Melisa w podróży
9/27/2015 11:28:00 AM
25
balsam do ciała
,
krem do twarzy
,
kremowy żel pod prysznic
,
Melisa
,
miniatury kosmetyków
,
płyn micelarny
,
uroda
,
żel pod prysznic
Nie jedna kobieta zna z autopsji gromadzenie miniaturek i próbek kosmetyków - przyda się na wyjazd pomyślała niejedna z nas, a nawet jeśli nie, to chociaż przetestuję nowy kosmetyk, a co! W podobnym zamyśle kupiłam zestaw miniaturek kosmetyków Uroda Melisa - i choć staram się na wszelkie podróże zabierać sprawdzone kosmetyki, zaryzykowałam i zabrałam je ze sobą nad morze. Czy obyło się bez podrażnień i innych niespodzianek?
Wszystkie kosmetyki, które przedstawię w tym wpisie udało mi się zakupić w maju w Biedronce za ok 15 zł, ale widziałam je również w drogeriach Natura w takich zestawach (w kosmetyczkach). Pojedynczo oczywiście też je można dostać ;)
Na pierwszy ogień idzie balsam do ciała - a w tej kwestii jestem bardzo wymagająca. Nie lubię gdy balsam długo się wchłania czy zostawia lepką warstwę, zwłaszcza latem. Tutaj może nie jestem w stu procentach uszczęśliwiona, ale jest nieźle. Suchej skóry może ten kosmetyk nie uratuje, ale po kąpielach w słonej wodzie i długim opalaniu w pełnym słońcu balsam utrzymywał skórę mego ciała w ryzach, odpowiednie nawilżenie zostało zapewnione. Ponadto szybko się wchłaniał, delikatnie i świeżo pachniał, ale zapach nie utrzymuje się długo na ciele. Konsystencja również ułatwiała aplikację, bowiem balsam nie uciekał przez palce, a po posmarowaniu nie zostawiał na skórze otoczki. Jak dla mnie na plus - podobnie z pojemnością w tym wypadku - nie za duża na wyjazd, a w zestawieniu z moimi zapasami smarowideł odpowiednia by wypróbować kolejne.
Kolej na żel pod prysznic - ten jest z tych kremowych, które bardzo lubię. Cóż mogę o nim powiedzieć? Dobrze i delikatnie oczyszcza ciało, mojej skóry nie wysuszył. Podobnie jak kosmetyki z tej linii ma delikatny i świeży zapach, który po kąpieli nie pozostaje na ciele.
Najbardziej bałam się mojej reakcji na krem do twarzy. W tej kwestii wciąż szukam ulubieńca, kremu, który spisze się idealnie w swoim zadaniu, a przy tym nie będzie obciążał ani zapychał twarzy oraz nada się pod makijaż. W zestawie trafił się krem silne nawilżający do cery delikatnej, wrażliwej i normalnej (Melisa ma jeszcze w swojej stajni kremy przeciwzmarszczkowe).
Tutaj również mogę pochwalić kosmetyk za dobre nawilżenie, nie zapychanie, czyli brak niespodzianek na twarzy oraz wygodny aplikator (w przypadku tego mini opakowania), który kojarzy mi się z kremami pod oczy. Podobnie jak inne kosmetyki z serii, pachnie świeżo i delikatnie, jednak nie podrażnia oczu.
Na koniec płyn micelarny - czego od niego wymagam? Dobrego zmywania makijażu bez tarcia oczu, oraz aby nie szczypał oczu ani nie dawał nieprzyjemnego uczucia widzenia za mgłą. To czy pozostawi warstewkę na twarzy nie ma dla mnie znaczenia, gdyż po demakijażu i tak myję jeszcze buzię żelem do tego przeznaczonym. Jak się spisał?
Micelek dobrze radzi sobie z makijażem (bynajmniej niewodoodpornym), a przy tym nie pozostawia nieprzyjemnej warstwy na twarzy. Po jego użyciu nigdy nie miałam problemu widzenia za mgłą, nie szczypał również w oczy, choć gdy dostał się do nich bezpośrednio to taka sytuacja się zdarzyła. Ideałem w tej kwestii nie zostanie, ale muszę przyznać, że była to przyjemna odmiana.
Jak widzicie po zdjęciach wszystkie kosmetyki z tej serii mają identyczną, prostą szatę graficzną - kompozycja bieli i zieleni. Opakowania są wykonane z plastiku (miękkiego w przypadku tubki z kremem, nieco twardszego w pozostałych kosmetykach). Tubka jest zakręcana - czy to wygodne same wiecie. Podoba mi się rozwiązanie otwieranych wieczek trochę typu klik w pozostałych buteleczkach - nie są aż tak pancerne by łamać paznokcie. Otwory dozujące są przemyślanych rozmiarów - nigdy nie zaaplikowałam przez nie za dużej ilości kosmetyku.
Znacie kosmetyki Melisa? Co o nich sądzicie?
Ja też mam zawsze zapas takich mini kosmetyków, które są nieocenione, kiedy wyjeżdżamy gdzieś w krótką podróż. Nie wyobrażam sobie zabierać np półkilogramowego szamponu i kilogramowego balsamu:)
OdpowiedzUsuńJa zawsze robię tego typu zakupy w rossmanie
Miałam ten zestaw i chyba jeszcze mi coś z niego zostało :) z żelu i balsamu byłam zadowolona natomiast z płynu micelarnego i kremu niestety nie :/nie wiem dlaczego ale podrażniły i uczuliły mnie :/kompletnie się u mnie nie sprawdziły :/ dobrze,że u Ciebie było Inaczej :)
OdpowiedzUsuńA mnie jakoś zupełnie nie ciągnie do tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś jakiś kosmetyk z tej serii, ale nie byłam nim zachwycona
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków. Widziałam je w Biedronce jakiś czas temu i nawet w Naturze chyba, ale ze względu na "zapasy" odpuściłam zakup.
OdpowiedzUsuńDla mnie te produkty to buble ;(
OdpowiedzUsuńJa mam sporo próbek więc już wiem co pojedzie ze mną w podróż. Fajnie, że udało Ci się kupić tani zestaw. dobrze, że wszystkie kosmetyki się u Ciebie sprawdziły. ja ich nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa tej marki kosmetykow jeszcze nie stosowalam jednak jestem sklonna je wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńNie miałam micela i żelu, balsam bardzo fajny i krem też mi krzywdy nie zrobił :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić coś z rej firmy ^^
OdpowiedzUsuńPodoba mi się estetyka opakowań..kiedyś kupiłam micel koleżance i była zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jakoś nie miałam nic z tej marki:)
OdpowiedzUsuńJakoś do mnie nie przemawiają.. :d
OdpowiedzUsuńsłyszałam kiedyś o tym płynie micelarnym i sporo osób go chwaliło ale sama go nie używałam :)
OdpowiedzUsuńbardzo polubiłam urode ,ale mam inne kosmetyki tej firmy , jakos nie kupilam melisy ;)
OdpowiedzUsuńZe względu na zapach na pewno nie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się ręka nad tym zestawem zawahała, ale w końcu odpuściłam :D Pewnie po dzień dzisiejszy męczyłabym się z całym zestawem. Z tego co piszesz nie są to złe kosmetyki, ale w kwestii drogeryjnego kremu jest u mnie krucho...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
u mnie kosmetyki tej firmy słabo się sprawdzają :/
OdpowiedzUsuńCzyli cała seria na plus! spełniają wszystko, czego oczekuję od tego typu kosmetyków :) super!
OdpowiedzUsuńPatrząc na samą szatę graficzną pewnie nie skusiłabym się nigdy na zakup, a może niesłusznie.. Nie znam, a najchętniej wypróbowałabym chyba ten żel pod prysznic.
OdpowiedzUsuńJa tych kosmetyków nie znam, moja mama niedługo będzie je testować, więc poczekam na jej opinię :)
OdpowiedzUsuńMiałam kupić ten zestaw w biedronce ale jakoś się powstrzymałam :)
OdpowiedzUsuńTak samo mam z balsamami- mają nawilżać, wchłaniać się i na prawdę jeszcze raz czynić skórę piękną! A nie tworzyć bezsensowną warstwę ochronną, gdzie jak wchodzisz pod prysznic wszystko z ciebie się zmywa, albo najgorzej gdy nie nawilża.. :O
OdpowiedzUsuńA z płynami micelarnymi zazwyczaj miałam same problemy i chyba nikt mnie już do nich nie przekona.. :D
Nie miałam jeszcze żadnego produktu tej marki, miniaturki jednak są fajne właśnie na wypróbowanie i na wyjazdy :)
OdpowiedzUsuńTakie miniaturki są idealne na wyjazdy :)
OdpowiedzUsuń