Owiane sławą żele Jardins du Monde - czy słusznie? Granat z Hispzanii

Jakiś już czas mam lekkiego bzika na punkcie kosmetyków marki Yves Rocher. Piękne, naturalne zapachy, wysoka jakość i masa kosmetyków do wyboru. Próbowałam już wielu z nich, ale dość długo nie chciałam skusić się na ich najbardziej znany żel pod prysznic Jardins du Monde. W końcu namówił mnie do tego chłopak, za co mu bardzo dziękuję, nie wiedziałam co tracę ;)
Uwaga, uprzedzam, że wprowadzono nową buteleczkę produktu, jednak stare są jeszcze w sprzedaży, więc nie odpowiadam za różnice w wyglądzie produktu ;)

Buteleczka jest przejrzysta, dopasowuje się do dłoni. Kolorystyka trzyma się mocno zapachu, który ma produkt. Tak jak w tym przypadku, tak jak i w innych - lawenda z Prowansji, kolor lawendowy itd.

Cena: 8,90zł / 200ml, więc nie najtaniej, ale często zdarzają się promocje
Dostępność: stacjonarne sklepy Yves Rocher lub sklep internetowy

Jedyna polska naklejka na produkcie, która niestety pod wpływem wody niszczeje i zrywa się z opakowania.

Skład:

Żel ma otwarcie typowe - na zatrzask. Jest nieco uciążliwe w otwieraniu - mocno trzyma, ciężko jest je otworzyć, niełatwo również zatrzasnąć po użyciu. Przyda się tu więc trochę siły. Jednak w tym przypadku możemy być pewni, że żel w podróży w walizce czy torbie nie zrobi nam niespodzianki i nie otworzy się sam zalewając wszystko dookoła. Psst wielkość też jest dobra do torby podróżnej ;)
Otwór jest rzekłabym standardowej wielkości, ale zważając na niezbyt gęstą substancję powinien być mniejszy, bo po przechyleniu bez potrzeby naciskania na buteleczkę sam wypływa. Nie wiem jak sytuacja wygląda w przypadku kremowych żeli. Mimo wszystko wydajność miło mnie zaskoczyła. Po dość rzadkiej konsystencji nie spodziewałam się, że długo pokorzystam z niego, a tu wcale nie tak szybko się kończy ;)

Znacie to uczucie, gdy jadąc nad morze czekacie tylko na ten moment, by zejść na plażę i poczuć wiatr od morza na swojej twarzy? Albo to, gdy nadmorski kurort wieczorem pachnie słodkimi goframi? Otwierając żel Granat z Hiszpanii poczułam się jakbym była w tym kraju i czuła te świeże owoce niczym byłyby obok mnie przekrojone. Coś niesamowitego! Naturalny, świeży zapach bez nutki chemii. Główna zaleta żelu!
Poza tym żel dobrze oczyszcza skórę, nie wysusza jej. Dobrze się pieni, choć jak wiadomo każdy tego typu kosmetyk w zestawie z gąbką osiąga lepszy wynik.

Znacie tego cudaka? Jaki zapach Was interesuje? ;)

23 komentarze:

  1. Lubię żele JdM. To był mój pierwszy zapach, jaki zakupiłam. Wspominam dobrze, ale nie jest moim faworytem. Zdecydowanie polecam kawę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam kiedyś żel z YR ale kawowy ;) Całkiem fajnie się spisał ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używałam jeszcze kosmetyków z tej firmy ale chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znalam wczesniej, ale ogolnie kosmetyki YR rowniez mnie kusza od dluzszego czasu. Szkoda, ze nie mam dostepu stacjonarnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam te żele ostatnio cały czas używałam tego kawowego, a z tych świeższych zapachów uwielbiam Grejpfrut z Florydy

    OdpowiedzUsuń
  6. zapach granatu wielbię ponad wszystko!

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam ten żel i bardzo miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi świetnie, będę musiała zapolować na kilka żeli, grejpfrut też mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie wydaje się idealny na podróż ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla takiego zapachu jaki opisujesz chyba naprawdę warto :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam nic z YR, czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapach zapachem, brzmi cuuudownie, ale ja się nie złamie i osobiście nie kupię nic z YR, no chyba, ze ktoś mi sprezentuje. Jakoś do mnie nie przemawia polityka tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię żele YR. Moi ulubieńcy to kwiat lotosu i lawenda, za to wersja z granatem to bubel - śmierdzący bubel ;/

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam produkty YR głównie za te naturalne zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kupiłabym go choćby dla zapachu :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja miałam o zapachu kawy, coś pięknego. Na pewno jeszcze kupię inne żele.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakoś mnie ominęło zakosztowanie tego produktu...

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam te żele, moim ulubionym jest Grejpfrut :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja jeszcze nigdy nie miała ich żeli pod prysznic, może czas spróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. zapach wydaje mi się że bardzo mój :) ale ja już mówiłam ceny stanowczo za wysokie ;P Ale żeby chłopak namawiał do zakupów to na prawdę skarb :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Namawiał to w sumie mało powiedziane, on mi go wciskał! Fakt, chciał szybciej wyjść ze sklepu, bo ja bym przy nich stała jeszcze z pół godziny.. ;)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz ♥

Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger