Haul/Edit

Ostatnio obiecałam Wam pokazać moje ostatnie nowości. Uzbierało się ich troszkę, dlatego też kilka dni temu podjęłam wyzwanie 40 dni bez kupowania kosmetyków. Dzisiaj oprócz kosmetyków pokażę Wam jeszcze kilka ciuszków, które upolowałam na wyprzedażach oraz innych gadżetów ;)

Walentynki - święto zakochanych. Razem z G. myślimy, że jak się kogoś kocha, to kocha się cały czas, a nie tylko 14 lutego. Jednak uważamy, że jest to kolejna okazja do obdarowania ukochanej osoby. Oto co dostałam od mojego faceta.
Kubek i malutki kaktusik, z którego mam nadzieję również wyhoduję giganta ;)
Żelowe świeczki, kule do kąpieli i Kinder-niespodzianka :D

Dodatkowo dostałam również przekładane kolczyki - moim zdaniem najwygodniejsze na co dzień, a niestety 2 pary już mi się przerwały :(

 Zakupy w Intimissimi mogę zaliczyć do udanych - elegancki komplet bielizny, a czekoladki dostałam gratis. Od razu wspominam Wam o akcji recykling w Intimissimi - poczytajcie sobie KLIK ;)

Poszukiwania koszuli dżinsowej w Tally Weijl zakończyły się zakupem spodni - wyprzedaż/przecena coś w tym stylu ;)

A koszulę kupiłam w New Yorkerze. Ddatkowo wzięłam leginsy - zwykłe, najzwyklejsze.

C&A sprawiło, że w mojej szafie jest nowy sweterek.


Na dziale męskim znalazłam szal, który bardzo mi się spodobał. Kupiłam. Przecież nie od dziś wiadomo, że kobiety podkradają męskie ciuchy ;) 

Biedronka i jej oferta gazetkowa - peeling żurawinowy, krem, 3x chusteczki do demakijażu oraz płatki kolagenowe pod oczy. Chusteczka samopalająca za 49gr - kto by nie chciał spróbować? ;)

Natura skusiła mnie lakierami Sensique po 3 zł. Maszynka to już standard, a maseczka Efektimy tak mi się spodobała, że chciałam jeszcze. Poznałam ją dzięki wygranej na blogu Paczajki :)

Do Rossmanna udałam się w poszukiwaniu kremu pod oczy, niedrogiego, co by zacząć dbać o te okolice. Dodatkowo zakupiłam zmywacz do paznokci i płatki kolagenowe Efektimy, do których maseczka peel off była gratis (więc to już druga^^).

 Yves Rocher - taak, powoli staje się to normą w moim przypadku. Kupując prezent chłopakowi na Walentynki dostałam dwufazówkę gratis, a jak dokupiłam kokosową kostkę do kąpieli dobiłam do pewnej sumy, kiedy to dostałam jeszcze zegarek. Dodatkowo wzięłam kilka próbek ;) 

Olejowanie włosów jest bardzo na czasie - w Kuchniach Świata dopadłam zatem olej kokosowy, ale jakoś nie zabrałam się jeszcze za to..

W CH Auchan Łomianki zdobyłam parasol z logo auchana i I love moda ;)

W samym Auchanie zainwestowałam w żele antybakteryjne, serum do włosów, pilniczek do paznokci, a także znalazłam zestaw 3 Frugo wraz ze szklanką :)

W Aptece Aptekarz kupiłam wodę brzozową - również w walce o piękne włosy. Wyczytałam na którymś z blogów, że dobrze na nie działa. zobaczymy ;)

Inglot poskutkował zakupem żelowego Top Coatu.

W Sephorze od dawna kusiła mnie borówkowa woda toaletowa.. i bum - kupiłam. Dostałam kilka próbek.

Z wymianki z Magdą mam 2 lakiery - Wibo i Misslyn. 

W Hebe poszalałam - promocja na kosmetyki Body Resort zaskutkowała zakupem szamponu, peelingu i mgiełki. -40% na kosmetyki marki Bell, więc do koszyka wpadł puder, eyeliner w kredce, krem CC, korektor i bronzer. Wypatrzyłam również dość egzotyczną pęsetę - ptasiora :D
Dodatkowo kupiłam do swojej szafki w pracy saszetkę pachnącą mango, pilniczek, przyrząd do odsuwania skórek, maskę do włosów i zestaw mini szamponów Batiste.


 Ewelina z pracy zamówiła mi zestaw Femme z Avonu - balsam, dezo i woda toaletowa - świetny zapach ;)

Póki co to koniec zakupów, ale już się cieszę i zacieram rączki na paczuszkę, którą wygrałam u Lamoreli
Musicie przyznać, że nagroda prezentuje się okazale :)

Jak tam Wasze zakupki? Upolowałyście jakieś promocje? :)

Edit (02/03/2014)
Totalnie zapomniałam o pokazaniu Wam zakupu z samiutkiego początku lutego albo może nawet z końca stycznia - oprócz walki o piękne włosy podejmuję walkę o mocne paznokcie.

Ten maluszek był za niecałe 4 złote, same rozumiecie? ;)

I standardowo próbki.

 Jeszcze raz C&A

oraz Everyday me. 

42 komentarze:

  1. ja bym się chyba najbardziej z jaja niespodzianki cieszyła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się nieziemsko cieszyłam, ale trafiła mi się ta sama zabaweczka :(

      Usuń
    2. haha As :D

      Piękna koszula i sweterek kochana ;)

      Usuń
  2. Bardzo lubię te peelingi Joanny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dziwie się, że masz bana na zakupy :D

    A jakie to przekładane kolczyki? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekładasz je przez ucho. Z przodu masz tylko cyrkonię, a z tyłu zwisa Ci taki sznureczek :) Wygodne, nie wbija się w ucho ;) Pokażę któregoś dnia jak wygląda w uchu ;)

      Usuń
    2. A, to wiem jakie! :))) siostra ma takie :)
      Zawsze się bałam przełożyć ten łańcuszek :D że będzie bolało :)

      Usuń
  4. Sporo tych zakupów :) Kula kąpielowa z biedronki sprawdziła się u mnie, ma piękny zapach aż mi się nie chciało z wanny wychodzić, a peeling Joanny żurawionowy to teraz mój ulubieniec :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sporo nowości. :)
    Gratuluję wygranej. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ojojoj dużo tego bardzo!:) same znakomitości!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny haul! jestem ciekawa tego olejku kokosowego

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale tego jest. Dostałaś śliczny prezent na walentynki. Ja też nie przywiązuję nie wiadomo jak wielkiej wagi do świąt typu halloween czy walentynki, ale tratuję to jako okazję do przełamania ruty i lubię je obchodzić nawet w mały sposób :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle tych nowości masz, że aż mi się baterie w myszce rozładowały jak przewijałam :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ Ci się nazbierało nowości ! super! uwielbiam jajka niespodzianki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie dośc ze tak obfite zakupy to jeszcze taka cudną nagrodę udało się wygra , suuuuper ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ile tych nowości Ci się uzbierało :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sporo tych zakupów :) Gratuluję wygranej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Radical lubie, a woda brzozowa to jedna z najlepszych wcierek dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. świetna jeansowa koszula :) mam ciemną, teraz szukam takiej jasnej jak Twoja

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja właśnie zaczęłam testować tą dwufazówkę z YR :))

    OdpowiedzUsuń
  17. ile nowości! mam takie samo zdanie na temat walentynek :)

    OdpowiedzUsuń
  18. jesteś szalona ! ileś ty tego nakupowała :P

    OdpowiedzUsuń
  19. spore zakupy, nawet bardzo!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam ten olej kokosowy :D Udało mi się go wygrać w rozdaniu i już od jakiegoś czasu stosuję :)

    OdpowiedzUsuń
  21. zaszalałaś! teraz tylko wypatrywać recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetne zakupki poczyniłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  23. nieźle poszalałaś :D oczywiście najbardziej w oczy wpadł mi lakier Misslyn, więc czekam na prezentację :) przyjemnego używania wszystkich nowości! :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  24. O łał Kochana sporo tego :) niezłe zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Sporo tego wszystkiego :) zawsze się zastanawiałam czy bielizna z takich sklepów jak np. intimissimi jest naprawdę dużo lepsza i trwalsza od takich zwykłych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dotąd sprawuje się idealnie (mam ją dopiero ok 2 tygodni), kolory pozostają takie jakie były - nie puszczają, jest delikatna, dopasowana, dobrze podtrzymuje biust, jest elegancka. Zobaczymy jak to będzie po dłuższym czasie, ale póki co uważam, że była warta swej ceny ;)

      Usuń
  26. Kinder Niespodzianka ... najlepsza :) stara jestem ale gdy kupuję jajka swoim maluchom chyba ja niecierpliwie czekam co też znalazło się w środku, sama czekolada mnie nie interesuje :D

    OdpowiedzUsuń
  27. ojaaa ile rzeczy, boje się zapytać ile na to wszystko wydałaś:) kinder niespodzianka, nie jadłam bardzo długo i narobiłas mi smaka, i teraz musze kupić i zjeść:P pozdrawiam i zapraszam na nowy :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Super zakupy:-) Same cudeńka, a ile okazji:-)
    Ciekawa jestem oleju kokosowego, bardzo. Czekam na recenzje.
    Pozdrawiam :-))

    OdpowiedzUsuń
  29. Koniecznie daj znać jak sprawdzi się ta woda brzozowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. szkoda,że mieszkam za granicą i nie mogę sobie pozwolić na kupno niektórych z tych z tych produktów ...

    OdpowiedzUsuń
  31. chyba tez musze podjac to wyzwanie 40 dni bez kupowania kosmetykow, bo niedlugo pojde z torbami... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam ;) Myślałam, że będzie ciężko.. Okej, jak widzę coś w mega promocji to troszkę przykro, ale z drugiej strony jaka jestem z siebie dumna, że nie kupiłam :D

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz ♥

Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger