Konturowanie w Sephorze - czy warto?

Konturowanie to ostatnio jeden z topowych tematów poruszanych w makijażowym świecie. Blogerki i vlogerki są na bieżąco z coraz to nowszymi kosmetykami, którymi można wymodelować twarz tak jak Kardiashanki. Modę na optycznie doskonalsze rysy twarzy (niezastąpione zwłaszcza przy sesjach zdjęciowych) przejmują wszelkie wizażystki, również te, w wiodących drogeriach i perfumeriach. Jedną z nich jest Sephora, którą mogłam pod tym kątem wypróbować. Jakie są tajniki konturowania i czy spełniły one moje wymagania?

W celu skorzystania z oferty Konturowanie zaawansowane (30 min/ 49 zł) udałam się do Sephory w Galerii Handlowej Auchan Łomianki. Tam zajęła się mną p. Marta, która nie tylko po kolei tłumaczyła mi etapy konturowania, ale również spontanicznie zagadywała, dzięki czemu czas spędziłam w miłej atmosferze.
Jeśli chcecie, możecie również skorzystać z bezpłatnej porady dotyczącej konturowania - są to co prawda podstawy, ale myślę, że jeśli jesteście świeże w temacie to warto zdobyć jakąkolwiek wiedzę, a z kolei zaawansowane osoby usystematyzują swoją wiedzę.

Przygotowanie cery do konturowania
Zaczęło się od kosmetycznego wywiadu, czyli jaką pielęgnację twarzy stosuję oraz jaki makijaż najczęściej wykonuję. Potem, gdy już p. Marta wiedziała jak zachowuje się moja cera w ciągu dnia, dobrała kosmetyki pielęgnacyjne oraz kolorowe, aby zacząć makijaż.
Najpierw obowiązkowy punkt, czyli demakijaż. Jedyne co pozostało to kreski na powiecie, gdyż nie był to makijaż okazjonalny, a taki skupiający się właśnie na konturowanie. Kolejne kroki to pielęgnacja - serum, krem - sami wiecie, i wreszcie nałożenie podkładu oraz korektora, które rozpoczynały wyczekiwaną zabawę.

Aplikacja sztyftu rozświetlającego i brązującego oraz aplikacja konsystencji mokrej
Pogłębienie efektu bronzerem w kamieniu i wzmocnienie rozświetlacza
Cały fenomen konturowania polega na tym, by poprzez odpowiednie odcienie sztyftów wymodelować twarz - nadać jej smuklejszy owal, wyraźne kości policzkowe czy optycznie pomniejszyć nos. Podczas aplikacji wizażystka tłumaczyła jakie kroki właśnie wykonuje, abym bez problemu mogła sama zabawić się w konturowanie.
Zaletą konturowania 'na mokro', a dopiero później bronzerem w kamieniu jest trwałość - taki makijaż utrzymuje się dłużej. Coś na zasadzie kolejności kremu, podkładu i pudru w codziennym makijażu. Obydwa stopnie konturowania można pogłębiać - dzięki temu można osiągnąć zamierzony efekt - makijaż codzienny, wieczorowy czy wręcz teatralny, do sesji zdjęciowych.

Jak konturujemy?
Ściągawek w odmętach internetu jest wiele - jedną macie już teraz na mnie oraz tablicy z Sephory.
Rozświetlamy czoło - tuż od brwi, czubek nosa, łuk kupidyna i środek brody oraz kości policzkowe. Bronzerem natomiast traktujemy czoło tuż przy włosach oraz 'brzegi' twarzy (aby nadać ładnego owalu twarzy), płatki nosa oraz obszar tuż pod kościami policzkowymi - dzięki temu nasze kości zyskają wyrazistości.

Najważniejsze.. Czy jestem zadowolona?

Przyznam otwarcie, że tak. Wizyta w Sephorze pokazała mi, że to nie jest wale takie trudne, a i dodatkowych kosmetyków też nie potrzeba wiele. Psst na tą chwilę brakuje mi kosmetyków do konturu na mokro.
Oprócz nauki (p. Marta po pierwszej połowie twarzy i na koniec przepytała mnie co zapamiętałam), była to również świetna okazja do zapoznania się z kosmetykami dostępnymi w Sephorze - dzięki temu, że miałam okazję je na sobie nosić, od razu przekonałam się czy na dłuższą metę byłyby dla mnie dobre.

Zdjęcie efektów 'po' konturowaniu wrzucałam również na mój instragram TUTAJ. Przy okazji zachęcam Was do śledzenia mojego profilu w tym serwisie, tam jestem obecna częściej :)

23 komentarze:

  1. też bym była zadowolona:)

    ____________________
    perfect blog
    blog.justynapolska.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, ja jestem totalną nogą w temacie konturowania twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi również przydałaby się taka lekcja, bo mam dwie lewe ręce jeśli chodzi o konturowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ladnie wyszlo ;) ja na co dzien uzywam bronzerow w kamieniu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja sama nie potrafię, ale jak by mi ktoś raz pokazał jak poprawnie to robić to na pewno później działałabym sama :)
    Fajnie u Ciebie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę w końcu zrobić poradnik o konturowaniu na blogu, bo tyle osób go chciało... Uwielbiam konturowanie i nie wychodzę bez niego z domu. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja używam tlyko bronzera na kości policzkowe, przydałoby mi się nauczyć konturowania:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, że jesteś zadowolona i trafiła Ci się miła wizażystka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Efekt końcowy - rewelacja :) Tylko co si dzieję po namalowaniu jasnych i ciemnych kresek na twarzy ? Rozciera się je? Nakłada na nie podkład? No, kurka co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rociera, aby ładnie się stopiły z cerą i nie było takich ostrych krawędzi, jakby ktoś sobie graficzny makijaż robił ;)

      Usuń
  10. Bardzo łądny efekt, chciałabym się tak nauczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nawet nie wiedziałam, że w Sephorze są takie usługi. Następnym razem dowiem się więcej:)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja konturuję się na sucho, tak jest łatwo i szybko przede wszystkim :) bo ważna jest też konsystencja produktów mokrych do konturowania, jak są tępe, no to wiadomo, zajmie nam to więcej czasu i jest ryzyko, że nie wyjdzie, ale jak jest więcej czasu, to warto się pobawić :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny efekt końcowy :) Ja jak dotąd konturowałam wyłącznie na sucho, jednak skoro takie mieszane konturowanie jest trwalsze to koniecznie muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie wchodzi w grę tylko, póki co, konturowanie na sucho :)

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo mi się podoba efekt końcowy !:)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  16. Ładnie Cię pani wymalowała :)

    OdpowiedzUsuń
  17. efekt jest super, ja konturuję swoją twarz ale na pewno nie robię tego idealnie, muszę się zapisać, gdy pokaże mi ekspertka jak to robić to na pewno będzie to dla mnie nauka na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobry pomysł, bo ja jakoś nigdy nie podejmowałam się konturowania, bo wydawało mi się to za trudne :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale super przeżycie :) Widać że makijaż staje się taki "głębszy" :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz ♥

Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger