Chusteczki do demakijażu BeBeauty
8/14/2014 06:08:00 PM
40
bebeauty
,
chusteczki do demakijażu
,
demakijaż
,
kosmetyki
,
opinia
,
produkty z biedronki
Każda z nas pamięta jakieś swoje wpadki dotyczące początków z kosmetykami. Czasem były to nieudane makijaże, źle użyte szczotki do modelowania.. a czasem źle dobrane środki do demakijażu.
Gdy zaczęłam coś tam uskuteczniać kosmetykami kolorowymi przyszła pora na znalezienie czegoś, co to usunie z mej twarzy. W mamusinowych gazetkach wyczytałam o mleczku do demakijażu - akurat mama posiadała taki kosmetyk. Byłoby zbyt pięknie, żeby było prawdziwie. Musiał szczypać w oczy -.-
Od tamtego czasu testowałam już różne formy kosmetyków zmywających makijaż, jednak wciąż powracam do chusteczek do demakijażu z.. Biedronki. Marka BeBeauty ma w swojej ofercie 3 rodzaje, które nieco zmieniły swój design od początku istnienia. Teraz wszystkie opakowania są białe, wyróżnia je jedynie kolorowa wstawka oznaczająca przeznaczony typ skóry - wcześniej opakowania były całe w danym kolorze. Niestety nie pamiętam starych składów, więc ich tutaj nie porównam.
Dostępność: Biedronka (dział z kosmetykami lub kosze promocyjne)
Cena: 3-4 zł / opakowanie (20 lub 25 sztuk)
Nie podrażniają*, nie wywołują uczulenia. Utylizujemy je w koszu, gdyż nie zaleca się ich wrzucać do sedesu.
Otwarcie pozwala na wielokrotne otwieranie i zamywaknie bez obawy, że chusteczki po kilku dniach wyschną. Opakowanie takie przy codziennym malowaniu powinno starczyć na niecały miesiąc, jednak różnicuję formy demakijażu, więc zużywam je w ciągu 2-3 miesięcy i nie miałam nigdy problemu, żeby chusteczki wyschły.
Znacznym plusem u mnie jest oszczędność czasu i hałasu. Mieszkam z rodzicami, którzy mają lekki sen. Gdy wracam późno w nocy, nie muszę się rozbijać z dwufazówką o łazienkę, żeby zmyć twarz. Wystarczy mi ta chusteczka, nawet lustra wtedy nie wymagam. Szybko i sprawnie, mogę iść spać ;)
Teraz zrobię Wam szybką prezentację składów.
Niebieska wstawka symbolizuje tutaj przeznaczenie do skóy normalnej i mieszanej - od nich zaczęłam.
Różowa do skóry suchej i wrażliwej - kupiłam ze względu na wrażliwą skórę, choć przyznam, że jak dla mnie niczym szczególnym się nie wyróżnia :P
Zieleń i każdy typ skóry. Początkowo mnie podrażniały* (stara wersja*), lecz teraz nie mam z tym problemów. Dlatego też żałuję, że nie mam starych składów, choć może znajdę je na wizażu. Jedyne w linii, które pakowane są po 20 sztuk, mają najkrótszy skład.
Stosujecie chusteczki do demakijażu czy jednak zostajecie przy micelach/dwufazówkach/mleczkach? Jeśli tak, to jakie?
P.S. Przypominam o trwającym rozdaniu-niespodziance :)
nie widziałam ich nigdy w Biedrze, ale kupiłam sobie antybakteryjne chusteczki do rąk biedronkowe za 3zł :)
OdpowiedzUsuńTe Go Pure? :]
UsuńDobre są, fajne są te chłodzące :]
Mam różowe ale używam raczej tylko na wyjazdach jakichś tudzież jak nie chce mi się ;D Na codzień wolę micelki też z biedry np. :)
OdpowiedzUsuńa ja mam te do wszytskich typów skóry bo były w 3-paku za jakies smieszne pieniądze :D jednak podobnie jak Zaczarowanaa nie używam ich standardowo, lecz okazjonalnie :D
Usuńmicelki muszą być fajne.
UsuńStandardowo również i ch nie używam, głównie na wyjazdach lub jak pisałam, gdy wracam późno zmęczona i nie chcę nikogo budzić ^^
UsuńNie stosuję ale też nie widziałam ich w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńmam tą różową wersję w samochodzie, tak na wszelki wypadek ze mną jeździ
OdpowiedzUsuńJa chusteczki zabieram tylko na wyjazdy :) Tych biedronkowych nie miałam, zwykle sięgam po Cleanic :)
OdpowiedzUsuńMiałam odświeżające chusteczki tej marki, spodobały mi się, więc może skuszę się na te do demakijażu ;)
UsuńJa chusteczki do demakijażu stosuję jedynie w podróży, a tak zawsze wybieram płyn micelarny ;)
OdpowiedzUsuńNiebieskie to moje ulubione:) Dla mnie są bardzo dobre i co najważniejsze nie szczypią. Zmywają każdy makijaż. Są przy tym po prostu wygodne.
OdpowiedzUsuńDokładnie :D
Usuńnie lubie chusteczek do demakijażu wolę zwykłe micele.
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie! Ja używam chusteczek z Alterry bo wszystkie inne mnie podrażniały (w tym poprzednie wersje BeBeauty) ale chyba skuszę się na jedno opakowanie na próbę i zobaczę jak moja skóra na nie zareaguje.
OdpowiedzUsuńJa chusteczek używam do zmycia podkładu/pudru bo to po prostu dużo szybsza metoda niż babranie się wacikami. Do oczu mam micela... Be Beauty :D
Coś z tymi poprzednimi wesrjami w takim razie musiało być na rzeczy ;)
UsuńJa chusteczki do demakijażu używam rzadko, ale jeśli już to chusteczki z alterry.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te chusteczki. Mam je zawsze ze sobą gdy idę np. na basen czy siłownię.
OdpowiedzUsuńkurde nie widzialam ich nigdy a chce je !
OdpowiedzUsuńnie lubię biedronkowych kosmetyków , szczypią , pieką i podrażniają mi skórę
OdpowiedzUsuńUuu nie zazdroszczę Ci w takim razie :(
UsuńJa lubię takie chusteczki, szczególnie gdy zmywam makijaż szybko przed siłownią :) Z Nivea są całkiem fajne, tych nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam chusteczki do demakijażu i choć zazwyczaj staram się używać płynu, to przyznam, że często sięgam po chusteczki z czystego lenistwa po prostu :-)
OdpowiedzUsuńHah! Piąteczka! Lenistwo i zmęczenie skutkuje u mnie tym samym ;)
UsuńJa nie przepadam za chusteczkami do demakijażu, ale tych akurat nie miałam nigdy.
OdpowiedzUsuńKochana, mam nawet zrobione zdj. no ale nie chce mi sie :D Miałam pisać na zapas posty tak żebym w roku szkolnym nawet miałam gotowe ale jakoś taki brak motywacji mam ze wszystko stoi w miejscu choć zdj. obrobione nawet już :D
OdpowiedzUsuńNo ale będzie post jeszcze w sierpniu na pewno min. 1 bo urodziny blogaska sie zbliżają :D
Ej Jak masz na imie kochana? nie daje mi to spokoju xd
Patrycja :)
UsuńMatko no właśnie, jak ja mogłam zapomnieć - przecież wiedziałam! :D
Usuńja jeszcze nigdy nie używałam chusteczek do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńwolę micele, obecnie używam tego z be beauty, a później przyjdzie pora na dwufazowy z marion *taki czerwony) :)
Nigdy ich nie próbowałam :-)
OdpowiedzUsuńChusteczek do demakijażu jeszcze nie stosowałam, raczej wybrałabym je na wyjazdy chociaż czasami przydałby się cichy demakijaż bez "klikania" butelek :)
OdpowiedzUsuńNie stosuję takich chusteczek, ale w sytuacjach awaryjnych mogą się przydać.l
OdpowiedzUsuńMiałam tylko te z płynem micelarnym i byłam z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnych chusteczek do demakijażu, ciekawa sprawa skoro mówisz że jedna daje radę to nawet nie jest tak źle :)
OdpowiedzUsuńLubię te chusteczki, ale tylko w awaryjnych sytuacjach, na co dzień wolę klasyczny sposób oczyszczania - mleczko + tonik.
OdpowiedzUsuńJa używam olejek + płyn miceralny. Mam ochotę spróbować czegoś nowego i jutro lecę do biedronki!
OdpowiedzUsuńHey very nice blog!
OdpowiedzUsuńLook into my website ... templates para wordpress
There's definately a lot to learn about this subject.
OdpowiedzUsuńI love all the points you've made.
Te chusteczki wysychaja w ciągu miesiąca! I to dobrze zamykane itp. Nie radzą sobie szczególnie z demakijażem w ogóle a oczu juz nie wspomnę. A demakijażu tylko ta chusteczka jest masakryczny nawet sobie nie wyobrażam ze przecieram tym twarz i ide spac, to nie jest demakijaz tylko starcie najwiekszego brudu. Jak tak zmywasz make up to twoja cera za jakis czas będzie w zlym stanie. Dla mnie to ewentualnie jeden z kilku etapów.. Ale na pewno nie jedyny usta noge sovie tym przetrzec jak cgce zmienić pomadje, nic poza tym
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuń