Przegląd styczniowych zakupów i nowośći

Wraz z początkiem nowego miesiąca należałoby podsumować te ubiegłe. Znowu nie poszło po mojej myśli i zakupy wyszły nieco większe niż miały. Mogę zwalić to na wyprzedaże? No ale nie oszukujmy się, gdy coś jest w atrakcyjnej cenie to nie kupujecie? Poza tym jak się odwiedza sklep, do którego się często nie zagląda to również ciężko sobie czegoś odmówić. No ale zaczynajmy już, wszystkiego dowiecie się w swoim czasie ^^

Na start zacznijmy od przesyłek - jak wróciłam do domu i widzę, że leżą na stole 3 różne do mnie byłam zaskoczona - w końcu ostatnio miała przyjść tylko mała paczuszka.. No ale okazuje się, że wypadła mi z głowy wygrana na fanpage Tymbarku. Normalnie bym się nią nie chwaliła, ale podusia jest taka milusia, a musicie wiedzieć, że ja je bardzo lubię ♥ To małe służy do nawijania słuchawek by się w torbie nie plątały ;)

Dwie kolejne paczuszki to wygrane na fanpage - chusteczki do zmywania paznokci Jelid od Nuneczka testuje oraz pomadka Golden Rose od Good to try. Już zaczynamy testy, wkrótce coś więcej o chusteczkach ;)

Teraz przelećmy szybko po ciuszkach - na start moja nowa bluzka. A w zasadzie to bluzka motywacyjna - mały rozmiar dodatkowo odkrywający brzuszek - trzeba wziąć się za siebie i swoją figurę. Kupiłam ją w Croppie za niecałe 10 zł. 

Kolejne 2 rzeczy chyba kupuję za każdym razem, gdy zniszczą się poprzednie. Takie moje 2 sprawdzone ciuszki na nogi - spodnie z Tally Weijl oraz rajstopy Girl-up w.01 z Gatty, które tym razem akurat odkupił mi Grzesio za przypalenie ich fajerwerkami w sylwestra :P

Od dawna polowałam na jakiś sportowy stanik, gdyż z moim rozmiarem biustu ćwiczenia czy bieganie jest utrudnione, a czasem wręcz bolesne. Chciałam taki popularny z Adidasa albo z Nike, ale ceny nieco mnie zniechęcały, poza tym nie wiedziałam na jaki się zdecydować na start, więc wybrałam New Balance w świetnej cenie w Tk Maxxie.

Po ostatnich zniszczonych spodniach i leginsach wywaliłam wielkiego focha na świat i postanowiłam chodzić w rajstopach i spodenkach/sukienkach. Kilka razy wyszło, więc postanowiłam kupić nowe rajstopy. Padło na Calzedonię i takie ładne czarne, których wzór pokazuję na zdjęciu poniżej - mam nadzieję, że się dopatrzycie :)

Tu już powoli zaczniemy przechodzić w sferę kosmetycznych nowości. Gdy mój facet gadał z chłopakami na spocie Fiata Punto, ja ruszyłam na zakupy. W Bershce zauroczyła mnie mała, brązowa torebeczka na złotym łańcuszku. I początkowo wyszłam tylko z nią. Później jednak wyciągnęłam go tam, żeby pokazać mu jedną zabawną koszulkę. Skubany kupił 2 bluzy i 2 pary spodni. A ja? No to ruszyłam na dział damski, przymierzałam różne ciuchy, ale wiecznie było coś nie tak. W końcu wybrałam krótkie spodenki, a przy kasie jeszcze wodę toaletową Blue Diamond.

Facebookowi lubisie już wiedzą, że w Intimissimi wpadłam w wir zakupów. Grzesio kupił mi wodę toaletową i 2 komplety bielizny. Dodatkowo dobrałam jeszcze 3 pary majteczek z serii Natural. Mgea wygodne, polecam ;)

Ten zestaw kosmetyków dostałam od mojej przyjaciółki Linki w ramach spóźnionego prezentu urodzinowego. Tak, choć mieszkamy na sąsiednich ulicach, to nie widziałyśmy się od końca lipca zeszłego roku.. Niestety program 7 dni nie jest zgodny z typem mojej cery, ale reszta bardzo mnie ucieszyła.

Mgiełka Victoria's secret to impulsywny zakup w Złotych tarasach podczas babskiego wypadu z przyjaciółką - moją imienniczką. Piękny słodki zapach! Mogłybyśmy dużo więcej rzeczy tam kupić, jednak ceny niestety ciut za wysokie :(

Skoro Złote tarasy, to i Bath and Body Works. Nie mogłyśmy tam nie wejść. Zapewne skusiłabym się na balsam i żel pod prysznic, jednak tych mam narazie w zapasie. Wybrałam więc wychwalane żele antybakteryjne pocket (dla Grześka wzięłam duży z pompką o zapachu jego ukochanych truskawek) oraz mgiełkę zapachową, która podlegała wyprzedaży.

Dodatkowo wzięłam 2 zapachy oraz etui do nich - wylądowały szczęśliwie w samochodzie mojego faceta i bardzo mu się spodobały :)

Wracając ze Złotych do metra w podziemiach zajrzałam do sklepu The Secret Soap po krem, którego po próbkach pokochałam, z tym że wybrałam inną, wcześniej mi nieznaną wersję zapachową - trawę cytrynową. Gęsty, treściwy i dobrze nawilżający w aluminiowej tubce.

Do Yves Rocher zajrzałam żeby odebrać z ulotką kalendarz, no i coś małego sobie kupić. Wybór padł na płukankę octową z malin,o której dużo dobrego czytałam.

W Drogerii Natura byłam tylko po sypki puder My Secret oraz pilniczki. Lakiery kazał mi brać Grzesio - tak, on mi kazał :D

Sklep Organique jak zwykle odwiedziłam po woski Yankee Candle. Tym razem pod koniec stycznia kupiłam zapachy miesiąca - Garden Sweet Pea oraz Champaca Blossom. Jestem ich bardzo ciekawa. Dla porównania kupiłam również olejek zapachowy Sweet Pea w Home & You.

No i na koniec Auchan. Tutaj Grzesio znalazł mi pakiet 100 tealightów - skończyły mi się i nie miałam jak palić w kominku :( Książka Blogerchef od dawna chodziła mi po głowie, aczkolwiek gdy zobaczyłam ją na wyprzedaży - brałam bez zastanowienia.

Jak widzicie mój minimalizm kosmetyczny wciąż leży i kwiczy, a jak jest u Was? :)

Edit: 03.02.2015 0:45
O tym małym smyku z SuperPharm totalnie zapomniałam - aż do momentu, gdy upiększałam nim paznokcie. Wybierał go Grzesio :)

78 komentarzy:

  1. Świetna poducha :D kuszą mnie mgiełki Victoria's secret chyba w tym roku muszę je wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie - są świetne, choć przyznaję, że podczas rozpylania i chwilę po czuć alkohol, to później zmieniają się nie do poznania ;)

      Usuń
  2. U mnie równie 'minimalistycznie'. Zakupy to zło ;))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w czwartym tygodniu miesięcznego odwyku zrobiłam 3 zamówienia kosmetyków :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w którymś momencie nachodzi taka potrzeba i koniec :]

      Usuń
  4. Świetne nowości :) Rajstopy z Gatty wpadły mi w oko i brązowa torebeczka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rajstopy polecam - już trzeci raz do nich wracam po dwóch zniszczeniach, bo są świetne! Torebeczka jest mała, ale pojemna, więc jak najbardziej na plus :]

      Usuń
  5. Rewelacyjne zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejci jejciu same cuda !!Ta poducha jest mega i tez chce taką ! :D
    Właśnie tez mi się marzy ta płukanka od YR :)
    Zakupki mega, mega mega :D Wszystko mi się podoba :D
    Mgiełke do ciała też chcę :D
    Zdradź mi za ile kupiłaś stanik bo potrzebuje jakiegoś nowego ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poducha jest świetna, po drugiej stronie ma nawet napis spod kapselka ^^ jednak nie przebija mojej podusi z Nici ♥
      Obydwa staniki były z 159,90 na 79,95 ;)

      Usuń
  7. Rewelacyjna poducha! Ciekawe zakupy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Następnym razem Wam takich przytulasi nie będę pokazywać skoro tylko ją chwalicie :D

      Usuń
  9. Pusi zazdroszczę;) ale kochany chłopak ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo mnie interesuje wosk Garden Sweet Pea. no i poducha jest cudna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest słodki i czuć w nim właśnie coś ogrodowego. Myślę, że łatwo go polubić :)

      Usuń
  11. ale się naaaazbierało! torebka jest boska!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podczas zakupów wcale nie wydawało się, że jest tego dużo :]

      Usuń
  12. O kurcze totalnie zakochałam się w Twojej torebce, jest dokładnie w moim stylu, no śliczna. Chcę ją posiąść :D
    Zazdroszczę też zeli antybakteryjnych, bo zawsze chciałam je wypróbować. I grzesio dobrze prawi co do lakierów do paznokci, bo ich nigdy za wiele :)
    O bieliznę już pytałam na FB :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Torebeczka jest w przystępnej cenie, 35 zł i w Arkadii w Bershce było ich jeszcze kilka, może i w Twojej okolicy jeszcze się jakieś ostały :D
      No właśnie co do żeli też chciałam - dotąd tylko o nich czytałam i czułam się jak dziecko we mgle :D
      Taak, dość typowe pytanie jeśli pokazuje się zakup nowej bielizny przed Walentynkami :D

      Usuń
  13. Sporo nowości :) Jestem ciekawa tego kremu do rąk The Secret Soap :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo dziewczyn jest zadowolonych, więc mam nadzieję, że przy pełnowymiarowym opakowaniu i ja taka będę ;)

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. Widzę, że zachwytów nad poduszką ciąg dalszy :D

      Usuń
  15. Przesłodka jest tak poducha :D.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nazbierało się tych nowości, ale kupiłaś same perełki! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Podoba mi się torebka.
    Też mam problem z odpowiednim stanikiem do uprawiania sportu i m.in. dlatego jeszcze nie zaczęłam biegać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po zakupie tego zaczęłam ćwiczyć, bieganie jeszcze czeka na swoją kolej :]

      Usuń
  18. No trochę Ci minimalizm nie wyszedł :D hehe ale nowości świetne :D
    ale tyle kosmetyków przybywa, że ja nie wiem jak Ty je wykorzystasz :D
    mi się marzą te żele antybakteryjne do rąk <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem, jakoś idzie ich zużywanie ;) Z resztą na dniach pojawi się denko ;)

      Usuń
  19. Ta płukanka z YR bardzo fajnie nabłyszcza włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Poduszka z Tymbarka jest super!

    OdpowiedzUsuń
  21. świetne nowości :)
    poduszka z tymbarka jest boska :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajne nowości :) W jakiej cenie kupiłaś ten olejek zapachowy z Home&You?

    OdpowiedzUsuń
  23. to małe coś do nawijania słuchawek bardzo by mi się przydało:D
    torebeczka jest śliczna, mam w planach kupić sobie brązową jak Twoja, ale chciałabym dużą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużą też mam w planach, ale jeszcze żadna konkretna nie wpadła mi w oko ;-)

      Usuń
  24. Ile dobroci! :-)) Mi też przydałaby się bluzka dla motywacji. To jest myśl! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zazdroszczę Tymbarkowej podusi :D Mam podobną z Kubusia, to ten sam materiał i faktycznie jest bardzo milusia :) Świetne przesyłki i zakupy ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to moja kolejna taka milusia - mam jeszcze z Nici i jakąś no name :]

      Usuń
  26. wow ile nowości :D szalejesz :D a ta poduszka od Tymbarku robi genialne wrażenie ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  27. Kupiłam te same rajstopy z gatty w tym samym rozmiarze. Ale niestety jestem za niska i nie widać tych pasków „od pończoch” . szkoda, na drugi raz kupię rozmiar 2

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam 160 cm wzrostu i ekspedientka podpowiedziała mi trójkę (zawsze kupuję rozmiar 2) i słusznie - pierwsze miałam 2 i cały czas wychodziłam je podciągać -.- U mnie paski widać dopiero w mini ;-)

      Usuń
  28. Fajne nowości, podoba mi się ta torebka :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Same cudeńka. Najbardziej zazdroszczę Bath and Body Works. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja się mocno pilnuję z zakupami w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  31. U mnie też minimalizm nie istnieje więc pociesz się, że nie jesteś sama :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pocieszający fakt ;) Ale widzisz sama, że już poleciałam do Ciebie na zakupy :D

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz ♥

Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger