Nowości lipcowe
Hej hej, upały ciągle nam towarzyszą, nic mi się nie chce - Wam też? Jednak trzeba by znaleźć chwilkę i naskrobać coś na blogu, żeby nie było, że o Was zapomniałam - choć możecie być pewni, że nie. Dzisiaj szybki post z kilkoma nowościami, kto ciekawy czy tym razem nie zrujnowałam portfela?
Skończył mi się micel Garniera, miniaturka Lierac z shinyboxa również się skończyła - zostałam z dwufazówkami. I zamiast iść do sklepu po taki płyn poszłam na łatwiznę i kupiłam Zwierciadło, do którego dodatkiem była miniatura płynu micelarnego Avene. Elle trafiło do mnie jak i połowy blogosfery za sprawą orzeźwiającego żelu pod prysznic L'Occitane cytryna i werbena - zarówno ja i mój chłopak go pokochaliśmy. Swoją drogą czy ktoś poleci taki zapach ale tańszej marki?
Obydwie gazety zdobyłam w Empiku.
Małe zakupy w Rossmannie, czyli maszynki, mini żel do higieny intymnej na wyjazd, pianka do golenia Isany - trzeba w końcu spróbować, a co! Oraz dezodorant do stóp - zobaczymy czy się sprawdzi. Bo jednak idąc gdzieś prosto po pracy wolę nie czuć dyskomfortu.
Lato wykańcza moje włosy - słońce, słona woda bla bla bla, więc uzupełniłam mój brak w pielęgnacji włosów - w Hebe sięgnęłam po jak na razie moją najukochańszą maskę Serical.
Ten żel to wygrana w rozdaniu u Blanki - pachnie dość przyjemnie, z resztą inne wersje robiły na mnie dość dobre wrażenie.
I na koniec moje łupy z nad morza - kto jest ze mną dłużej na blogu, wie, że z nad morza zawsze wracam z jakąś bransoletką. W tym roku moje Kochanie kupiło mi takie trzy :D
Jak widzicie zakupów wielkich nie było, nie będę się pocieszać, że umiem się pohamować, po prostu oszczędzałam na wyjazd nad morze, a wkrótce po wakacjach czeka mnie wesele, także wiecie :D
A co nowego się pojawiło u Was? ;)
bransoletki super:)
OdpowiedzUsuńTeż przywiozłam bransoletkę znad morza. Od kilku lat z każdych wakacji przywożę bransoletkę ;P. Mam ten numer Zwierciadła ale bez płynu, ponieważ u mnie były tylko same gazety bez dodatków.
OdpowiedzUsuńŻałuję, że u nas nie ma punktu z prasą, ale takiego z prawdziwego zdarzenia. Tyle ciekawych dodatków (jak ten Avene) mnie omija.
OdpowiedzUsuńU mnie całe lipcowe pieniądze poszły na wyjazdy ^^ A co do upałów to ja właśnie podczas nich mam milion energii i cały czas bym coś robiła :P A musze siedziec dzisiaj w pracy ! :(
OdpowiedzUsuńPiękne bransoletki :-)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam o tych dodatkach w gazetach.
OdpowiedzUsuńOj zapomniałam o Zwierciadle
OdpowiedzUsuńale dodatki mega:)
OdpowiedzUsuńurocze bransoletki ;)
OdpowiedzUsuńmiałam tą maseczkę z sericala i również bardzo ją lubiłam :)
OdpowiedzUsuńSuper te bransoletki:)
OdpowiedzUsuńFajne te bransoletki :)
OdpowiedzUsuńPiankę Isana też kupiłam, ale na Elle się nie skusiłam :P
OdpowiedzUsuńA bransoletki śliczne :)
O powoli polskie gazety zaczynają dodawać sensowne gratisy kosmetyczne ;) Miło :)
OdpowiedzUsuńdawn nie kupowalam gazet;)
OdpowiedzUsuńjakie urocze bransoletki!:)
OdpowiedzUsuńTe bransoletki są na prawdę piękne!
OdpowiedzUsuńfajne bransoletki:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach z loccitane. Chciałabym kiedyś powrócić do tej wody toaletowej. Żel i balsam chciałabym kiedyś kupić :)
OdpowiedzUsuńfajne nowości, bardzo lubię tą maskę do włosów.
OdpowiedzUsuńBransoletki świetne, to trzeba przyznać. Ja w lipcu nawet nie wydałam za dużo. Za to duuuużo ciuszków kupiłam.
OdpowiedzUsuńgreat post, nice weekend!
OdpowiedzUsuńhttp://itsmetijana.blogspot.com/
Ładniutkie bransoletki :)
OdpowiedzUsuńFajne bransoletki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te bransoletki... A co do gazet, u mnie nie wypatrzyłam takich dodatków. Może wykupili od razu....
OdpowiedzUsuńTeż mam bransoletkę znad morza, ale z bursztynem :) Lubię takie pamiątki.
OdpowiedzUsuńNa Elle też polowałam i na szczęście po długich poszukiwaniach udało się kupić :)
OdpowiedzUsuńHej, hej jeśli szukasz czegoś taniego o zapachu werbeny i cytryny, to polecam le petit marseillais. Nie mam pojęcia jak wypada w porównaniu z l'occitane, ale ja mogłabym nie wychodzić z wanny i ciągle go używać 💕Jakiś czas temu był w promocji w rossmanie
OdpowiedzUsuńAromaty cytrusowe znalazłam w żelu Le Petit Marseillais werbena i cytryna i Sylveco - w kremowym żelu do ciała. Oba bardzo przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuń