Spray intymny Vagisil
Czasy naszych babć i prababć dawno już minęły. W sklepach mamy szeroki wybór rzeczy do wystroju wnętrz, kosmetyków. Każda z nas lubi otaczać się ładnymi przedmiotami, a sporym komplementem również jest ładny zapach w mieszkaniu. Skoro mieszkanie ładnie pachnie, my też musimy! Perfumy nadadzą ładny zapach ciału, a antyperspirant zadba o to, by ten brzydszy się nie ujawnił. A co z miejscami intymnymi? Odświeżające wkładki - wszystko ewoluowało. Co jednak, gdy tak ja nie czujesz się z nimi komfortowo? Krępujące byłoby dla mnie aby tuż przed miłosnymi uniesieniami partner zobaczył na mojej bieliźnie coś takiego.. Producenci przeganiają się z pomysłami, a jeden z nich mnie zadowolił. Mowa o intymnym sprayu Vagisil Odour control.
Wygodny atomizer, ładny zapach w czasie aplikacji, a potem brak zapachu i kontrola wydzielanych przez nasze ciało nieprzyjemnych zapachów - tak przedstawia się spray, o którym dzisiaj mowa. Miałam w planach napisać o nim już wcześniej, jednak wstrzymałam się i przetestowałam go w różnych warunkach.
Wiecie, że niełatwo utrzymać higienę w stanie idealnym podczas gdy, życie pędzi jak szalone, a nas dopadną te dni? Moim sprawdzonym sposobem na te dni, gdy np jestem w pracy są nawilżane chusteczki - dobrze oczyszczają, jednak brakowało czegoś, co zniwelowałoby nieprzyjemny zapach. W tym aspekcie ten spray świetnie się sprawdził. Mogę również stwierdzić, że nie uczula, nie podrażnia i jest delikatny dla wrażliwej części ciała. Sprawdziłam to, podczas 'tych dni', gdy wystąpiły u mnie podrażnienia po depilacji oraz drobne otarcia. Równie dobrze sprawdza się przy spokojnym, jak i aktywnym sportowo trybie życia. Jeśli wiem, że czeka mnie intensywny, sięgam po ten produkt.
Produktom Vagisil zaufało wiele kobiet z różnych krajów, jak i nasi farmaceuci. Ich produkty dostępne są m.in. w aptece Dbam o zdrowie. Spray, którego wypróbowanie Wam dzisiaj polecam dostaniecie za ok. 10,50 zł/125 ml.
podgląd na skład |
Fakt, iż otrzymałam produkt do testowania nie wpłynął na moją opinię.
niestety nie znam tego produktu
OdpowiedzUsuń__________________
blog.justynapolska.com
Fashion & Makeup
nawet nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje ;))
OdpowiedzUsuńNie widziałam go nigdy wcześniej :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takim czymś :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńOoo, ciekawa nowość, nie miałam jeszcze do czynienia z taką formą pielęgnacji okolic intymnych :)
OdpowiedzUsuńOj, nie zdecydowałabym się na recenzję takiego kosmetyku. ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam i słyszałam o nim, kosmetyk bardzo ciekawy jednak ja bezpieczniej czuję się z wkładką ( teraz są takie cieniutkie, ze ich nie czuć ) a przed miłosnym uniesieniem hmmm szybciutko myk do łazienki i wkładki nie ma :P Zresztą mój mąż jest bardzo wyrozumiały w tych sprawach i wie, ze wszystko jest dla ludzi. Dla niego kupno podpasek czy wkładek to nie problem ;)
OdpowiedzUsuńHm przyznam, że pierwszy raz słyszę o tym produkcie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry produkt :)
OdpowiedzUsuńwooow co to za nieznane mi cudo :D
OdpowiedzUsuńNie znam xd brzmi ciekawie
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem przekonana do tego typu produktów, ale moze gdybym go użyła to bym zmieniła zdanie :P
OdpowiedzUsuń