Relacja z warsztatów Remington na Meet Beauty

Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną relacją warsztatów podczas Meet Beauty. Dotychczas ukazał się obszerny opis warsztatów foto organizowanych przez markę Olympus, tym razem stawiam na panel włosowy, czyli warsztaty Remington. Od razu mogę powiedzieć, że na temat tych warsztatów słyszałam mnóstwo podzielonych opinii - mam nadzieję, że tym wpisem ukażę Wam warsztaty nieco innym okiem.

Z pewnością nie tylko ja widząc harmonogram i zaznaczony w nim panel włosowy, a przy zapisach mistyczne wręcz słowo 'warsztaty', spodziewałam się, że uczestnicy będą mogli nabrać wprawy w stylizacji włosów czy układaniu fryzur przy pomocy urządzeń Remingtona. Na sobie, koleżance obok, a najchętniej na modelce. A jak to wyglądało w praktyce?

W praktyce wyglądało to do pewnego momentu czysto teoretycznie - prezentacja marki oraz omówienie po kolei każdego produktu z nowej serii PROtect, a także słowo o szczotkach i maszynce do strzyżenia Vacuum. 
Ale zaraz zaraz o co tyle szumu?
Otóż każdy produkt spod szyldu PROtect w swoją ceramiczną powłokę ma wtopione 3 substancje ważne w pielęgnacji włosów, czyli keratynę, olejek arganowy oraz makadamia. Dzięki temu stylizacja włosów ma nie tylko wymiar upiększający, ale również pielęgnacyjny - włosy stają się nawilżone i błyszczące.
Ponadto produkty zostały poddane testom i na ich podstawie uzyskano wyniki stanowiące, że ta seria wykonuje o przeszło 60% mniej krzywdy włosom oraz czas utrzymywania się fyzury jest dłuższy niż po użyciu konkurencyjnych produktów.
Oprócz takich suchych faktów zachęcają również inne zalety jak szybkie, dosłownie kilkunastosekundowe nagrzewanie się, cyfrowe wyświetlacze w lokówce i prostownicy, uniwersalne wyłączenie, obrotowy kabel dla wygody oraz odporne na ciepło etui w przypadku lokówki, a także zmienne ustawienia temperatury dla prostownicy i suszarki, oraz zwiększona moc w suszarce (osiągi dla takiej 2400W przy obecnej mocy 2100W, co oprócz skuteczności skutkuje również mniejszym poborem prądu).
A jeśli ktoś dalej się waha, to niech przyjrzy się designowi, kolorystyce, czy zerknie na lekkość produktów - myślę, że gama PROtect szybko znajdzie swoich fanów.

Druga część warsztatów to już bardziej część praktyczna, w której stylista fryzur Daniel Kuczaj dzielił się swoim doświadczeniem oraz spostrzeżeniami dotyczącymi produktów Remingtona, które były gwiazdkami podczas tego panelu. W tym momencie każdy uczestnik mógł zobaczyć co w stanie są zdziałać na włosach dane produkty i muszę przyznać, że po tym co zobaczyłam, moja stara prostownica chyba powinna przejść na emeryturę ;)

Podczas każdego pokazu na włosach modelki wybranej z grona uczestników Daniel wykonywał prawdziwą metamorfozę. Podpowiadał jak pielęgnować włosy i co robić, by wyglądały po prostu lepiej. Nie da się też ukryć, że chwilę po tym jak wziął je w ręce od razu podpytywał co było z nimi robione i oczywiście w żadnym wypadku się nie mylił.

Pokazy wywołały zadowolenie wśród pań, które wciąż szukają dobrego fryzjera i stylisty - szybkie i rzeczowe podejście Daniela dało nam do zrozumienia, że facet po prostu zna się na rzeczy i niejedna z nas powierzyłaby mu swoje włosy w opiekę. Nie oszukujmy się, ale niezadowolenie też się pojawiło. Czemu? Bo czasu było zbyt mało by każda z nas miała szansę przetestować produkty na swoich włosach, a i tak warsztaty się przedłużały.

Co sądzę o warsztatach?

Jestem zaciekawiona nową serią i nie ukrywam, że pokaz stylisty zrobił na mnie wrażenie. Głównie pod tym względem, że zna się na tym co robi i wie czego potrzebują włosy Polek. Poza tym nie ma co ukrywać - jeśli stoję przed wyborem produktu do stylizacji włosów, to najbardziej przekonują mnie efekty jakie można nimi uzyskać. Także wiecie, lokówkę Remingtona, którą kupiłam w zeszłym roku, wybrałam na podstawie własnej wiedzy produktowej (wtedy pracowałam jeszcze w elektromarkecie) oraz właśnie filmów i zdjęć, na których mogłam zobaczyć jak się nią pracuje oraz efekty po zabiegu.
Druga sprawa to informacja o produktach - niektórym się to nie podobało, bo to samo można rzekomo wyczytać z opakowania w sklepie. Z jednej strony prawda, jednak czasem gdy wahacie się nad powiedzmy 2-3 modelami podchodzi do Was sprzedawca. I co wtedy? Albo podpowie Wam jak ktoś zaufany, albo doradzi produkt, który w danym momencie ma być wypychany z magazynów (no bo skoro i tak się nad nim zastanawiałaś..). Dzięki takiej krótkiej teorii masz już chociaż pojęcie na co zwrócić uwagę przy zakupie nowego produktu.
Cieszę się również, że otrzymaliśmy najnowsze katalogi produktowe - zastanawiam się nad pewnym zakupem, a niestety nie w każdym sklepie są dostępne ulotki, które później można jeszcze na spokojnie przewertować w domu. Okej, są internety, ale gdy na kilku stronach czytamy właściwości produktu.. to nie to samo co w jednym miejscu - wtedy brakuje niejakiej spójności.

Plus dla marki jako organizatora panelu - wspomniałam Wam o niezadowoleniu uczestników z powodu teoretycznego wymiaru warsztatów, braku możliwości przetestowania produktów czy przedłużania się panelu. Marka w odpowiedzi na oceny uczestników, chciała poprawić swój wizerunek i zorganizowała dodatkowy konkurs, w którym do wygrania było 30 produktów z serii PROtect (po 10 każdego rodzaju), czyż to nie świetna rekompensata na kręcenie nosem?
Aż żałuję, że przegapiłam termin zgłoszenia - moja historia uzależnienia od suszarki i wręcz zasypiania z nią może urzekłaby jury i miałbym szansę na testy. Ale cóż, za gapowe się płaci ;)

Jak widzicie, wrażenia z warsztatów Remingtona są podzielone - ja jestem zadowolona, a Ty?
Zdjęcia pochodzą z profilu Meet Beauty
Wpis bierze udział w konkursie Gotowi z Remingtonem.

20 komentarzy:

  1. Bardzo chciałabym uczestniczyć w czymś takim :) bardzo fajna sprawa :) Moja stara prostownica woła o pomstę do nieba... Na szczęście nie używam jej zbyt często.

    OdpowiedzUsuń
  2. mam prostownicę remington, ale jest już bardzo stara, mimo to świetnie działa i lubię tą markę, teraz na pewno produkują urządzenia znacznie bardziej zaawansowane technologicznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Warszataty musiały być świetne, lubię tą markę <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym wziąć kiedyś udział w takich warsztatach :)
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie byłam na tego typu warsztatach, a po relacji widzę, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Warsztaty średnio mi się podobały, ale mam okazję testować tę prostownicę - jestem zachwycona ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. sama bym z chęcią skorzystała z takich warsztatów

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie wybrałabym się na takie warsztaty. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. kuuurka! Ale bajer :D Sama wzięłabym udział w takich warsztatach :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi te warsztaty totalnie się nie podobały, byłam mocno zawiedziona :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Udało mi się wygrać prostownicę i jestem mega szczęśliwa. W niedzielę miała być próba generalna, ale rozwaliłam sobie oko i nie miałam weny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nie używam prostownicy....moje włosy są proste jak drut ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. slyszlaam o tym panu rozne opinie;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chetnie wzielabym udzial w takich warsztatach :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też byłam zawiedziona warsztatami, ale udało mi się wygrać w tym konkursie suszarkę i przyznam, że totalnie mi to zrekompensowało niedosyt :P Suszarka jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja niestety nie mogłam się pojawić na Meet Beauty, a też byłam zapisana na warsztaty Remingtona. Mogłabym wtedy sama ocenić, czy było fajnie, czy nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. sama chętnie bym się wybrała na takie warsztaty!:D
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja ostatnio staram się w ogóle odzwyczaić od prostownicy, więc lepiej mnie nie kusić nowościami. Jedno pytanie mi się tylko nasunęło - te wtopione w ceramiczną powłokę substancje to na jaki czas wystarczają? I co później?

    OdpowiedzUsuń
  19. chyba ciężko b mi było przy takich miesniach pracować swobodnie ;p

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz ♥

Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger