Biszkopt opowiada: jak ja nie cierpię kąpieli!
8/21/2014 10:32:00 PM
21
Biszkopt
,
Biszkopt opowiada
,
blog na 4 łapy
,
fotogaleria
,
pies
,
psie opowieści
,
zdjęcia
Siema! Dzisiaj znowu przejmuję bloga! Moja pańcia była cały dzień w pracy, wróciła zmęczona i pewnie słodko drzemie. Przed snem trzeba się jednak odświeżyć i Wy blogiery o tym dobrze wiecie. Nie raz piszecie o różnych dziwactwach do kąpieli - czasem wyglądających jak drobna karma dla szczeniaka, czasem jak piłka do gryzienia, a fe! Nie rozumiem jak można to wrzucać do kąpieli, jak można znieść pianę?! Na dowód tego, że nie znoszę kąpieli, pokażę Wam dzisiaj klika zdjęć, na których mimo mego smutnego pyska widać, że znoszę je całkiem dzielnie ;)
A mówili >nie liż<. Jednak ciekawość była silniejsza :D
Trzymają mnie na smyczy, jakby myśleli, że serio czmychnę z tej miski.. No dobra, próbowałem..
No nie łap tak! Aż mi oczy na wierzch wyszły! Zostaw, szyja może być brudna!
A byłem taki puchaty.. Jednak muszę więcej jeść, albo mniej biegać..
Tylko nie łepek.. Nie moje uszy..
Teraz to chcą głaskać.. A kysz!
A Wy lubicie kąpiele? Czy tylko udajecie? :P
Do następnego szczekania!
Hau, hau
Biszkopt
Cześć Biszkopt ztej strony Libra, w sumie kąpiele lubie, ale nie jak się wymarze w jakiś pięknych zapach, kup nr5 i te sprawy. Jednak nie będe pokazywać Pańci, że lubie się myć, przecież ktoś tu musi mieć przewage :D pod prysznic mnie wnoszą, ale jak już siedze w kabinie to hulaj dusza, niech masują plecełki prysznicem. Gorzej z Bekonem, ona głupia zawsze sama pcha się pod prysznic, za grosz honoru. Do poszczekania kumplu :)
OdpowiedzUsuńHau, cóż za brak honoru. Mój dzielny towarzysz Walter na szczęście zachowuje się podobnie jak ja, unika kąpieli i próbuje wyjść spod prysznica. Mogę być dumny :]
UsuńDo poszczekania Libra! :]
W wannie niekoniecznie lubię się kąpać. :D Chyba, że mam ochotę. :D
OdpowiedzUsuńAleee śliczny Biszkopt! :D
Mój kilka dni temu też był kąpany i kompletnie z tego powodu nie był zadowolony ;-) Świetny ten Twój Biszkopt :-)
OdpowiedzUsuńFajny Biszkopt:) Ja miałam psa który po kapieli jak tylko się wyrwał to od razy pobiegła sie gdzieś wytarzać ;)
OdpowiedzUsuńJaki obrażony po kąpieli haha :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisany post! A biszkopt jes słodki ;) Zapraszam do siebie. Co powiesz na wspolne obserwowanie? patyskaa.blogspot.be
OdpowiedzUsuńHaha, biedactwo ;)
OdpowiedzUsuńMój kulfon jest kąpany wtedy gdy nie ma mnie w domu przez dwie osoby, jest wielkości Twojego biszkopta . Wyje tak że pół wsi go słyszy. Nawet gryzie i warczy. To zbyt wiele na moje nerwy. Później przez dłuższy czas jest obrażony.
OdpowiedzUsuńGenialnie opisujesz tego szkraba ;p
OdpowiedzUsuńO ja jestem ciekawa jak to będzie z kąpaniem moje kota. :D
OdpowiedzUsuńSuper są te posty o Biszkopcie :D
Biedny.... człowiekowe wymysły... hehehe no cóż skoro czasem trzeba:) babka z biologii z liceum mówiła że kąpiel dla psa to jakby to porównać u człowieka jakby mu imię i nazwisko zabrać.
OdpowiedzUsuńTego stwierdzenie nie słyszałam, ale chyba aż tak tragicznie nie jest ;)
UsuńBiedny Biszkopt heh. Moja sunia, Kuleczka, też nienawidzi kąpieli. Jak tylko widzi co ją czeka to szuka od razu miejsca, gdzie by się tu schować. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :*
no oczywiście,że widac jak dzielnie znosisz kąpanie;d
OdpowiedzUsuńMój Tofik też nie lubi kąpieli ;p Na widok swojego ręcznika ucieka :D
OdpowiedzUsuńI tak dzielnie znosisz kąpiel :) Jak kąpiemy mojego Puszka to jestem równie mokra co on bo próbuje uciec z wanny :)
OdpowiedzUsuńJaki uroczy psiak! <3 moje dziewczyny tez nie lubia kapieli choc mala daje rade :)
OdpowiedzUsuńale słodziak:)
OdpowiedzUsuńchyba jak każdy pies :P
OdpowiedzUsuńOoo jaki słodziak!! skąd ja znam te psie narzekania na kapiele :P
OdpowiedzUsuń