Kula do kąpieli z kolczykami - czy to udany duet?

Miałam przedstawić ten kosmetyk dopiero po prezentacji go w nowościach na blogu, ale z racji, że powoli znika ze sklepów robię to już teraz. No bo jeśli Was zachęcę, to miło by było, żebyście dali radę jeszcze go kupić, no nie? :D
Kulę dostałam jako jeden z elementów prezentu na Walentynki. Czy G. kupił ją, bo sam ją wypatrzył, czy wziął pod uwagę moją ekscytację na widok takiego bajeru w gazetce - nie wiem, ale cieszę się, że wybrał ją.
Kula jest standardowo mocno zapakowana - foliowa etykieta i folia wokół całej kuli - bez nożyczek nie podchodź, nic nie zdziałasz. Etykieta jest raczej w stonowanych barwach, no może z wyjątkiem niektórych napisów (patrz pomarańczowy tekst), choć te również ładnie się komponują z całością. Oprócz tego subtelna grafika przedstawiająca kolczyki czy też kobietę w nie ubraną.

Z tyłu oczywiście mamy skład, opis producenta, ale bądź tu teraz człowieku mądry i ładnie to wyeksponuj na zdjęciu.. 

Zapach kuli, mimo, że jest perfumowany, jest ładny, kobiecy. Dla mnie nie pachnie wodą toaletową dla kobiety 65+, jak to sobie wyobrażałam czytając recenzje na innych blogach. Kolor to biel, może lekko zgaszona, ale biel. Co do działania, olejki zawarte w składzie sprawiają, że woda staje się delikatnie otulająca, czuć niewielkie nawilżenie. Dlaczego niewielkie? A no tutaj kłania się fakt, że sama kula nie jest duża, bo na oko połowa jej zawartości to szkatułka z kolczykami. Zatem na chłopski rozum kula rozpuszcza się błyskawicznie. Niestety. A tak przyjemnie musowała...
W środku znajdziemy wspomniane wcześniej pudełeczko z kolczykami. Kolczyki dodatkowo są spakowane w folijkę. Mimo wcześniejszych opinii na blogach uważam, że moje są całkiem zgrabne i identyczne, więc nie trafiłam źle :]

Jeśli wierzyć gazetce Biedronki, to wkrótce pojawią się kolejne edycje tych kul - z zawieszką i bransoletką :]

Kąpielowe umilacze większość z Was lubi.. A ja było w przypadku z tą kulą? :)

49 komentarzy:

  1. miałam inną biedronkową i była super

    OdpowiedzUsuń
  2. nie mam wanny, a w brodziku boję się sprawdzac :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm całkiem ciekawy patent, nie przyglądałam się tym kulom w Biedronce, a szkoda... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nigdy nie slyszalam o nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny pomysła :)jakbym miała wannę kupowałabym !

    OdpowiedzUsuń
  6. kurde fajna sprawa, szkoda że moja biedronka jest zawsze tak oblegana że nigdy nie zdążę nic kupić

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że to zdecydowanie udany duet, lubię perełki i gadżety do kąpieli.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna kula i kolczyki, muszę poszukać. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sprytna ta kula z kolczykami! :D Nie wiedziałam, że nawet takie robią.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja zawsze używam tych od Lush'a, bo do tych z Twojej recenzji niestety nie mam dostępu, ale widzę, że wcale nie jest taka fajna... :P Ja lubię te wielgachne kule :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Tragedia jak dla mnie, pisałam o tym jakiś czas temu na blogu :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Też czytałam na blogach, że dziewczyny miały niekształtne kolczyki w środku - Tobie się udało:) Kusicie kulami, muszę je przetestować:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oooo jakie fajne :D chyba spróbuję :)
    Pozdrawiam :)
    agadiar.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurde tyle razy koło nich przechodziłam w biedronce a nie zauwazyłąm, że sa z niespodzianką :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam zamiar ja kupić, ale gdy widziałam na którymś z blogów, że kolczyki były różnych rozmiarów i odcieni, to zrezygnowałam z zakupu :/

    OdpowiedzUsuń
  16. czytałam że te kolczyki właśnie dziadowe są - ale z Twojej recenzji widze ze nie zawsze ;)
    Jednak sie nie skusze - rzadko się kapie częściej biorę prysznic ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Myślałam, że to ściema z tymi kolczykami, a jednak są!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten czytałam dużo opinii na blogach że te kolczyki są różne i w ogóle ble. Fajnie, że Tobie się udało trafić na dobrą parę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam i nie widziałam tych kul, muszę się za nimi rozejrzeć przy kolejnej akcji :)

    OdpowiedzUsuń
  20. takich kul nie lubię, ale kolczyki prezentują się całkiem całkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie się te kolczyki niezbyt podobają, bo nie przepadam za biżuterią z pereł :) A co do samej kuli to zwykle korzystam z prysznica zamiast wanny i mam zapas kul do kąpieli :D

    OdpowiedzUsuń
  22. na prawdę sprzedają to z kolczykami w środku? O matko.. czego to już nie wymyślą.. ;D
    haha!

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajny bajer :D a kolczyki wyjątkowo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajna sprawa! Szkoda że przegapiłam. Kolczyki są śliczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nawet nie wiedziałam, że coś takiego można w biedronce dostać :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajna sprawa, chociaż pewnie ja trafiłabym z moim szczęściem na dwie rózne kuleczki. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. nie zwróciłam uwagi wcześniej na te kule. ale sam pomysł jest bardzo ciekawy :) pewnie gdybym na nią trafiła, zawędrowałaby do koszyka.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  28. czego to ludzie nie wymyśla ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Przyznam szczerze,że jej nie miałam,ale lubię produkty z niespodziankami :)

    OdpowiedzUsuń
  30. widziałam, ale w końcu nie kupiłam ich :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie przekonały mnie te kule do kąpieli i omijałam je z daleka :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Tobie się trafiły jeszcze w miarę ładne te kolczyki, ale widziałam na innym blogu, że są krzywe, nierównej wielkości, tandetne a do tego się rozklejają :/

    OdpowiedzUsuń
  33. nawet nie wiedziałam ze jest coś takiego! :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Pierwszy raz na oczy widzę tą kulę!

    OdpowiedzUsuń
  35. Gdybym miała wannę to wzięłabym momentalnie:)) Ale mam prysznic..

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja lubię takie niekonwencjonalne połączenia:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Mi się wydaje, że nie są takie złe te kolczyki, a widzę, że i Ty podzielasz moje zdanie :))

    OdpowiedzUsuń
  38. pierwszy raz słyszę o tej kuli :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie słyszałam wcześniej o tej kuli, ale całkiem to fajne:)

    OdpowiedzUsuń
  40. czego to ludzie nie wymyślą :)

    OdpowiedzUsuń
  41. miałam już tę kulę w koszyczku ale potem zaczęłam niż trzepać i sobie myślę-są kolczyki czy nie? :D stwierdziłam jednak że skoro się nie kąpię to na co mi-żałuję bo skoro jest taka niewielka to wrzuciłabym do miski i moczyłabym stópki :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Jakos sobie wyobrazalam to inaczej ;) myslalam ze tego pudeleczka tam nie ma tylko jakos tak beda mnie kuly no w nogi ;)

    OdpowiedzUsuń

  43. Taka kula to świetny pomysł, przydałoby się żeby te niespodzianki były sensowne :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Widziałam tą kulę w Biedronce, nawet miałam ją w ręce, ale mam już podobne kolczyki :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Miałam tą kulę, ale nie nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz ♥

Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger