Joanno ogól nogi - lato jest!
7/05/2013 10:23:00 AM
13
depilacja
,
dla kobiet
,
drogeria natura
,
golenie
,
joanna
,
joanna sensual
,
kosmetyki
,
polski kosmetyk
,
psb mrówka
,
recenzja
,
rossmann
,
żel do golenia
Tak, w końcu nastało prawdziwe lato! Jeszcze czasem pogoda ma jakieś wahania nastroju, ale już jest całkiem ciepło, bez zbędnych ulew, burz i zimnych wiatrów. Okres wakacyjno-wczasowy się rozpoczyna, plaże już się zaludniają, wszystkie kurorty wakacyjne pękają w szwach, na plaży podziwiać można kostiumy kąpielowe i bikini z najnowszych letnich kolekcji.. Wszystko w porządku, o ile ich właścicielki przed wyjściem na kąpiele słoneczne (czy też w morzu/jeziorze) zadbają o gładkie nogi. Nic bardziej nie odstrasza niż nogi niedźwiedzia! I tutaj z pomocą przychodzi nam seria Sensual od Joanny.
Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję żelu do golenia dla kobiet z tejże linii kosmetyków.
Opis producenta:
Unikalna formuła żelu do golenia Sensual została opracowana specjalnie dla delikatnej kobiecej skóry. Żel rozcierany na wilgotnym ciele zmienia się szybko w kremowa pianę, która zmiękcza włókno włosa oraz zapewnia łagodne i dokładnie golenie. Po zabiegu skóra staje się jedwabiście gładka i miła w dotyku. Żel zawiera ekstrakt z miodowego melona, który działa na skórę nawilżająco i łagodząco. Polecany do golenia zarówno nóg, jak i delikatnych obszarów pach, rąk i okolic bikini.
Kosmetyk zamknięty jest w metalowej puszcze o pojemności 200ml, za którą musimy zapłacić ok. 11 zł.
Dostępny w drogeriach Rossmann, Natura. Swój egzemplarz kupiłam w PSB Mrówka w Nidzicy, gdyż zapomniałam o takim kosmetyku na wyjeździe na Mazury.
Skład kosmetyku:
Opakowanie jest łatwe w użyciu - duży, biały przycisk pod przejrzystym kapselkiem do wyciskania żelu ułatwia aplikację, którym łatwo się posłużyć nawet mając mokre dłonie - co jest raczej normalne, gdyż żelu tego używa się pod prysznicem lub w wannie. Przy (wz)lotach i upadkach puszka daje radę - nie raz mi spadła z półki do brodzika i nic jej nie było, więc jest wytrzymała.
Co do samego kosmetyku.. Po wyciśnięciu wypływa nam zielonkawy żel, który od razu zaczyna się pienić, a po roztarciu na danym obszarze (nóg, pach, rąk, okolic bikini) od razu powstaje gęsta piana. Jest dość wydajny. Zapach jest miły, delikatny, nie duszący i utrzymuje się jakiś niedługi czas po goleniu.
Żel ten ułatwia golenie - maszynka z łatwością po nim sunie. Pomaga mi on dbać o gładkość moich nóg, a muszę je golić praktycznie codziennie jeśli marzą mi się gładkie nogi. Przy codziennym goleniu mam podrażnione nogi, więc nie jest łatwo. Żel w czasie golenia robi swoje, żeby nie było - podrażnieniu ulegają uda od wewnętrznej strony, czyli po prostu, gdy chodzę i nogi obcierają mi się o siebie nawzajem.
Żel ten ułatwia golenie - maszynka z łatwością po nim sunie. Pomaga mi on dbać o gładkość moich nóg, a muszę je golić praktycznie codziennie jeśli marzą mi się gładkie nogi. Przy codziennym goleniu mam podrażnione nogi, więc nie jest łatwo. Żel w czasie golenia robi swoje, żeby nie było - podrażnieniu ulegają uda od wewnętrznej strony, czyli po prostu, gdy chodzę i nogi obcierają mi się o siebie nawzajem.
Dużym minusem jak dla mnie jest to, że produkt strasznie wysusza golony obszar! Dla mnie totalna porażka, tym bardziej, że nie zawsze mam czas na balsamowanie. Więc jak dla mnie ekstrakt z melona, który ma nawilżać skórę totalnie się nie sprawdza.
Drugim minusem jest to, że po użyciu pierwszym, drugim, entym żel sam wydostaje się z z opakowania. Może nie duże ilości, ale za każdym razem po troszku, więc powoli sam znika. Poza tym jak dla mnie nieestetycznie to wygląda, bo kapturek jest przeźroczysty.
Przy zmywaniu piana lekko roztrzepuje się na wiele ciapek, ale nie utrudnia spłukiwania.
Podsumowując:
Lepszy taki żel, niż golenie bez niczego, ale raczej następnym razem zainwestuję w jakąś inna piankę np Venus. Ten kosmetyk wypełnia swoje zadanie, ale jakoś szczególnie mnie nie zachwycił.
Znacie ten kosmetyk? Może polecicie mi coś innego? :)
ja miałam Venus właśnie i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńlubię pianki z venus;)
OdpowiedzUsuńcześć, kiedyś używałam tej pianki jednak przerzuciłam się na męską wersję żelu gillett :)
OdpowiedzUsuńja od lat niezmiennie używam Isany, z resztą wolę depilator, maszynka tylko w razie Wu
OdpowiedzUsuńNie znam tej pianki. Jednak również kiedyś używałam męską wersję żelu Gilette ;)
OdpowiedzUsuńZ tej serii miałam wosk do depilacji i bardzo przypadł mi do gustu. :) Właściwie to używam tylko wosków. :)
OdpowiedzUsuńTo Twój aparat bardzo dobre zdjęcia robi :)
OdpowiedzUsuńMój w słoneczny dzień z kosmetykami do recenzji daje rade ale z paznokciami to jest różnie i ciężko ;P
A z moją anonimowością nie chodzi o Was czytelników - choć hejty by mogły lecieć ale to nie to po prostu nie chcę żeby się znajomi dowiedzieli ze mam bloga nie wiem jaka byłaby reakcja. A Twoja przyjaciółka ( Ewa tak?) nie ma bloga? Nie chciałaby mieć? Bo to bardzo fajny pomysł jest, o ile dobrze pamiętam to raz ja pokazywałaś tu? I ładnie wyglądała ;)
Ja tam wole ciepły wosk:)
OdpowiedzUsuńI żadnego wpisu nie dodała jeszcze? :)
OdpowiedzUsuńNa pewno by ogarnęła nie jest to przecież jakieś trudne ;) Namów ja namów :)
U mnie na pewno tak łaskawym okiem na to by nie patrzyli, przekonałam się o tym jak zobaczyły bloga takich dwóch znajomych ale one są jakby to powiedzieć trochę 'inne'? ;p Więc może dlatego ;p
hah tytuł powala na kolana! Świetna recenzja ♥
OdpowiedzUsuńTen tytuł kojarzy mi się z moją siostrą - Joanna :D
OdpowiedzUsuńOgólnie bardzo lubię produkty tej firmy i fajna recenzja.
Skom? http://kawiarenka-balladyny.blogspot.com/
Nie słyszałam o tym :D
OdpowiedzUsuńAle świetny nagłówek i fajne recenzje piszesz powiem ci ;>
Obserwuję i komentuję oraz na rewanż oczekuję :
http://wika-poz.blogspot.com/
kurcze, ja szukam dobrego żelu i czekam właśnie, aż ktoś coś poleci :) Czyli mówisz, że Joanna nie?
OdpowiedzUsuńTo może też spróbuję od razu od innego :D