• Bosphaera • Babeczka do kąpieli

Jesień i nadchodząca zima to idealny czas na wieczorny relaks w gorącej i aromatycznej kąpieli. To czas, kiedy lubię zaparować sobie łazienkę, by wychodząc z wody nie było mi zimno, jak to bywa po szybkim prysznicu i przekroczeniu progu kabiny. Nie bez znaczenia jest też piana I nawilżające kosmetyki kąpielowe. Chętnie sięgam po sole do kąpieli, pudry, pianotwórcze płyny czy różnego rodzaju kule musujące. Dzisiaj z okazji trwających właśnie targów Ekocuda w Warszawie chciałabym Wam napisać, że warto zrobić ukłon w kierunku jednej z wystawianych marek - mam na myśli Bosphaerę, która ma w ofercie niedrogie, pięknie pachnące i jakże urocze babeczki do kąpieli. Jeśli jeszcze nie znacie tej marki, to koniecznie podejdźcie do ich stoiska i kupcie je bez wahania.


Bosphaera oferuje duży wybór zapachów babeczek do kąpieli. Sama wzięłam kilka sztuk wersji ogórek i melon, ponieważ ten zapach spodobał mi się na tyle, że jedna sztuka to za mało. Pachnie świeżo, wręcz orzeźwiająco, kojarzy mi się z pitymi latem lemoniadami. Oczywiście są  dostępne jeszcze inne warianty zapachowe - dla każdego coś dobrego: peonia z granatem, drzewo sandałowe, żurawina, kwiat wiśni, jagody i figi. Wybór nie mały, a każde maleństwo bardzo intensywnie pachnie - intensywnie w tym dobrym rozumieniu słowa, że wypełnia aromatem całą łazienkę mniejszą czy większą, a nie powoduje bólu głowy.



Babeczki do kąpieli równomiernie i powoli się rozpuszczają oddając swe nawilżające właściwości wodzie. W ich składzie znajdziemy nawilżające oleje i masła, a ja oczywiście potwierdzam efekty. Nie bez znaczenia jest również sam wygląd - pięknie spakowana w celofan i związana kolorystycznie odpowiadającą wstążką pięknie udekorowana babeczka, muffinka z kremem. Nie oszukujmy się, ale takie rzeczy kupujemy oczami. W tym momencie aż żal mi osób, które nie posiadają wanny i sugeruję im wykorzystywanie takich gadżetów do kąpieli stóp. Warto w tym momencie zaznaczyć również, że babeczki są wykonywane ręcznie, a także nie są testowane na zwierzętach. Cena na Ekocudach na wiosnę była na pewno poniżej 10 zł, w sklepach internetowych widziałam je w granicach do 15 zł.

15 komentarzy:

  1. Jak ja dawno nie brałem takiej dłuższej kąpieli ^.^

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna babeczka, aż zachęca żeby ją użyć. Ja na co dzień korzystam z prysznica, ale w razie czego mam też wannę, więc babeczkę sobie sprawię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, koniecznie daj znać jak się u Ciebie sprawdzi :)

      Usuń
  3. Urocza jest, a w takich chwilach żałuję, że musiałam zamienić wannę na prysznic :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez takie kosmetyki jak ten nie wyobrażam sobie nie posiadać wanny ;)

      Usuń
  4. Trzeba trzymać z dala od dzieci, bo wygląda tak cudnie, że można się pomylić i zjeść :D
    Na szczęście mam wannę i mogę korzystać z takich umilaczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, to prawda! Są takie śliczne, że aż szkoda je wrzucać do wanny ;]

      Usuń
  5. U mnie sezon na pachnące kąpiele również został otwarty :) Uwielbiam takie kąpielowe cudeńka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem szczerze, że żal byłoby mi z niej skorzystać - ustawiłabym ją jako ozdobę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrząc na naturalny skład, ładny zapach i pożądane działanie - jest tania, więc zawsze można kupić ponownie ;)

      Usuń
  7. Strasznie żałuję, że nie udało mi się do nich "dopchać" bo miałam ochotę na baebczki i maslo do ciała. Może następnym razem.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz ♥

Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger