Zaginiona maska
Tytuł przywodzi na myśl kultowy film Maska? W takim razie się cieszę, bo do filmowej maski chciałabym się odnieść w mojej opinii o masce kolagenowej od BeautyFace, którą otrzymałam w ramach akcji Stop suchej skórze. Akcja zakończyła się już jakiś czas temu, jednak moja maska przepadała w niewyjaśnionych okolicznościach i dopiero porządkowanie w kosmetykach sprawiło, że się odnalazła*. Jeśli jesteście ciekawi jak sprawdziła się maska oczyszczająca i zmniejszająca blizny zapraszam do dalszej części posta ;)
*Teraz szukam palety 120 cieni - ktokolwiek widział, ktokolwiek wie..
Opakowanie zdobi grafika przedstawiająca twarz modelki, która reklamuje całą akcję. Samo opakowanie jest dość duże - na tyle, by maska mogła swobodniej się w niej zmieścić bez składania. Duży plus za to, że wszystkie napisy na opakowaniu są w języku polskim - nie tylko te, które mieszczą się na naklejce z tyłu opakowania. Drugi duży plus - maska kolagenowa ma w swoim składzie kolagen (na 3 miejscu). Skąd to zdziwienie? A no w rzekomo kolagenowej maseczce pod oczy Purederm niestety go nie było; recenzja >>KLIK<<.
Zgodnie z zaleceniami producenta przed użyciem samej maski przygotowałam twarz, tj. umyłam ją i wykonałam peeling. Gdy już nastąpił ten moment, aby przyłożyć maskę do twarzy ogromnie się zdziwiłam - otwierając ją wylało mi się trochę płynu - dobrze, że otwierałam ją nad ręcznikami^^. Wklepałam płyn w twarz i przyłożyłam czarną maskę i poczułam się jak Lord Vader - nawet mamę nastraszyłam jak weszła do mego pokoju ^^
Źródło: http://bturn.com/4088/darth-vader-wants-free-land-plot-in-ukraine |
Maskę trzymałam na twarzy ok godzinę, czyli więcej niż minimum podane przez producenta. Muszę przyznać, że niestety nie było do tak wygodne jak zeszłoroczne płatki pod oczy >KLIK<. Myślę, że z racji wielkości i ciężaru maska ześlizgiwała mi się z twarz, a niestety otwory na oczy czy usta nie były dopasowane idealnie pode mnie jak w filmie. Pasek pod nosem cały czas opadał mi na usta.
Po zużyciu w masce w dalszym ciągu pozostały właściwości - moja skóra nie wyciągnęła ich wszystkich. Mimo to, po zdjęciu była przyjemnie nawilżona i miękka. Dokładnie taka, jaka jest po wklepaniu kremu, w dzień, w który nie ma żadnych fochów^^ Niestety zmniejszenia blizn nie zauważyłam. Może gdybym zafundowała sobie całą serię takich zabiegów, jednak po jednorazowym nawet na to nie liczyłam. Przemiana po założeniu maski nie jest jednak tak szalona jak w filmie, ale godna uwagi.
Mieliście okazję brać udział w akcji? :)
Edit: Ciekawskich jak wyglądam w masce odsyłam na instagram ;) >>KLIK<<
Edit: Ciekawskich jak wyglądam w masce odsyłam na instagram ;) >>KLIK<<
Brałam udział i również wybrałam sobie tę samą maskę :) Trzymanie jej na twarzy i dla mnie nie było wygodne i też śmiesznie w niej wyglądałam :D Ogólnie to mam podobne zdanie o niej do Twojego :)
OdpowiedzUsuńLubię maski w takiej formie, ale mam już swoje sprawdzone przez co na razie nie planuję kupować nowych ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie próbowałam takich cudów! Mam jedną sztukę, i ciągle czeka na swój kolej :)
OdpowiedzUsuńTrzeba było poczekać z nią na halloween :D
OdpowiedzUsuńA tak serio - nie miałam okazji używać takich masek :) Lubię tradycyjną formę maseczek i na razie przy takich zostanę ;)
Haha w sumie racja :D
UsuńSzkoda, ze nie pokazalas tej przemiany w masce ;D Chetnie bym ja wyprobowala :)
OdpowiedzUsuńFajne skojarzenia :P Lubię maski w tej postaci :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam takiego cudeńka :)
OdpowiedzUsuńzawsze chciałam kupić taką maseczkę i trochę postarszyć :D
OdpowiedzUsuńBrakuje mi Twojego zdjęcia w masce ;)
OdpowiedzUsuńJest na instagramie ;-)
UsuńMaski nie miałam okazji wypróbować, ale już wyobrażam sobie jak straszyłabym nią ludzi :D
OdpowiedzUsuńNie brałam udziału
OdpowiedzUsuńhahaha no ja bym chciała straszyć <3 ale cena na jendorazowy produkt za duza : c
OdpowiedzUsuńMusiałaś w niej nieźle wyglądać.
OdpowiedzUsuńJa od razu lecę Cię pooglądać na insta :D
OdpowiedzUsuńna pewno w niej świetnie wyglądalas haha ;d cena dośc spora.
OdpowiedzUsuńwow ta maska robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńHahah ale świetna!!!:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego typu masek :-) Więc tym bardziej jestem ciekawa, jak by się u mnie sprawdziła :-)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ta maska :D
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zgubiłam kluczyki od samochodu. Znalazły się po 5 dniach. Moja mama zgubiła w maju aparat słuchowy, niestety jak na razie się nie znalazł i musiała kupić nowy za prawie 2 tys. Zł. Wszystko przez nasze roztargnienie. We wtorek planuję zrobić gruntowne porządki, zobaczymy co tym razem znajdę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj z tym aparatem słuchowym to nie fajna sytuacja..
Usuńmaska wyglada swietnie! :)
OdpowiedzUsuńTakich masek jeszcze nie używałam ale chyba nie wysiedziałabym w niej godziny :) Ale bardzo twarzowa jest :)
OdpowiedzUsuńWow takiej maseczki nigdy nie widziałam :D
OdpowiedzUsuń