein Euphoria blossom, oraz One summer oraz Intimissimi Romantica.

Pierwszym z nich jest zapach, którym rozkochał mnie chłopak - a mianowicie Calvin Klein Euphoria blossom, który dostałam w zeszłym roku na święta. Piękny mocno podsycony kwiatami zapach klasycznej Euphorii w jeszcze bardziej uroczym opakowaniu - cieniowanym (jak wszystkie w tym poście perfumy :D) Minimalistyczny grawer nazwy sprawia, że flakonik jest elegancki, nietypowy, kobiecy. Dla mnie to jeden z tych zapachów bardziej eleganckich, podsycających moją kobiecość.

Eksperymentowałam z różnymi zapachami z sieciówek, ale zapach Romantica od Intimissimi chyba jako jedyny mnie nie zawiódł. Jest bardzo wyraźny w pozytywnym sensie - otulający zapach piżma skomponowany z kwiatowymi nutami czyni go bardzo seksownym zapachem, który najchętniej zostawiam na wieczorne spotkania z ukochanym. Zapach dodaje mi pewności siebie, to takie dopełnienie koronkowej bielizny, którą mam na sobie. Z resztą sam flakonik zwraca uwagę na seksowny wymiar zapachu, a cieniowany flakonik z koronkową kokardką zdobi moją toaletkę.

Jak już wspomniałam cenię sobie zapachy CK: idealnym zapachem dla mnie są wody toaletowe Calvin Klein One summer (obecnie mam zeszłoroczną wersję 2015), ale cenię sobie każdą poprzednią i następną. Orzeźwiający zapach przywołujący wspomnienia świeżości na plaży, drinków i owoców. Wakacyjna buteleczka kusi gradientem oraz wzorem - na tej jest piasek po śladach morskich fal, na nowej palemki. Jedyny minus jaki widzę w tym flakoniku to brak zatyczki.. Ceniąc sobie piękno drażni mnie brak efektownego zamknięcia. Plus jednak za zakrętkę i atomizer w opakowaniu.

Na dodatek przedstawię Wam trzy moje ulubione mgiełki. Pierwszą z nich jest mgiełka z Avonu w wersji fiołek i liczi - słodko-owocowe zestawienie idealnie pasuje do mojego gustu, a cena wraz z pojawiającymi się co raz promocjami kusi do zakupu. Kolejną, niestety nieco droższą jest Victoria's Secret Endless love - kwiatowe nuty zapachowe szybko mnie do siebie przekonały, choć cena 69 zł za sztukę to według mnie stanowczo za dużo. Tak jak pisałam oprócz zapachu sporo odgrywa również efekt placebo ;)

Na koniec zostawiłam równie mocnego zawodnika, czyli Bath&Body Works Moonlight path. Ten zapach letnimi wieczorami, gdy nie lubimy psikać się ciężkimi od alkoholu perfumami świetnie je zastąpi. Otulający, elegancki, nieco romantyczny i trwały. Za to go kocham, a kupiłam go chyba za 18 zł na promocji, więc maksymalne zadowolenie ;)
Oprócz wymienionych zapachów oczywiście mam inne w swojej kolekcji - np kilka organicznych wód toaletowych z Yves Rocher czy innych marek. Mam jednak słabość do zapachu La Rive Love dance, do którego wiem, że jeszcze kiedyś wrócę. Zaznaczam, że jest łatwo dostępny, ma piękny, słodki zapach i kosztuje grosze w porównaniu do znanych i cenionych perfum.

Czy znacie któryś z moich zapachów?
Polecicie mi coś zbliżonego co zawładnie moim serce,?

17 komentarzy:

  1. Ciekawią mnie mgiełki VS. :)
    Obserwuję i zapraszam do siebie:
    http://dastiinastyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam żadnego, nie jestem jakimś wielkim fanem perfum :)

    OdpowiedzUsuń
  3. CK One Summer: bardzo podoba mi się ten zapach :) poprzednie też nie były złe :) reszty niestety nie znam :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam klasyczną Euphorię, chociaż wersja Blossom również jest niczego sobie ;) One Summer mam w planach zakupić na wiosnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam żadnego z tych zapachów - ale ten z CK mnie najbardziej interesuje ;).

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam ich, znam tylko mgiełkę Avon, ale nie mój zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moonlight path z B&BW - uwielbiam ten zapach, choć miałam w formie żelu pod prysznic, a nie mgiełki :)
    Jeśli chodzi o mgiełki VS to ja kupuję je na iperfumy, bo są połowę tańsze :D

    OdpowiedzUsuń
  8. w tym roku zamierzałam kupić te perfumy CK, jednak lato minęło a ja nadal ich nie mam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe flakony, ani jednego zapachu nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wody CK One Summer zazwyczaj też mi się podobają, a obecnie najczęściej używam See By Chloe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Słyszałam o tej mgiełce z VS, nawet zastanawiałam się nad kupnem... ale... chyba jednak odpuszcze :p

    OdpowiedzUsuń
  12. Mgiełki VS to coś, co ostatnio chodzi mi po głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wąchałam te mgiełki z VS i były przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam perfumy CK. Chyba póki co to jedne z tych co podbijają moje serce :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz ♥

Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger