Red raspberry [car vent clip]
Kolejny mroźny dzień przed nami. Wstałam wcześniej, piszę dla Was posta, a zaraz muszę zbierać się do pracy. Dobrze, że w samochodzie czeka na mnie słodki zapach malin, który nie pozwala mi zapomnieć o cieplejszej porze roku jaką jest lato :)
Jakiś czas temu, jeszcze w zeszłym roku Yankee Candle wprowadziło do sprzedaży kolejny model odświeżaczy samochodowych, który jest dostępny na Goodies. Model opiera się na wkładaniu go w kratki wentylacyjne, jednak nieco inaczej niż w przypadku car vent sticków - tam część emitująca zapach znajdowała się na pałeczkach umieszczonych w kratce. W tym przypadku zapach mieści się w klipsie, który znajduje się przed kratką. Delikatnie pachnie przez cały czas, natomiast napływ ciepłego powietrza stymuluje wzmaganie zapachu. Klips jest wyposażony w przesuwaną z tyłu blokadkę, która ogranicza pole nawiewu na wypełnioną zapachem saszetkę, aby oddawała mniej zapachu. Pierwsze skojarzenie z taką formą to Bath & Body Worsk, jednak tam saszetka jest częścią wymienną. Technicznie to by było tyle.
Wybrany przeze mnie zapach Red Raspberry to nic innego jak dojrzałe maliny. Początkowo chłopak nie był zadowolony z założonego zapachu, ale szybko przyjął do wiadomości, że zapach jest przyjemny i odświeża niwelując nieładne wonie. W zależności od poziomu ciepła w samochodzie czuć go bardziej. Czytając opinie przed zakupem miałam nieco wątpliwości, ale stwierdziłam raz kozie śmierć - nie spróbowałam wosku, to przetestuję zapach w ten sposób. Teraz mogę zgodzić się z opiniami, że w zapachu brakuje kwaskowatości tych owoców. Jednak zapach sam w sobie jest miły - słodki, niczym domowy sok malinowy czy przetwory w formie dżemów. Mimo wszystko bardzo mi się podoba.
A Tobie czym pachnie w samochodzie?
Zainteresowałaś mnie tym zapachem, chyba się skuszę na taki wosk ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko patyki yankee do samochodu wkładane do kratki. Nie dawały mocnego zapachu. Musze wypróbować ten model odświeżacza. Tez jestem juz w pracy
OdpowiedzUsuńOoo super sprawa, muszę sobie taki zakupić ;)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię słodkich zapachów, nawet w samochodzie
OdpowiedzUsuńTeż muszę pomyśleć o jakimś przyjemnym zapachu do auta, bo nic ostatnio nie mam.
OdpowiedzUsuńA ja ciagle planuje je kupić i mi nie wychodzi :D
OdpowiedzUsuńooo może kupie dla mamy do samochodu. :)
OdpowiedzUsuńW samochodzie nie mam żadnego zapachu. Próbowałam różnych, ale zazwyczaj mnie mdlą. Wolę jednak obejść się bez nich - bezpieczeństwo na drodze najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńJa musze go wypróbować, bo uwielbiam jak mi ładnie pachnie w samochodzie :)
OdpowiedzUsuńLubię maliny, ale nie wiem czy by zapach nie był dla mnie za słodki...
OdpowiedzUsuńMusi świetnie pachnieć!:)
OdpowiedzUsuńMalinami to mi jeszcze auto nie pachniało :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie że oprócz wosków i świec mają też coś takiego, pewnie kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuń