Zadbaj o skórę zimą
Wiele kobiet przyznaje się do tego, że zaniedbuje regularne balsamowanie. O ile w porze letniej jest to dość zrozumiałe - krem spływa z ciała pod wpływem temperatury, to przeszywające wiatry i mrozy mają już negatywny wpływ na kondycję skóry. Więc gdy liście opadną z drzew, a świat otuli biały puch wiemy, że musimy porządniej o nią zadbać.
Celowo czekałam z recenzją tego produktu, ponieważ chciałam się dowiedzieć, jak sprawdzi się zimą. Co prawda póki co była tylko taka krótka, ale doczekałam się też szalonych wiatrów, teraz mogę się zatem nieco wypowiedzieć.
Specjalna seria regeneracyjna marki Evree rewelacyjnie sprawdzi się do pielęgnacji zarówno suchej i bardzo suchej skóry, ale również jako zimowa droga pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Producent wiele nam obiecuje.. a to się sprawdza*.
* No dobra, ciężko mi określić czy faktycznie przeciwdziała procesom starzenia skóry.
Skład jest długi, ale z drugiej strony bogaty w surowce pochodzenia roślinnego oraz zakaceptowane przez ECOCERT. Oosby unikające parafiny będą również zadowolone z jej braku w czołówce składu, ba w ogóle jej nie ma. Jak na miejsce występowania (drogeria) to całkiem niezły wynik.
Dostępność: drogerie - m.in. Natura, Rossmann
Cena: w zależności od promocji 12-20 zł / 400 ml
Opakowanie stanowi czerwona, ergonomiczna butelka, która na półce sklepowej wyróżnia się tym, że jest matowa. Jeśli chodzi o poręczność - to jest bardzo wygodna i nie mogę jej nic zarzucić. Foliowe etykiety nie odklejają się, są również przemyślane. Estetyka jest na najwyższym poziomie - kolorystyka jest zgrana, miło na nią popatrzeć, bo nie jest przepełniona.
Jedyne minusy opakowania to nieprzejrzystość - nie możemy śledzić zużycia, chyba że na wyczucie ciężkości. Pod koniec również trzeba machnąć kilka razy buteleczką w dół by balsam spłynął i udało się go wydobyć, ale tutaj możemy postawić go do góry nogami (nie przewraca się).
Niewielki otwór zamykany na klik bez problemu dozuje odpowiednią dawkę gęstego balsamu o przyjemnym zapachu. Wyczuwam w nim pudrową słodycz oraz kwiatową woń, która niestety nie utrzymuje się zbyt długo na ciele, bo balsam dość szybko się wchłania. Tak, dobrze przeczytaliście. Chwilę po posmarowaniu można bez obaw wskakiwać nie tylko w pidżamę, ale także rajstopy czy spodnie i wychodzić z domu.
Działanie
Balsam nie pozostawia na ciele tłustego filmu, dość szybko się wchłania, pozostawiając skórę delikatną, miękką i nawilżoną. Od kiedy regularnie go używam okazuje się, że nie muszę smarować ciała dzień w dzień czy nawet dwa razy dziennie jak to bywało w przypadku lekkich balsamów czy mleczek by zapewnić sobie ochronę. W przypadku tego produktu sprawdza się nawet używanie co 2-3 dni, więc wydajność na duży plus. Nawet po odstawieniu skóra przez długi czas jest dożywiona i jędrna.
Znacie ten produkt, a może macie inne sposoby na zadbanie o skórę zimą? :)
Pierwsze słyszę o tym produkcie, ale wygląda ciekawie. ;)
OdpowiedzUsuńNie wierzę! :D Tyle ostatnio o nim w blogosferze ;)
Usuńa ja nie dbam, jak i cały rok :(
OdpowiedzUsuńSpróbuj - mi dopiero po kilku podejściach weszło to w nawyk ;)
UsuńBardzo lubię ten balsam. Pozwolił mi trochę nauczyć się systematyczności w balsamowaniu. Mi to zamknięcie średnio pasuje. Niby stabilne do góry nogami ale wystarczy przypadkiem dotknąć i juz leży
OdpowiedzUsuńOj tak, mi też, ale z drugiej strony doprowadził moją skórę do tego, że nie wymaga codziennej dawki ;)
UsuńNo troszkę się chwieje, jeśli przypadkiem się go dotknie. Ale jak moja mama mówi: jak nie dotkniesz, to nie spadnie ;)
Hehe, dobrze Twoja mama prawi.
UsuńJa na codzien staram się go stosować (chociaż nie zawsze mi to wychodzi) za to raz w tygodniu, na noc solidnie sie smaruje balsamem z Organique - on jest mistrzem, ale nie nadaje się do codziennej pielęgnacji...
Jaki jaki? ;-)
UsuńNie miałam tego kosmetyku ale może wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńPolecam ;-)
Usuńteż mam ten balsam!~
OdpowiedzUsuń________________________________________
Fashion OOTD! NEW styling
WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
I jak się spisuje? :)
UsuńNie używałam. Właściwie to pierwszy raz go widzę :)
OdpowiedzUsuńMój już właśnie stoi do góry nogami bo zaczał dobijać do dna :D Jest świetny i zakochałam się w tym balsamie ! :))
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze troszkę go zostało, ale wkrótce też wyląduje do góry nogami ;) Również go pokochałam :*
UsuńJa się przyznaję bez bicia, że niestety zaniedbuje balsamowanie...nie lubię tej czynności :D
OdpowiedzUsuńKiedyś też nie lubiłam - największa mordęga dla mnie! Jednak teraz z przyjemnością to robię ;)
UsuńJa dość często zaniedbuje ;(
OdpowiedzUsuńPora to poprawić ;)
Usuńjuż dużo dobrego naczytałam sie o tym balsamie, czekam aż zużyję zapasy by przekonać się na własnej skórze jak działa ten balsam:)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam ;) Ale tak, zapasy są zwykle uciążliwe. Zwykle zastanawiam się jak udaje mi się stworzyć takie zapasy ^^
UsuńNigdy nie miałam, ale czytałam o nim dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj ;)
UsuńDobrze że szybko sie wchłania. Ogólnie ostatnio coraz częściej widuję te produkty na blogach.
OdpowiedzUsuń:]
UsuńNie znam tego produktu i na razie nie patrzę na żadne nowości, bo muszę wykorzystać swoje zapasy :P W ciągu roku nie jestem regularna, jeśli chodzi o nawilżanie ciała, ale w te chłodniejsze dni to inna sprawa :D Zawzięłam się i od paru dni codziennie się balsamuję (hehe, zabrzmiało, jakbym była mumią :D).
OdpowiedzUsuńOj tak, latem ciężko jest być w tym regularnym, łatwiej w zimie wpaść w rutynę. Na lato chyba najlepsze są takie lekkie miziadła, albo te pod prysznic ;)
UsuńZawsze chętnie sięgam po kosmetyki intensywnie nawilżające a zimą to już obowiązkowo.
OdpowiedzUsuńNo Ty to powinnaś dostać 6 z pielęgnacji Kochana :*
UsuńNie znam tego produktu, ale skoro twierdzisz, że nie trzeba codziennie go stosować, by był efekt, to może się skuszę (moje lenistwo daje o sobie znać :P)
OdpowiedzUsuńHah widzę, że lenistwo bierze górę :D No dla takich osób jest jak znalazł. Poza tym przyznaję też, że dla zapędzonych to również plus - bo nie zawsze po pracy miałam chęć jeszcze się smarować, raczej lądowałam w łóżku, żeby już usnąć :]
UsuńNie miałam jeszcze nic tej firmy, ale wszyscy chwalą ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze krem do rąk z tej samej serii i również mnie uwiódł ;)
Usuńjuż kolejny raz widzę ten produkt, bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam produktu, ale jak będzie na promocji to sobie lupie, bo potrzebuje balsamu, który szybko by się wchłaniał. :)
OdpowiedzUsuńW Naturze właśnie jest na promo. Do 21.01 za 13 zł ;)
UsuńZwykle takie produkty nie wchłaniają się szybko, a tu zaskoczenie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Wgl ma dość gęstą konsystencję, troszkę jak masło, ale jeszcze nie taką :]
Usuńw sumie u mnie jest ciepło , zimy brak:)
OdpowiedzUsuńU mnie obecnie też, ale jakby co to już maw faworyta na zimę ;-)
UsuńZ tej marki najbardziej kuszą mnie olejki :)
OdpowiedzUsuńOlejki też mnie ciekawią, mam nadzieję, że w końcu je wypróbuję ;-)
UsuńMasz rację, nie można zapominać o nawilżaniu skóry zimą :) bardzo fajny post, nie używałam nic z tej firmy ale chyba czas najwyższy spróbować. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dokładnie! ;-)
Usuńsłyszałam już że ten balsam jest świetny ;)) Ja jak wiem, że nie ogarnę się czasowo na balsamowanie albo zaraz się kładę do łózka czy coś to myje sie pod prysznicem tłustym olejkiem albo tymi balsamami pod prysznic, żeby coś cokolwiek chociaż skórę nawilżyć ;)
OdpowiedzUsuńRównież dobry patent - muszę spróbować ;-)
UsuńNigdy go nie używałam i nie miałam :P
OdpowiedzUsuńPowiem Ci że fajnie wygląda :)
Ogólnie też należę do tych osób co czasami zapomina o balsamowaniu... ale mam tyle balsamów w domu że muszę je zużyć :)
Powodzenia - również mam porządne zapasy takich kosmetyków ;-)
Usuńprzed chwilą się nim smarowałam:)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńOstatnio o nich głośno
OdpowiedzUsuń;-)
Usuńniestety nie znam;)
OdpowiedzUsuńPora poznać ;-)
UsuńMam go i bardzo lubię, żałuję tylko, że nie ma ciekawszego zapachu :)
OdpowiedzUsuńJakby tak pomyśleć, to niektóre mają gorsze ;-)
Usuńo proszę, ciekawe jak u mojej mamy by się sprawdził, bo ostatnio ma strasznie suchą skórę
OdpowiedzUsuńMożesz go jej podsunąć i sprawdzić ;-)
UsuńU mnie z tym regularnym balsamowaniem to różnie jest ale staram się właśnie co 2-3 dni to robić choć niekiedy mi się nie chce :) Z Evree na razie mam krem do rąk ale nie pachnie kwiatowo, przynajmniej dla mojego nosa :)
OdpowiedzUsuńOstatnio i ja mam jakiś przestój w balsamowaniu, choć robiłam to już praktycznie codziennie :(
Usuń