Nawilżający krem pod oczy Vianek
Shinybox dba o okolice naszych oczu - regularnie pojawiają się w nim kremy pod oczy. Nie zawsze jednak są one trafione do moich potrzeb - przykładowo z drogiego kremu Pose niestety nie byłam zadowolona - był dla mnie byt ciężki. Kolejne podejście shiny, czyli premiera marki Vianek.. i tym razem jestem zadowolona. Czemu? Na to pytanie znajdziesz odpowiedź w dalszej części posta.
Vianek to kolejne dziecko Sylveco, następne po Biolavenie. Dwie wcześniejsze pokochało wiele Polek, a sądząc po tym kremie, Vianek nie będzie gorszy. Kosmetyki nie testowane na zwierzętach, bogate w składniki roślinne pochodzące z ekologicznych upraw, a w dodatku bez alergenów. Cieszy również fakt, że wykorzystywane są w nich ekstrakty czy olejki z typowo polskich roślin - nie znajdziemy tu słynnego olejku arganowego, lecz ekstrakt z lnu. Ponadto jak na tak wiele zalet, cena jest przystępna, zwłaszcza, że kosmetyk cechuje się nie tylko wysoką jakością, ale również wydajnością. Ten krem na razie najłatwiej znaleźć online, w cenie 25-30 zł/15ml.
Szczególną uwagę kosmetyk zwraca już swoim opakowaniem - wzrok przyciągają kojarzące się z Kaszubami kwiaty, a cała szata graficzna zdaje się być przemyślana. Kartonik jest zabezpieczony przed wścibskimi łapkami poprzez zaklejenie dostępu - aby dobrać się do kosmetyku trzeba rozciąć folijkę. Gdy już wyciągniemy zawartość kartonika naszym oczom ukazuje się niewielki walec z pompką typu airless - jedną z tych najbardziej higienicznych. Skoro jesteśmy już przy pompce, to nadmienię, że na pokrycie skóry pod oczami wystarczy mniej niż jedno naciśnięcie (1-2 pompki na całą twarz - zdarzało mi się używać jako kremu do twarzy, gdy tylko jego miałam pod ręką) - co czyni go bardzo wydajnym.
Konsystencja kremu mimo, że bogata, jest lekka, dzięki czemu szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia lepkości ani tłustej cery. Używałam tego kremu zarówno na noc jak i na dzień pod makijaż - nie pojawiła się żadna reakcja alergiczna, a podkład i korektor nie rolował się. Krem utrzymuje delikatną skórę pod oczami w ryzach, działa nawilżająco tak jak obiecuje producent. Delikatny zapach nie drażni oczu, znika chwilę po aplikacji.
Szczerze mówiąc długo unikałam kremu pod oczy, po tym jak przejechałam się na swoim pierwszym. Teraz mogę powiedzieć, że gdyby on był moim debiutem wśród tego rodzaju kosmetyków, to sięgałabym po niego chętnie.
Szczerze mówiąc długo unikałam kremu pod oczy, po tym jak przejechałam się na swoim pierwszym. Teraz mogę powiedzieć, że gdyby on był moim debiutem wśród tego rodzaju kosmetyków, to sięgałabym po niego chętnie.
Marka jak najbardziej mnie urzekła - po lipowym płynie micelarnym Sylveco oraz tym kremie mam ochotę na więcej. Jakie kosmetyki mi polecicie? :)
Opakowania mają naprawdę urocze:) Jeszcze nie miałam nic z "Vianka", ale na pewno wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńa ja szukam kremu pod oczy :))
OdpowiedzUsuńSama bym go z chęcią przetestowała:)
OdpowiedzUsuń_______________
www.justynapolska.com
Fashion&Beauty Expert
Biolaven mi nie przypadł do gustu przez zapach, po ten krem na pewno sięgnę:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem produktów tej marki
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tych kosmetyków ;D
OdpowiedzUsuńCzekam na dermokonsultacje, żeby obkupić się w Vianka :D
OdpowiedzUsuńSylveco lubię, ale Biolaven mnie nie zachwycił, zobaczymy jak będzie z tą serią.
OdpowiedzUsuńmasz porównanie z kremem Sylveco?
OdpowiedzUsuńKuszą niesamowicie już samym wyglądem te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńCiekawy krem :) Ja zakochałam się w kremach Clareny :)
OdpowiedzUsuńOj, żałuję, że nie miałam pudełka z tym kremem, szukam czegoś fajnego pod oczy właśnie.
OdpowiedzUsuńja mam krme pod oczya le od Sylveco i to cyhba i tak ejdno i to samo :D nawet go lubię ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała, ale najpierw trzeba zużyć zapasy :)
OdpowiedzUsuńOstatnio mi ktoś polecał ten krem ;)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te kwiatuszki i nazwa ;) jest tak uroczo i swojsko :)
OdpowiedzUsuńmam chrapkę na jakiś kosmetyk z tej serii Sylveco:)
OdpowiedzUsuńJa mam łagodzący krem pod oczy Sylveco i z jego działania jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńW tamtym tygodniu dopiero go otworzyłam ale na razie jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmuszę go poznać :)
OdpowiedzUsuńja mam bardzo wrażliwe oczy , a ten krem sprawdza się u mnie doskonale, szkoda, że Twoje początki z kosmetykami pod oczy były raczej nieszczęśliwe.
OdpowiedzUsuńZaczynam kochać tą serię kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńCoraz głośniej o vianku:) mnie jeszcze nic nie skusiło :)
OdpowiedzUsuńUrzekające opakowanie. Kosmetyków jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuńWłasnie co nieco juz o firmie słyszałam i chciałam coś od nich zdobyć :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar niedługo sobie "kliknąć" ten krem, bo moja Ziaja spowodowała wysyp drobnych grudek pod oczami. Mam nadzieję, że ten krem się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Polecam wypróbowac serie orzeźwiającą , a w szczególności ten balsam http://kosmetykitomagia.blogspot.com/2016/02/olejek-do-ciaa-vianek.html?showComment=1456840666292#c7645501759330784856 jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńPosiadam ten krem i jestem z niego bardzo zadowolona. Używanie kremów pod oczy naprawdę robi ogromną różnicę. Po kilku miesiącach efekty są widoczne, dlatego warto po niego sięgać podczas pielęgnacyjnej rutyny.
OdpowiedzUsuńPonadto ciekawi mnie skąd taka cena? Ja kupiłam swój kremik stacjonarnie i zapłaciłam za niego 18,50 zł. :)
Zastanawiam się czy różni się jakoś szczególnie do kremu pod oczy Sylveco. Ten pierwsze ich dziecko mnie urzekło.
OdpowiedzUsuńMyślę właśnie o tym kremie albo o odżywczym też tej firmy:) zapraszam również do siebie: www.monisa.pl
OdpowiedzUsuńTe opakowania są przecudne :)
OdpowiedzUsuń