Zły czy dobry?
4/19/2015 01:39:00 PM
22
Biały Jeleń
,
hipoalergiczny
,
kosmetyki
,
Pollena
,
polski kosmetyk
,
żel do mycia twarzy
Nie zawsze jest tak, że produkt jest niezaprzeczalnie dobry albo zły. Często trafiają się takie, które w pewnym sensie są spoko, podoba nam się zapach czy nawilżenie, ale wydajność równa się -1, a czytając skład zasłaniamy oczy. W przypadku tego produktu największym minusem jest konsystencja.. dlaczego? Czytajcie dalej.
Opakowanie, to niby tylko aspekt wizualny, ale często dodatkowo przekonuje nas do zakupu. Żel zamknięty jest w przejrzystej butelce, która pozwala śledzić zużycie o pojemności 200 ml. Niewielki dzióbek otwierany na klik dozuje nam kosmetyk. I w tym momencie byłoby wszystko w porządku, gdyby nie konsystencja. Krótko mówiąc jest glutowata. I niech w niepamięć pójdzie fakt, że otwór jest niewielki. Kosmetyk i tak błyskawicznie ucieka z butelki, gdyż jak to glutek ciągnie się i jak nałożysz go sobie na dłoń za mało, to kolejne przechylenie czy ściśnięcie butelki zagwarantuje Ci, że ilość będzie za duża. Zatem jak już wywnioskowaliście trudna konsystencja wpływa negatywnie na wydajność.
Na plus zdecydowanie jest cena - ok 6 zł za buteleczkę, a kto nie lubi mieć wyboru rodzaju (aloes i ogórek, z oczarem wirginijskim)? Kolejna zaleta to dostępność od supermarketów, przez drogerie i osiedlowe sklepiki.
Samo działanie oceniam również pozytywnie. Żel łagodnie i bez podrażnień myje twarz pozostawiając ją czystą i świeżą. Nie wysuszył mojej cery (mieszana w kierunku tłustej) Oczyszczanie na plus, a skoro skutków ubocznych brak, to do składu się nie przyczepiam. Wprawdzie zawiera SLS, ale mi osobiście on nie przeszkadza. Zawiera obiecywane składniki, obietnice spełnione.
Podsumowując: Całkiem dobry żel w przyzwoitej cenie, jednak konsystencja potrafi irytować i zniechęcać. Chętnie bym wróciła, jednak na razie poszukam innego żelu..
Konsystencja tych żeli do twarzy jest okropna
OdpowiedzUsuńZ Białego Jelenia miałam jedynie szampon. ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię tej firmy:)
OdpowiedzUsuńJedyne z czym mi się kojarzy ta firma to szare mydło ;P
OdpowiedzUsuńZe względu na konsystencję raczej się nie skuszę. Teraz testuję żel z peelingiem z Ziaji i jestem ciekawa, jak będzie się sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńnie miałam tego ;) ale używałam mydła w płynie tej firmy
OdpowiedzUsuńUżywam go i jestem w miarę zadowolona. Z drogimi żelami się nie równa ale za tą cenę nie ma co narzekać nawet na konsystencję ;-))
OdpowiedzUsuńOstatnio taki glutowaty żel trafił mi się z Palmolive. Ogólnie lubię ich żele, ale ten mnie wkurza, właśnie ze względu na konsystencję.
OdpowiedzUsuńMiałam z oczarem ale bez rewelacji ;/
OdpowiedzUsuńMam ten z ogórkiem. I powiem tak - nie rozumiem problemu z konsystencją, serio :D Bo on może taki glutkowaty, ale na dłoni zamienia się w płyn i dozowanie też opanowałam. Poinad to.. czego wymagać za 6zł , a w promocji za 4 :D
OdpowiedzUsuńMiałam jedynie mydełko z tej firmy :D
OdpowiedzUsuńKosmetyki biały jeleń miło kojarzę, ale przy produktach do mycia twarzy bardzo ważna jest dla mnie pompka w opakowaniu...
OdpowiedzUsuńjakos nie lubie tej firmy
OdpowiedzUsuńtego żelu nie używałam, ale uwielbiam z białego jelenia żele do higieny intymnej :)
OdpowiedzUsuńja z Białego Jelenia mam tylko mydło w kostce, którym myję pędzle :)
OdpowiedzUsuńglutom mowie nie.. nienawidze tej konsystencji
OdpowiedzUsuńja unikam sls w produktach do mycia twarzy wiec dla mnie odpada : c
OdpowiedzUsuńchyba nie przepadam za jeleniem... Mam swoje sprawdzone rzeczy do higieny twarzy i staram się nic nie zmieniać
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic tej marki.
OdpowiedzUsuńja w kosmetykach do oczyszczane twarzy unikam sls, w zasadzie w ogóle nie używam żeli z tym składnikiem, jeśli chodzi o ciało to mi nie przeszkadza
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam o nim sporo dobrego, ale nie używałam. Konsystencja faktycznie może trochę zniechęcać :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie czuję się zachęcona do wypróbowania.
OdpowiedzUsuń