Sklep z goframi
3/30/2014 12:07:00 AM
35
gdzie warto zjeść
,
gofry
,
jedzenie
,
sklep
,
sklep z goframi
,
warszawa
,
warszawa nieznana
Jak wiecie ostatnio byliśmy z G. nad morzem. Oprócz wielkiej pasji, którą darzymy morze i jego szum, plażę z szybującymi nad nią mewami uwielbiamy zapach i smak gofrów jedzonych w porcie, które jak większość pewnie wie idealnie wpasowują się w urok nadmorskich kurortów. Tak.. We władysławowskim porcie w zeszłym roku zjedliśmy mnóstwo pysznych gofrów, ale wracając, gdy wstąpiliśmy do Gdyni trafiliśmy chyba najgorszą budkę z goframi ever, nota bene również w porcie.
Wprawdzie powątpiewałam, że o tej porze roku uda nam się skosztować tego przysmaku nad morzem, no i nie myliłam się - w końcu jeszcze nie ma 'sezonu' nad morzem. No ale dlaczego Wam o tym piszę? A no dlatego, że wtedy pojawił się na naszych twarzach grymas niczym u małego dziecka, któremu odmówiono zakup zabawki, lecz w tym tygodniu za sprawą gofrów zawitał na nich uśmiech.
Zupełnie przez przypadek, w końcu byliśmy odkupić tylko akwarium, trafiliśmy do sklepu z goframi w sercu Warszawy. Lokal mieścił się na tej samej ulicy, na którą jechaliśmy. Nie mogliśmy nie wstąpić ;)
Za czerwonymi przeszklonymi drzwiami kryje się niewielki, acz przytulny lokal. Na tablicy niczym tej szkolnej wypisane jest menu - kombinacje gofrów na słodko i słono, a także napoje ciepłe i zimne. Obsługa był przemiła, zdaje się, że spotkaliśmy również właściciela tego przybytku ;)
Myślę, że ten lokal będzie okupowany przez klientów zarówno latem, kiedy to gofry sporej części populacji przypominają nadmorskie przekąski (nie będące rybami), a zimą ciepły klimat miejsca przywoła zmarzluchów z zewnątrz.
Jedynie małe 'ale' dotyczy miejsc siedzących - 2 krzesła, dwa wysokie stoliki. Okej, to nie restauracja, a sklepik, ale krzeseł mogłoby być chociaż 2x więcej ;)
Chwila oczekiwania na świeżo wypieczone gofry, a przy okazji pokazujemy jedną ze ścian nadających fantastyczny wygląd lokalowi.
Nasz wybór padł na Klub konesera, czyli Gofr kakaowy z masłem orzechowym i powidłami wiśniowymi. DO wyboru dostaliśmy również sam dżemorek - z kardamonem lub bez niego. Zaryzykowałam, a co! Pysznie było! Mam nadzieję, że i Wam ślinka pocieknie ;)
Pyszne połączenie smakowe, masło orzechowe idealnie smakuje w połączeniu z cieplutkim gofrem kakaowym, a powidła wiśniowe dopinają całość na ostatni guzik. Propozycja jak najbardziej smaczna no i już sprawdzona przez naszą dwójkę ;)
Taka przyjemność kosztowała nas 13 zł/gofr, ale że trafiliśmy tam 25 marca w międzynarodowy dzień gofra, drugi był za pół ceny :)
Jeśli postanowicie odwiedzić to miejsce, to pokieruję Was mapką google - zapraszam na Bartoszewicza 9 w Warszawie/Śródmieście oraz na >>FANPAGE<<
Macie jakieś smaczne miejsca godne polecenia? :)
ale bym zjadła gofra<3
OdpowiedzUsuńNiedobra, mi smaka narobiła w środku nocy. :D
OdpowiedzUsuńAh, gofry, gofry, gofry! W wakacje żywię się tylko nimi <3 Polecam serdecznie goferki parę kroków za barbakanem- 5zł za przepyszne cieplutkie ciacho z górą bitej śmietany http://instagram.com/p/lfYJk0tKyp/
OdpowiedzUsuńOoo świetna cena, a wyglądają również kusząco :D
UsuńJak byłam nad morzem to oprócz gofrów, pochłaniałam tonami takie lody moczone w czekoladzie, która błyskawicznie zastygała. Niestety u mnie w górach nigdzie nie mogę znaleźć takich lodów :(.
OdpowiedzUsuńmasz na mysli lody amerykanskie?
Usuńciekawi mnie oferta na slono:)
OdpowiedzUsuńjak ja uwielbiam gofry! :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie też niedawno byłam z moich chłopakiem nad morzem (w Gdańsku), miałam taką ochotę na tradycyjną rybkę z wędzarni, niestety nie udało się :( Ale ostatniego dnia znaleźliśmy fajną knajpkę nad morzem :D Cudownie było, a rybka baaaardzo pyszna :)
Ale bym zjadła takiego "gofera" :D
OdpowiedzUsuńgofry to moja wielka miłość :) mi najbardziej kojarzą się z kortowiadą bo wtedy żywię się tylko nimi :) ale takiego połączenia jakie prezentujesz jeszcze me kubki smakowe nie jadły *.*
OdpowiedzUsuńsama czasami robiłam gofry ale teraz dietuję więc nie prędko je zjem :/
OdpowiedzUsuńKocham gofry, ale jem je tylko w wakacje ;)
OdpowiedzUsuńAż nabrałam ochoty na gofry :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie urlop nad morzem kojarzy mi się m.in z goframi :D
OdpowiedzUsuńw Warszawie chyba nigdy ich nie jadłam :)
Gofry tylko z bitą śmietaną :D
OdpowiedzUsuńJadłabym :) mniam... :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam gofry mojej mamy, sa najlepsze na świecie!
OdpowiedzUsuńMmm takiej kombinacji nie jadłam :D
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam gofrów, trzeba to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńAleż mi narobiłaś ochoty na gofry :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńWidac, ze klimatyczny lokal :) Gofry... alez mi smaka narobilas ;)
OdpowiedzUsuńGofry wyglądają genialnie:) Jak będę w stolicy chętnie wstąpię.
OdpowiedzUsuńpo północy a Ty mi takiego smaka robisz :D
OdpowiedzUsuńGofry jem baaaaardzooooo ale to baaaaardzooooo rzadko w moim życiu zjadłam chyba z 4 max serio :D Ale lubię ;)
Ale mi smaka narobiłaś! Uwielbiam gofry i w domu mi nigdy nie wychodzą takie, jak kupne.
OdpowiedzUsuńKurcze uwielbiam gofry, mogłabym jeść non stop, tak mi narobiłaś ochoty że hej. A do tego nigdy nie jadłam tak wymyślnych gofrów jak ten ze zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńAle genialne miejsce! Takie... klimatyczne! :-*
OdpowiedzUsuńOj a gofra to sama bym z wielką chęcią pochłonęła! :-))
Pyszności! :-**
Pozdrawiam,
Katherine Unique
ale te gofry wyglądają mniamuśnie :) no teraz to mi smaku narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńo matko zobaczyłam zdjęcia tych gofrów i moją dietę trafił szlak. Zaraz chyba pójdę po coś słodkiego! :P
OdpowiedzUsuńNa bank tam pojadę! Uwielbiam gofry, lecz w Warszawie ciężko mi było znaleźć porządną kawiarenkę z tym przysmakiem ;)
OdpowiedzUsuńMniami! uwielbiam gofry i na pewno tam zawitam :)
OdpowiedzUsuńSUPER, że o tym napisałaś :)
Mniam mniam, odkryłam to miejsce niedawno :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy fakt, że w stolicy można spróbować nadmorskich specjałów
Wpadnij do mnie, jest mała informacja o naszym czerwcowym spotkaniu :)
Akurat mam kilka dni wolnych, więc postaram się nadrobić zaległości ;)
UsuńPycha:) Zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńTeż bym zjadła gofra :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam te z dżemem i bitą śmietaną.