Star anise & orange
Czas około zimowy zawsze kojarzył mi się z apogeum palenia wosków w kominku. Tej zimy jednak całkowicie oddałam się świecom - zwłaszcza mojemu Greyowi, którego dostałam od ukochanego na święta. Towarzystwa dotrzymywała mu Candy Cane Lane, jednak mocno ciekawił mnie również wosk Star anise & orange. Jak się sprawdził najbardziej wyczekiwany w zeszłym roku przeze mnie wosk?
Mój entuzjazm co do wosku ostudziła koleżanka i ukochany. Według nich pachnie lekami, tabletkami na gardło, jednak mnie ta mieszanka zaciekawiła. Na sucho aromat był bardzo mocny, a także kwaśny, a ja mimo to nie czułam się odstraszona. Po rozpaleniu wosk okazuje się równie mocny i niestety nie jest w nim wyczuwalna pyszna, soczysta pomarańczka - chyba, że mówimy o bardzo odległym tle. Cały zapach został zdominowany przez anyż - dla miłośników tej woni będzie świetny! Wosk możecie zamówić na Goodies :)
Jakich zapachów unikacie, a jakie powodują u Was szybsze bicie serca? :)
Dawno nie zamawiałam żadnych wosków. Chyba czas coś kupić wiosennego :)
OdpowiedzUsuńTeż tak i pomyślałam czytając wpis :D
UsuńNie wiem czy by mi się podobał. Nie przepadam za anyżem.
OdpowiedzUsuńOj raczej nie dla mnie :( anyz to nie moje klimaty :(
OdpowiedzUsuńkocham zapachy z nutami wanilii, jedzeniowe lub kwitowe, unikam owocowych
OdpowiedzUsuńFajny zapach, ale myślę, że bardziej na te zimniejsze dni :) Obecnie zachwycam się woskami i świeczkami o kwiatowych, słodkich zapachach :)
OdpowiedzUsuńMój mąż bardzo lubi woski tej marki :)
OdpowiedzUsuńja wypalam świąteczne zapachy :D w sumie uwielbiam je czuć cały rok :D
OdpowiedzUsuńNie kupiłam go, bo był zbyt mocny i bałam się takiej ilości anyżu ;)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za anyżem ;)
OdpowiedzUsuńTo raczej nie mój klimat zapachowy :)
OdpowiedzUsuńzapach cytryny uwielbiam, ale woski słabo go odzwierciedlają :/
OdpowiedzUsuńAnyż ma to do siebie, że większości osób kojarzy się medycznie, choć jego aromat w gruncie rzeczy jest piękny i często sięgamy po niego także w kuchni.
OdpowiedzUsuń