• EFEKTIMA • Mus myjący do ciała limonka & awokado
5/12/2019 10:04:00 PM
7
Efektima
,
kosmetyki
,
kosmetyki do kąpieli
,
mus do ciała
,
pielęgnacja
,
umilacz kąpieli
,
uroda
Można powiedzieć, że jestem takim trochę pracoholikiem. Lubię się angażować w to co robię, jeśli moja praca przynosi mi satysfakcję. Od ponad roku pracuję w drogerii i choć na początku zupełnie inaczej wyobrażałam sobie tą fuchę cenię sobie wyzwania jakie przede mną stawia, a także cieszę się z niesamowitego rozwoju firmy, w której się zatrudniłam. Jakkolwiek nie lubiłabym swojej pracy dochodzi w pewnym momencie do tej chwili wytchnienia w zmęczeniu, kiedy mogę zrelaksować się podczas gorącej kąpieli, a wtedy w ruch idą odprężające mnie kosmetyki. Ostatnio dzięki marce Efektima mam przyjemność wypróbować mus myjący do ciała limonka & awokado. I uwaga - po raz kolejny jestem zadowolona z kosmetyku. Aż wstyd, że do ostatniego Meet Beauty markę znałam głównie z nawilżających płatków pod oczy ;)
Mus mocno mnie zaskoczył - zarówno konsystencją jak i zapachem. Zapach należy do tych przyjemnych, aczkolwiek niezidentyfikowanych. Nie pachnie ani limonką, ani awokado, natomiast można w nim wyczuć nutę owocowych słodkości. Aż szkoda, że nie utrzymuje się na ciele po myciu. Kosmetyk pod wpływem ciepła dłoni zmienia się z musu, takiej pianki wręcz w lekki płyn i gładko sunie po ciele delikatnie je oczyszczając. Kosmetyk nie wywołuje u mnie żadnych podrażnień, choć ostatnio jestem na nie zdecydowanie bardziej narażona. Pozostaje więc kwestia jego działania. Dobrze oczyszcza, a robi to w przyjemny sposób, więc strasznie żałuję, że kosmetyk nie jest wydajniejszy albo nie mieści się chociaż w jakiejś buteleczce pod ciśnieniem - może wtedy cieszyłby dłużej? ;) Dobrze się spłukuje i nie pozostawia żadnych tłustych warstewek. Choć nie przesusza skóry, to w moim przypadku po kąpieli wciąż potrzebuję nawilżenia, więc stosuję jakiś balsam czy masełko. Trafia do moich kąpielowych ulubieńców, chętnie wypróbuję również jego siostrę - z ekstraktem z malin i olejem ryżowym.
Bardzo chętnie bym wypróbowała go na sobie :D Wygląda neizwykle kusząco :D
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda i chętnie je kupię :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tym produktem. Jak dotąd nie stosowałam ale może warto było by zamienić żele pod prysznic na coś innego.
OdpowiedzUsuńja mam malinowy ale jeszcze go nie użyłam:D
OdpowiedzUsuńTe musy ( i jeszcze peelingi ) Efektima szturmem wdarły się w kosmetyczny świat i przyznam, że coraz bardziej kuszą mnie by po nie sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńAle świetny! Jeszcze się nie spotkałam z musem, kiedyś miałam myjącą galaretkę :) Muszę koniecznie spróbować :)
OdpowiedzUsuńMam straszną ochotę przetestować ten mus, głównie przez ten kolor :)
OdpowiedzUsuń