Świeżo przekrojony ananas ;)

Jakiś czas temu rozpoczęłam swoją przygodę z OS - pisałam Wam o limonkowym żelu pod prysznic, a na później obiecałam Wam recenzję mango&macadamia, ale wybaczcie, że wcześniej pojawi się inny ;) Otóż w Rossmannie dorwałam promocję na żel z zimowej edycji - śliwkę, powąchaliśmy ją z chłopakiem i stwierdziliśmy, że na teraz jest za ciężki. Obok zaś stały z letniej edycji - kaktus i ananas, cóż, że w cenie regularnej, ale skusiliśmy się zakochani w zapachu :] Co tam, że gdy później byliśmy w Hebe, był jakieś 3 zł taniej tam, bo promocja -.-

Tradycyjnie przejrzysta buteleczka ścięta na trapez z zamknięciem na klik. Jednak z nieco innym designem etykiety - w końcu to edycja limitowana - na niej widać wnętrze ananasa, takiego świeżo przekrojonego ;)
Ta wersja zapachowa, z resztą jak i kaktus z guaraną zostały wybrane na Facebooku w drodze głosowania ;)
Opis producenta:

ORIGINAL SOURCE GOLDEN PINEAPPLE ugasi nawet letnią gorączkę. Apetyczny ananas prezentuje porywające właściwości ukryte w butelce soczyście żółtego i pobudzającego żelu pod prysznic. Już po pierwszym użyciu żelu, w Twojej łazience nastąpi eksplozja letniego orzeźwienia. Zapach słodkiego ananasa przeniesie Cię w egzotyczne zakątki. To idealny żel pod prysznic na upalne, letnie miesiące. Chcesz spróbować?!

Skład:
Zamknięcie na zatrzask. Po raz kolejny mogę pomarudzić o brak korka niekapka, ale po co? Jest tu niby jakaś kratka, ale żeby hamowała wyciekanie żelu, to raczej nie. Opakowanie łatwe w utrzymaniu - po bokach tekstura, która zapobiega wyślizgiwaniu się z dłoni.
Kolor żelu widać przez buteleczkę - żółć delikatnie wpadająca w madarynkę ;) Hihi :) Przejrzysta buteleczka pozwala na kontrolę zużycia żelu ;)
Zapach jest wyrazisty, mocny, ale nie duszący. Pachnie świeżo przekrojonym ananasem, aż chciałoby się go wypić, zjeść, czy co tam z nim można zrobić! Soczysty zapach od razu przynosi na myśl zapach lata, dojrzewających owoców, a w tym wypadku tropików, których nie chce się opuścić. OS - będzie płacić mi rachunki za wodę, bo nie chcę przerywać kąpieli/prysznica, gdy czuję ten aromat!
Jednak zapach na skórze utrzymuje się krótko. Za krótko. Dodatkowo z pienieniem jest podobnie jak w innych przypadkach. Nie jest za dobrze, jednak z myjką jest lepiej ;) Niestety żel zbytnio nie nawilża skóry, ale na szczęście też jej nie wysusza.
Cena 8,69 zł/250 ml
Recenzja jest, żel wraca do Grześka :)

Znacie ten powiew lata w łazience? :)

10 komentarzy:

  1. cena mnie nie skusi raczej na niego mimo wszystko :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Łaaa. Jestem uczulona na ananasa jeśli chodzi o jego bezpośrednie jedzenie, ale na zapach skóry skusiłabym się na pewno :)))

    Zapraszam do mnie. Na pewno znajdziesz coś dla siebie :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz w Rossmannie żele OS są po 5zł z kawałkiem.
    Wąchałam ten zapach i jak dla mnie jest za słodki.
    Bez tego gumowego niekapka wszystkie żele są teraz na półkach upaciane :/

    OdpowiedzUsuń
  4. łojezu jak tylko przeczytałam tytuł od razu poczułam jak zaczynaja pracowac moje ślinianki:D:D:D musze go obwąchac akurat kończy mi się żel, a ostatnio miałam Strawberry and Vanilla <3<3<3

    http://mymirrormakesmymood.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. właśnie słyszałam, że zapach tych żeli bardzo krótko się utrzymuje na skórze, dlatego też nie zakupiłam, choć ciągnie, oj ciągnie. Ja używam z Ziaji pomarańczowy i jest idealny :)

    www.no-more-surprises.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapach ma świetny, wąchałam go w Ross, ale nie przepadam za żelami OS, taka dziwna skóra w dotyku po nich się robi ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie mialam tego smaczka!! Musze wyprobowac :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz ♥

Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger