• Efektima • Konopne masło do ciała z oliwą z oliwek

Coraz częściej okazuje się, że nie lubiany przeze mnie temat smarowania ciała przeistacza się w potrzebę robienia tego. Moja normalna niegdyś skóra po przebytej chorobie potrafi czasem skierować się w kierunku nawet AZS, więc omijanie pielęgnacji ciała może skutkować u mnie nieprzyjemnościami. Staram się sobie uprzyjemnić tą czynność wybierając różne formuły - olejki, balsamy, masła czy musy, stosuję je zamiennie i wciąż testuję nowości czy też polecane mi specyfiki. W ostatnim czasie w ramach współpracy z marką Efektima miałam przyjemność wypróbować konopne masło do ciała z oliwą z oliwek. Wcześniej miałam już do czynienia z innym produktem tej marki z tej linii i byłam zadowolona. A jak jest tym razem?

Przeczytaj także: Efektima - olejek konopny


Masło do ciała mieści się w zakręcanym, zabezpieczonym folią aluminium plastikowym słoiczku o pojemności 200 ml/ ok. 20 zł. Rozwiązanie wygodne, gdyż można wydobyć kosmetyk do samego końca, choć ze względu na wydajność kosmetyku będzie to trudne. Podobnie jak olejek z tej serii masło jest szalenie wydajne. Aksamitna, kremowa konsystencja delikatnie otula nasze ciało i przy pomocy niewielkiej ilości kosmetyku mamy posmarowane całe ciało. W dodatku w momencie, gdy nałożymy za dużo masła próbując je wmasować będzie ono bieliło skórę niczym na znak, że nie potrzeba aż tyle.

Skóra po posmarowaniu tym kosmetykiem jest miękka, delikatna i pachnąca. Zapach jest dla mnie nie małym zaskoczeniem - przyjemny dla nosa, nieco słodki, złamany roślinną wonią. Dość rozwodzenia się nad zapachem - on tylko uprzyjemnia zabieg pielęgnacyjny, a najważniejsze jest działanie. Masło jest bogate w substancje nawilżające - oprócz tytułowego oleju konopnego i oliwy z oliwek znajdziemy w składzie również glicerynę czy olej kokosowy. W moim przypadku ten produkt działa na tyle dobrze, że mogę stosować go co drugi dzień i będzie to wystarczające. Produkt dość szybko się wchłania, więc bez problemu można go użyć nawet z rana przed założeniem ubrań. Pozostawia na ciele delikatny płaszczyk ochronny, który nie jest w żaden sposób lepki ani nieprzyjemny.



Fakt, że otrzymałam kosmetyk do przetestowania nie wpłynął na moją opinię.

6 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze ani jednego złego słowa o tym maśle ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. dużo czytałam o tej amrce i mocno kusi :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Efektima coraz bardziej zaciekawia mnie swoimi masełkami..aaa i jeszcze peelingami. Musze koniecznie wybrać się na jakieś zakupy kosmetyczne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tego masła, ale tyle o nim dobrego czytałam, że jak uszczuplę moje zapasy, to chętnie je wypróbuję na sobie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawi mnie to masło i prędzej czy później je sobie sprawie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz ♥

Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger