Luty miesiącem zużywania próbek
Dzisiaj przychodzę do Was z akcją Luty miesiącem zużywania próbek, którą zorganizowała Asia. Wiele z nas przyzna się, że ma w domu już oddzielne pudełeczko na próbki i miniaturki - przecież tak często dodawane są do zakupów, a dzięki nim można choć w połowie celnie stwierdzić czy dany produkt ma szanse w naszej pielęgnacji. Niestety jednak często jedynie są one u nas gromadzone, a zużyć nie widać. Może dołączycie i Wy w lutym również sięgniecie do pokładów tych minikosmetyków, aby je zużyć? Klikając w baner dowiecie się szczegółów akcji ;)
U mnie próbki mieszczą się w kartonowym pudełeczku, ale jak widać powoli brakuje im miejsca. Gdy je wyjęłam i przeliczyłam.. no przyznaję szczerze, że nie spodziewałam się takiego wyniku. Nie chcę wiedzieć ile by ich było, gdybym nie rozdała ich koleżankom, które chciały co nieco wypróbować.. Otóż w moich zbiorach (po wyrzuceniu tych przeterminowanych i rozdaniu) aktualnie znajduje się 110 saszetek i miniaturek. Byłabym zadowolona, gdyby udało mi się zużyć chociaż 1/4 tego, co tu widzicie.
Gdyby tak się przyjrzeć, co tu się składuje, odpowiedź byłaby prosta - maseczki, peelingi/scruby szampony, balsamy, zapachy i cała masa kremów do twarzy. Reszta to w porównaniu do tych pojedyncze egzemplarze np. podkłady.
Od razu wyłoniłam kilka saszetek, które na pewno poczekają do lata na zużycie, gdyż teraz nie ich miejsce i czas. Wśród nich letnia woda toaletowa Calvina Kleina, kojący żel po opalaniu (mam się w lutym opalać?! :D) czy dermożel, który również dobrze spisuje się u mnie po opalaniu czy też obtarciach w letnich bucikach. Na zdjęciu zabrakło mini mascary Clinique - co prawda do lata z nią czekać nie będę, ale pójdzie w ruch dopiero jak wykończę obecny tusz.
Życzcie mi powodzenia w zużywaniu! :]
Kto się przyłącza do akcji? ;)
Ja też się przyłączę. Tydzien temu robiłam porządek w kosmetykach i mam masę próbek. Jutro sobie je zbiorę w jedno pudełeczko i też dam taki post:)
OdpowiedzUsuń:]
Usuńja swoje rozdałam i mam chyba z 10 tylko :D a ja miałam ponad 200 :D
OdpowiedzUsuńTeż pomysł ;)
UsuńOhoho sporo tego :)
OdpowiedzUsuńNo może troszkę ;)
UsuńA ja zużyłam swoje próbki w akcji Balbiny w styczniu. Dużo ich nie było,ale zawsze. Poza tym zmobilizowałam się do minimum jednej maseczki w tygodniu.
OdpowiedzUsuńWidziałam akcję u Balbiny, ale jakoś tak wyszło, że się nie zaciągnęłam. Może i mi taki nawyk wejdzie w krew ;)
UsuńJa nie mam ani jednej próbki ;D
OdpowiedzUsuńJakim cudem?! :D
UsuńPowodzenia! :)
OdpowiedzUsuńo mamo - jak sporo tego! :P Ja mam akurat tylko jakieś pojedyncze więc się nie przyłączę raczej :)
OdpowiedzUsuńSpoko, też w pewnym momencie miałam ich tylko kilka ;)
UsuńI ja przyłączyłam do akcji i jak na razie zużyłam .... DWIE i jestem z siebie dumna :D
OdpowiedzUsuńU mnie już wczoraj 2 saszetki poleciały ;)
UsuńTeż mam całkiem sporo próbek i miniaturek. Pełnowymiarowych kosmetyków też, więc jak tylko skupiam się bardziej na któryś to mam wyrzuty wobec drugich :p
OdpowiedzUsuńOjj też tak miewam czasami ;)
UsuńSporo tego masz :) Ja staram się zużywać próbki na bieżąco, więc nie mam ich zbyt dużo :)
OdpowiedzUsuńU mnie jakoś idą zwykle w odstawkę przez pełnowymiarowe kosmetyki ;)
UsuńJa mam ich cale mnostwo
OdpowiedzUsuńDołącz do akcji ;)
Usuńja swoje zużywam praktycznie od razu, ale sporo też rozdałam i zostało ich już niewiele, a było ok100! :)
OdpowiedzUsuńU mnie też byłoby ich więcej, gdybym ich nie rozdała :)
UsuńDość sporo latam, więc zazwyczaj wtedy zużywam swoje próbki, bo w bagażu podręcznym nie zajmują miejsca ;) Ale rzeczywiście zebrało mi się tego trochę ostatnio! :)
OdpowiedzUsuńNo to masz sytuacje, które sprzyjają zużywaniu ;)
UsuńPowodzenia! Dasz rade :D
OdpowiedzUsuń♥
UsuńPrzydałoby mi się zużyć moje próbki wszelakie :)
OdpowiedzUsuńMi również, dlatego dołączyłam do akcji - z minimalnym opóźnieniem, ale grunt, że w ogóle :)
Usuńpowodzenia
OdpowiedzUsuńtez mialam wziasc udzial w tej akcji ,ale przez prace nie mialam sie czasu sie tym zajac :(
OdpowiedzUsuńU mnie też na razie mizernie przez pracę ;(
UsuńJa próbki zużywam, albo oddaję na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej sobie z nimi jakoś radzisz ;)
Usuńja chyba sobie zrobie marzec takim miesiącem ;))
OdpowiedzUsuńGrunt to wyznaczać cele ;)
UsuńO kurcze, jaka kolekcja!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem kiedy się uzbierało :]
UsuńNieźle Ci się tego nazbierało :) Ja chyba nie miałabym odwagi zaserwować mojej skórze takiej porcji eksperymentów :D
OdpowiedzUsuńNie no na raz wszystkiego nie użyję ;)
UsuńO matko ile próbek. Ja nawet nie mam 1/10 tego :D
OdpowiedzUsuńNawet nie zauważyłam, kiedy się tyle nazbierało :P
Usuńsporo próbek, ja też staram się zużywać już od stycznia
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenie :) a jak coś zapraszam do siebie na fejsa :D można wygrać dodatkowe ponad pół kg próbek :D
OdpowiedzUsuńHaha żebym już wgl nie mogła się odkopać? :D
UsuńPrzyznam, że ja mam jeszcze większą kolekcję. Chyba czas się za nią zabrać... Zaraz ją odkopię :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie dołącz ;)
UsuńMoje próbki też powinny wreszcie pójść w ruch ale i tak mam ich mniej od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńNo to nie czekaj ;-)
Usuń