5 powodów by skoczyć na bungee
8/10/2016 10:30:00 AM
20
lifestyle
,
podróże
,
podróże i rekreacja
,
skok na bungee
,
sky is the limit
Skok na bungee. Zawsze o nim marzyłam, choć rodzina i znajomi sprowadzali mnie na ziemię. Mówili, że przecież to takie ekstremalne, lina może pęknąć, a ja mimo wszystko wciąż chciałam. Nie będę ukrywać, że długo z tym zwlekałam zwyczajnie czekając na okazję. Myślisz, że to dziwne? Chciałam, żeby była to spontaniczna decyzja, a nie zaplanowany skok (wiecie, te stronki oferujące ciekawe aktywności w formie prezentu). Taką okazję - podchodzisz-płacisz-skaczesz wyczaiłam we Władysławowie, znanym polskim wakacyjnym miasteczku. Mój facet zamienił okazję na szansę skoku i sprawił mi jeden z najlepszych prezentów na urodziny.
Skoczyłam - trwało to chwilę, kosztowało kilkadziesiąt złotówek, ale przeżycie niesamowite. Może Ty też się wahasz czy skoczyć czy nie? Postaram się w 5 punktach przekonać Cię, że na prawdę warto to zrobić.
Zrób coś szalonego
Raz się żyje! - dzisiaj możesz skoczyć, jutro nie
Uwierz mi, że w pewnym wieku tatuaż z henny to nic zwariowanego. To trochę tak jak z atrakcjami w wesołym miasteczku. Kiedyś szczytem wypraw w parku rozrywki dla każdego były dmuchane zjeżdżalnie (pamiętacie jeszcze ten wysiłek by wspiąć się na górę?!), a teraz za prawdziwe szaleństwo uważa się karuzele, które bardziej Ci wymieszają flaki niż pralka ubrania.
Skok na bungee to jednak coś bardziej niszowego - objazdowe wesołe miasteczka zjeżdżają nawet małe mieściny, a nie wszędzie masz możliwość takiego skoku. Poza tym wymaga on od Ciebie pewnego samozaparcia i zdecydowania - Ty musisz skoczyć, nikt Cię nie zepchnie, a w lunaparku ktoś jednak włącza odpowiedni tryb karuzeli. Skok na bungee należy do grupy sportów ekstremalnych - a to brzmi - musisz przyznać - ambitnie. Nieco szaleństwa, adrenaliny - to jest to ;)
Wspaniała pamiątka, niezapomniane przeżycia
Sam skok nie trwa długo - główna jego część, czyli spadanie wszak regulują prawa fizyki. Jeśli jednak chodzi o wspomnienia i przeżycia, to one zostaną z Tobą na dłużej. Kilka dni, miesięcy czy lat później będziesz mógł sobie przypomnieć jak to jest rzucić się niczym w przepaść, lecieć. Jeśli chodzi o mnie to po oddaniu skoku do końca dnia miałam banana na twarzy i wciąż się uśmiecham na samą myśl o tym. Planuję również kolejny skok ;)
Świetną pamiątką takiego przeżycia jest film. Wejdź na youtube i wyszukaj hasło 'skok na bungee' - serwis wyrzuci Ci mnóstwo filmików, co jest znakiem tego, że taka forma uwieczniania jest popularna. Sądzę, że większość instruktorów skoków oferuje coś takiego albo przynajmniej Ty będziesz mieć szczęście i na takiego trafisz. Ale do rzeczy - skakałam nad morzem - mam świetną pamiątkę z wyjazdu, a zarazem z urodzin. Nagraniem wideo mogę pochwalić się przed znajomymi, których w tamtej chwili przy mnie nie było, a także przypomnieć sobie tamte chwile. Zapłaciłam tyle za chwilę szaleństwa? Bullshit! Mam to udokumentowane na filmie i certyfikacie, oprócz wspomnienia zostaje ze mną dowód rzeczowy ;)
Świetną pamiątką takiego przeżycia jest film. Wejdź na youtube i wyszukaj hasło 'skok na bungee' - serwis wyrzuci Ci mnóstwo filmików, co jest znakiem tego, że taka forma uwieczniania jest popularna. Sądzę, że większość instruktorów skoków oferuje coś takiego albo przynajmniej Ty będziesz mieć szczęście i na takiego trafisz. Ale do rzeczy - skakałam nad morzem - mam świetną pamiątkę z wyjazdu, a zarazem z urodzin. Nagraniem wideo mogę pochwalić się przed znajomymi, których w tamtej chwili przy mnie nie było, a także przypomnieć sobie tamte chwile. Zapłaciłam tyle za chwilę szaleństwa? Bullshit! Mam to udokumentowane na filmie i certyfikacie, oprócz wspomnienia zostaje ze mną dowód rzeczowy ;)
Poczuj się wolny
Uwielbiam ten stan - wolność umysłu i ciała. 3,2,1 Bungee - skaczesz i nic wokół się nie liczy, bo nic już teraz nie zmienisz - lecisz w dół, by za chwilę lina delikatnie się napięła i wyciągnęła Cię nieco w górę, po czym znowu spadasz i tak kilka razy dyndasz na linie. Brzmi może i banalnie, ale na prawdę nie wiadomo na czym się skupić - czy na człowieku, który na Ciebie czeka tam na dole, na otaczającym świecie, tym ile razy lina pulsacyjnie wypchnie Cię do góry.. Najlepiej porzuć myśli, daj się porwać chwili i poczuj się wolny. Poczuj wiatr we włosach, prędkość i adrenalinę. To kolejny powód - nie przekonasz się czy mówię serio o poczuciu swobody, jeśli nie spróbujesz.
Próba odwagi
Wydaje Ci się, że nie masz lęku wysokości i co to nie Ty? Udowodnij. Zrób to dla siebie samego jako przełamanie barier lub załóż się ze znajomymi (i wygraj!). Pokaż na co Cię stać - skocz z wysokości 60 czy 100 metrów, grunt to przekroczyć granicę pomiędzy strachem a frajdą. Fachowa ekipa obsługująca skok nie pozwoli aby stała Ci się krzywda.
Niesamowite widoki
Większość skoków na bungee regulowanych jest w sposób taki, że uiszczana opłata to możliwość skoku, a nie sam skok. W sumie się nie dziwię, bo wylegując się na plaży we Władysławowie obserwowałam co tam się dzieje i wniosek jest taki, że wielu chojraków na górze jednak wymiękało. Cóż, jeśli nie skoczysz, to warto chociaż skorzystać z tego, że jest się na górze i pooglądać widoki - panorama na miasto i plażę, piękny widok na półwysep czy port widziany z lotu ptaka - takie atrakcje wzrokowe miałam skacząc nieopodal plaży.
O skokach na Bungee
Jeśli wciąż nie czujesz się przekonany do skoku - uważasz to za ryzykowną atrakcję, to pamiętaj, że najważniejsze to wybrać przeszkoloną ekipę, która zna się na rzeczy. Moje dwa nadmorskie skoki wykonałam we Władysławowie z Kamol Bungee Jumping. Ekipę stanowią bardzo dobrze przygotowani ludzie, którzy podchodzą do skaczących bardzo przyjaźnie, dzięki czemu podczas całej 'operacji' jest zachowana miła atmosfera.
Dobra zabawa to nie wszystko. Gwarancja bezpieczeństwa to obowiązek. Skakać mogą osoby pełnoletnie jak i te poniżej 18 lat za zgodą prawnego opiekuna wyrażoną na miejscu. Limitem jest waga (min. 40 kg) oraz przebyte choroby/operacje/urazy. Nie powinny skakać osoby po przeszczepach czy ciężkich i niedawnych złamaniach. Skrupulatny wywiad z kandydatem do skoku, odpowiedni dobór liny do wagi i odpowiednie zabezpieczenie miejsca skoku to priorytety.
Jeśli jesteście ciekawi historii skoków na bungee to śmiało wpiszcie taką frazę w wyszukiwarkę - zdradzę Wam jednak, że od zawsze chodziło o odwagę i pokazanie na co Cię stać ;)
A więc.. kiedy skoczysz Ty? ;)
Wow ! Ja sama nie skoczyłabym chyba nigdy :D Nie ma szans :P Też trafiło mi się to spontanicznie bo nigdy o tym wcześniej nie myślałam :D Dostałam z przyjaciółką taki prezent na 18 z tym że tak jak piszesz nie była to karta itp, że wiedziałam wcześniej tylko zawieźli mnie tam, założyli opaskę i zdjęli ją dopiero pod bungee ! Nie miałam pojęcia gdzie jestem :P Przeżycie niesamowite i po tylu latach cały czas najlepiej je wspominam ! Szkoda, że wtedy jeszcze nie było takich filmików :( Gratulacje !
OdpowiedzUsuńWow! Na pewno przeżycie niesamowite, chociaż sama jakoś nigdy o tym nie myślałam i wgl nie wiem czy zdobyłabym się na odwagę ;)
OdpowiedzUsuńwow, jesteś odważna, nie jestem pewna, czy ja zdecydowałabym się na taki skok.
OdpowiedzUsuńNie przekonałaś mnie ;p
OdpowiedzUsuńOj mam ochotę na taki skok :D może się uda, gdy będę w miejscu tego wartym :) na razie widzialam takie atrakcje tylko w mieście, a to mnie nie interesuje...
OdpowiedzUsuńI tak bym się nie zdecydowała :) nie ma mowy.
OdpowiedzUsuńOd dawna o tym myślę, ale jeszcze nie miałam okazji :D To musi być świetne uczucie!
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to dla mnie :) za bardzo bym się bała :)
OdpowiedzUsuńjesteś szalona! Mam lęk wysokości, chyba bym się popłakała :)
OdpowiedzUsuńjesteś szalona! Mam lęk wysokości, chyba bym się popłakała :)
OdpowiedzUsuńGratuluję odwagi, mnie się marzy skok ze spadochronem :)
OdpowiedzUsuńMi już też ;) Trzeba mierzyć wyżej! :D
UsuńPodziwiam:) Na pewno uczucie niesamowite, chociaż przy moim lęku wysokości nigdy nie uda mi się tego doświadczyć:)
OdpowiedzUsuńWoooow, ja bym nie dała rady :D Szacun :D
OdpowiedzUsuńSzalona decyzja :) Chociaż nie ukrywam, że może kiedyś zrodzi się w mojej głowie tak szalony pomysł ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym skoczyła, nie boję się. Ale niestety zdrowie mnie ogranicza;)
OdpowiedzUsuńSpontaniczne decyzje są najlepsze, ale szczerze mówiąc szybciej bym rzuciła pracę i poczuła wolność niż skoczyła na bungee - jestem durnym człowiekiem, który w nocy przed snem ogląda wypadki - nie tylko samochodowe - więc od razu mam katastroficzne wizje.
OdpowiedzUsuńKiedyś chodziło mi to po głowie. Ale odkąd mam juniora - a junior ma mnie, wolę mniej ekstremalne rozrywki :)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony bardzo bym chciała skoczyć, ale z drugiej to chyba za bardzo bym się bała ;/ Ale zazdroszczę odwagi i takich przeżyć :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie po skoku jest wielka satysfakcja i poczucie że teraz można zrobić wszystko :D
OdpowiedzUsuń