Moje włosowe odkrycie - Planeta Organica, balsam do włosów z olejem awokado

Nie od dziś wiadomo, że gorzki lek najlepiej leczy, a nieco obleśny glutek z siemienia wspomaga włosy. Jednak nie zawsze musi być aż tak strasznie - jakiś czas temu odkryłam świetny balsam do wszystkich rodzajów włosów z olejem awokado marki Planeta Organica. Przyjemny zapach, łatwa aplikacja i świetne działanie - chcecie więcej szczegółów?

Nawet nie wiecie ile kadrów napsrykałam, by wybrać i tak słabej jakości zdjęcia. Wysoka, plastikowa buteleczka w kolorze brązu od razu przykuła mój wzrok i wyróżniała się na tle innych kosmetyków znajdujących się w łazience. Jednak jak widać nie okazała się tak wyjątkowa jeśli chodzi o zdjęcia - według mnie jest niefotogeniczna, aczkolwiek spodziewam się odpowiedzi, że po prostu moje zdolności nie są jeszcze wystarczające. Nie wykluczam również tej drugiej kwestii ;)
Początkowo bałam się wydobywania produktu - kosmetyk wszak jest nieco gęstszy - w końcu to balsam, otwór niewielki, a plastik stosunkowo twardy. Znalazłam na to jednak skuteczny patent! Obracamy butelkę do góry dnem, delikatnie wstrząsamy i ściskamy, a na dłoni ląduje porcja na raz. Przyzwyczaiłam się, bo to przede wszystkim wygoda - ile razy Tobie wypłynęło za dużo szamponu czy odżywki? No to już się rozumiemy.

Balsam z łatwością rozprowadza się na włosach i całkiem przyjemnie pachnie. Producent zawarł w nim kilka przyjaznych dla dobra włosów składników takich jak tytułowy olej z awokado czy z orzechów włoskich, mleczko kokosowe oraz ekstrakt z liczi. Jest to jeden z licznych wariantów balsamów do włosów oferowanych przez tą markę i wiem, że wypróbuję także inne. Kosmetyk świetnie sprawdził się na moich włosach. Używałam go jak odżywki czy maski do włosów na długości, choć zdarzyło się, że wręcz umyłam nim włosy i skalp po wcześniejszym myciu szamponem. W obydwu przypadkach włosy po wyschnięciu były miękkie i miłe w dotyku. Co dla mnie równie ważne były lśniące i wygładzone - nie było mowy o spuszonych włosach, a w dodatku pięknie się prezentowały - jak po wyjściu od fryzjera. Dla mnie to wielki plus, aby w tak prosty sposób okiełznać moje włosy.



Przeczesując internety zauważyłam, że nie jestem jedyną osobą wystawiającą mu pochlebną opinię. Ktoś jeszcze ma ochotę go wypróbować? A może ktoś ma doświadczenie z innymi wariantami tego balsamu i któryś poleci dla moich długich włosów tłustych u nasady, suchych na końcach? Jakich kosmetyków do pielęgnacji włosów używacie aktualnie?

10 komentarzy:

  1. moje włosy uwielbiają olej awokado, ciekawe jakby moje włosy polubiły ten balsam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam go! Skończyłam jedno opakowanie i na pewno kupię ponownie :). Moje włosy są gładkie i błyszczące po nim, jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  3. nie używałam jeszcze nic z tej firmy ale zapach nie za bardzo mi podchodzi, także tym razem odpuszczę zakupu tego balsamiku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kuszą mnie balsamy z tej serii, ale jeszcze żadnego nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze styczności z tym balsamem do włosów, ale chętnie to zmienię. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mój typ włosa jest zupełnie inny, nie wiem co to przetłuszczanie, mam skrajnie suchy skalp i muszę nawilżać go emulsjami, nie używałam tego balsamu

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam okazji wypróbować kosmetyków tej marki, ale Twoje recenzja zdecydowanie zachęca do zakupu balsamu. Mamy bardzo podobny typ włosów, więc powinnam być z niego zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z moimi włosami pewnie by się polubił! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowiada się nieźle ;)
    Pozdrawiam :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Opakowanie rzeczywiście nietypowe i przyciąga oko :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz ♥

Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger