☄ OPENBOX - lipcowy Shinybox Summer vibes
Wkrótce światło dzienne ujrzy nowy, sierpniowy Shinybox, więc należałoby w końcu zrobić przegląd zawartości edycji lipcowej. Edycja lipcowa ukazała się pod wdzięcznym hasłem Summer vibes. Zestaw o dziwo bardzo przypadł mi do gustu - a przede wszystkim bardzo cieszę się, że mimo, iż jest to 'letnie' pudełeczko, to nie zawiera ono żadnych filtrów do opalania. Czemu? Gdyż jestem już po urlopie i szczerze mówiąc nie miałabym kiedy tego zużyć, musiałoby czekać do przyszłych wakacji. Tym razem Shiny zaskoczył różnorodnością produktów, gdzie każdy wpisuje się w sens pudełeczka, a przede wszystkim cieszy. Ciekawi zawartości?
Lato i wakacje są bardzo wyczekiwane - czekamy na piękną, słoneczną pogodę, kąpiele w morzu czy opalanie się na plaży. Słońce o ile działa kojąco na poprawę humoru, to niestety ma również działanie negatywne - przesusza skórę podobnie jak klimatyzatory czy ogrzewanie zimą. Akcja regeneracja i odżywienie skóry wymagane są również i teraz. W moim pudełeczku znalazły się zatem 4 produkty pielęgnacyjne: dwa do twarzy, jeden do ciała i jeden do rąk. Przyjrzyjmy im się bliżej.
Krem do twarzy regenerujący na noc Tria cosmetics z ekstraktem z imbiru brzmi ciekawie, nie spotkałam się jeszcze z takim połączeniem, a o marce słyszałam sporo dobrych rzeczy, więc z chęcią wypróbuję. Kolejny produkt do twarzy, czyli maseczka Biotanique - ostatnio jakoś wszędzie jej pełno - były dodawane jako gratisy do zakupu innej maseczki w Rossmannie, sama też podczas jakiejś promocji się na nią skusiłam, ale tą wersję mam pierwszy raz i jestem jej ciekawa - takie 2 w 1, ponieważ saszetka zawiera maseczkę liftingująco-odmładzającą i oczyszczającą.
Dalej, w moim wariancie pudełeczka mamy produkt do ciała Hello Nature, czyli masło do ciała z olejkiem konopnym. Produkt bazuje na nowych trendach związanych z popularyzacją olejku konopnego w kosmetykach. Masło ładnie pachnie i po jednym użyciu jestem ciekawa co będzie dalej, jednak wrócę do niego w chłodniejsze dni, kiedy bardziej lubię stosować masła do ciała. Ten produkt był wymienny w pudełeczkach i zamiast produktu do ciała można było trafić np odżywkę do włosów z olejkiem z jagód acai.
Na sam koniec pielęgnacyjnej sfery krem do rąk Stara Mydlarnia. Markę tą znam głównie z produktów kąpielowych - żele, płyny, sole, jednak z chęcią wypróbuję i ten, bardzo przydatny produkt.
Pielęgnację od wewnątrz zapewnił drink kolagenowy Collibre. Cieszę się z możliwości wypróbowania produktu, jednak okazuje się, że niezbyt mi smakuje - pijąc go nie raz się skrzywiłam, ale jak wiadomo znajdzie się ktoś, kto będzie zadowolony :)
Miłym dodatkiem w pudełku był również zestaw naklejek wodnych na paznokcie Raisin. Latem można zaszaleć z manicurem, a naklejki zdecydowanie to ułatwiają. Dzięki nim w kilka chwil można wykonać zachwycające paznokcie bez trudów malowania pędzelkiem.
Zdecydowanie letni akcent do pudełeczka wniósł antyperspirant Fa - w moim był to zapach Bali kiss (mango i kwitnąca wanilia) w sprayu. Tutaj pomimo intrygującego zapachu nie jestem do końca przekonana, bowiem produkt kojarzy mi się z dolną, typowo drogeryjną półką i nie wspominam go zbyt dobrze.
Na sam koniec bardzo miły gest, czyli garść rabatów na produkty oraz możliwość wykupienia diety i planów treningowych. Można skorzystać samemu lub się podzielić, niektóre rabaty widać są wielorazowe, ponieważ mają uniwersalny kod. Jeśli się ich dopatrzycie śmiało korzystajcie :)
Co sądzicie o zawartości lipcowego shinyboxa?
podoba mi się zawartość tego boxa:)
OdpowiedzUsuńja jestem bardzo zadowolona z tego boxu, sporo kosmetyków już zużyłam.
OdpowiedzUsuńcałkiem fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńTen box jest całkiem fajny. Sama nie kupuję takich pudełek, ale lubię znać ich zawartość. Ten krem konopny najlpeszy z całego boxa :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to bardzo fajne pudełko :) Kosmetyki naprawdę można wykorzystać i zadnego nie miałam okazji jeszcze poznać : )
OdpowiedzUsuńto pudełeczko jest ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jedna z lepszych zawartości tego pudełka ;) Już myślałam, że ShinyBox zostanie spisany przeze mnie na straty, ale ta edycja mnie pozytywnie zaskoczyła ;)
OdpowiedzUsuńMam wersję arbuzową Fa i bardzo mnie zaskoczyła- nawet w upał nie czuje wieczorem potu. Dokupilam na promocji w Naturze
OdpowiedzUsuńFajny box:)
OdpowiedzUsuńtak w sumie to nawet nawet odoba mi się zawartość pudełka ;)
OdpowiedzUsuńEkstra artykuł w sam raz do poczytania w pracy :)
OdpowiedzUsuńTen Fa Bali Kiss jest bardzo fajny ;)
OdpowiedzUsuńSuper ten box :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna zawartość!
OdpowiedzUsuńale cuda
OdpowiedzUsuńDopiero teraz tutaj trafiłam, ale to dobrze bo ten box to doskonała inspiracja prezentowa :)
OdpowiedzUsuńDzięki nim w kilka chwil można wykonać zachwycające paznokcie bez trudów malowania pędzelkiem.
OdpowiedzUsuń