Moja ulubiona woda toaletowa na wakacje | Unisex, czyli jak zaoszczędzić miejsce w kosmetyczce
Każdy ma swoje ulubione perfumy, lubujemy się w konkretnych składnikach zapachowych lub markach. Słodki, korzenny, odświeżający, otulający - Twój ulubiony, albo dopasowany do okoliczności lub pory roku. U siebie samej zaobserwowałam pociąg do kompozycji zapachowych Calvina Kleina - przekonałam do niego nawet swojego ukochanego. Na lato jak się pewnie domyślacie wybieram zapach One summer. Pierwsza buteleczka jaka do mnie wpadła była miniaturką wersji na rok 2006, natomiast teraz w kosmetyczce wciąż mam zeszłoroczną edycję i przymierzam się do zakupu tegorocznej. Co najlepsze jest to niezobowiązujący zapach unisex - dla niej i dla niego.
Zapach przypadający na rok 2015 bardzo mi się podoba zarówno na mnie jak i moim mężczyźnie. Należy do owocowo-kwiatowych nut zapachowych, przywodzi na myśl wakacje spędzane w nadmorskich kurortach czy na plaży. Pachnie orzeźwiającym drinkiem podanym w oryginalnym kieliszku w barze na brzegu plaży. Świeżość, lekkość, wolność i swoboda. Rozwiane włosy, szum morza i ludzie, z którymi spędzasz czas gromadząc wspaniałe wspomnienia.
Jeśli chcecie sprawdzić, czy owy zapach przypadnie Wam do gustu, to macie teraz najlepszą okazję - z racji nowej edycji w sprzedaży, ten zapach możecie kupić praktycznie 50% taniej. Jak dobrze traficie zapłacicie za nią w okolicach 90 zł.
Nuty głowy: skórka cytrynowa, cytryna, gin, arbuz, limonka, jagody jałowca, tonic
Nuty serca: anyż gwiaździsty, imbir, ogórek
Nuty głębi: bursztyn, paczuli, piżmo, nuty drzew
Nuty głębi: bursztyn, paczuli, piżmo, nuty drzew
Jeśli wyjeżdżacie na wakacje z drugą połówką i podobają Wam się te same nuty zapachowe możecie zaoszczędzić miejsce w kosmetyczce i wziąć tylko jedną buteleczkę zapachu dla niej i dla niego, unisex na przykład taki jak ten. Wszak oficjalne perfumy raczej Wam się nie przydadzą w czasie letnich szaleństw na plaży, a ciężkie zapachy nie są odpowiednie na tą porę roku. Zgodzę się, że kupowanie ich specjalnie na wyjazd zawsze delikatnie naruszy budżet, więc do tego nie namawiam. Dobrym rozwiązaniem są więc miniatury, próbki czy odlewki do małych atomizerów. Jeśli chcecie poznać więcej moich trików na zaoszczędzenie miejsca w wyjazdowej kosmetyczce, to koniecznie dajcie mi o tym znać w komentarzach ;)
Jestem na etapie poszukiwania ulubionej perfumy :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego zapachu.
OdpowiedzUsuńnie mogę oderwać oczu od Tych zdjęć. są cudowne. nie znam tego zapachu jednak miałam chęć zamówić go jak tylko się pojawił w ciemno
OdpowiedzUsuńTeż ją uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńLubię takie połączenia ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten zapach :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zapach :) Piękne zdjęcia kochana!
OdpowiedzUsuńładnie prezentuje sie :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu :) Koniecznie muszę się z nim zapoznać :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapachy CK - szczególnie latem :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko wersję podstawową, tej nigdy nie wąchałam. Trochę mnie anyż i imbir przerażają, czuć je?
OdpowiedzUsuń