Zalukani we wrześniu i październiku

Część z Was oprócz kosmetycznej manii ma również małego bzika by obejrzeć czasem jakiś film, najlepiej dobry - aby zmroził krew w żyłach, wywołał potoki łez albo śmiech do rozpuku. Lubię tworzyć zestawienia filmów w jakimś stopniu do siebie podobnych, jednak gdy nie mam pomysłu na serię, cieszę się, że mogę polecić jakiś lub odradzić w przeglądzie kulturalnym. Tym razem podsumowanie obejrzanych przeze mnie filmów dotyczy dwóch miesięcy, także będzie o czym czytać  - zwłaszcza, że w sobotni wieczór fajnie jest obejrzeć jakiś film ;)

Wall*e to nieco nostalgiczna opowieść o tym jak może wyglądać świat, jeśli nie zaczniemy o niego odpowiednio dbać, jednak pojawia się w nim iskierka nadziei na przywołanie życia na naszej planecie. No i oczywiście nie można odmówić urokowi tytułowemu bohaterowi, który ma oczyścić Ziemię - mały, zwinny, pracowity i nieco samotny robocik.
Potwory i spółka powinny obejrzeć dzieci, które boją się same zasypiać - wiecie, potwór w szafie czy też pod łóżkiem. Ta bajka na podstawie przemiany Sullivana (włochatego stwora, który bardziej sprawia wrażeni przemiłej maskotki), że one nie chcą straszyć dzieci. Jego opiekuńczość w stosunku do małej dziewczynki zagubionej w świecie potworów na pewno nie jedną osobę wzruszy.

Kolacja dla palantów rzuca światło na wiele różnych spraw - jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć by dostać awans w pracy, a także jak łatwo jest niewłaściwie ocenić kogoś po np nietypowym hobby. Byłam sceptycznie nastawiona, jednak za swego rodzaju przekaz daję plusa ;)
Szefowie wrogowie 2 to kolejna część perypetii przyjaciół, którzy w życiu zawodowym zawsze mają nad sobą kogoś znienawidzonego. Tym razem mimo planów własnego biznesu, znajduje się ktoś, kto niweczy ich plany, a oni znów muszą kombinować. Masa zabawnych sytuacji i gagów zachęca by go obejrzeć.


Układ prawie idealny to historia kobiety, która próbuje uniknąć losu samotnej matki poprzez związek z przyjacielem gejem. Co się stanie jednak, gdy pozna innego mężczyznę i z nim będzie chciała stworzyć rodzinę? Film porusza grę na uczuciach innej osoby podczas tworzenia własnego szczęścia. Spodobała mi się fabuła, jednak to film na jeden raz.
To skomplikowane przedstawia życie dwójki rozwodników, którzy mimo nowych związków wciąż podtrzymują relację seksualną. Jak to bywa w komediach wyniknie z tego wiele zabawnych sytuacji. Czy bohaterowie stwierdzą, że nie warto wchodzić dwa razy do tej samej rzeki czy się zejdą.. sprawdźcie sami. Dla genialnej roli Meryl warto ;)


Miłość przychodzi powoli to specyficzna, bo utrzymana w klimacie Dzikiego Zachodu, historia związku z rozsądku. Już sam tytuł naprowadza widza, że miłość zrodzi się powoli, nie powiem w jakich warunkach, ale podpowiem, że będzie to miało związek z przywiązaniem oraz pewnym przysposobieniem, że skoro tak ma być dobrze, to powinniśmy się kochać. Urocza historia, jakich niestety wiele.
Love Rosie to współczesna historia skrytej miłości na zasadzie wszechobecnego wśród młodych i w sieci friendzonu. Jeden zwrot wypowiedziany bezmyślnie podczas kaca, który na wiele lat rozdzielił dwa serca. Miłość była na wyciągnięcie ręki.. ale czy znów los ją połączy? Nie raz się na nim wzruszyłam i wciąż kibicowałam, aby stali się parą - bardzo chętnie przeczytam książkę :D

Driver, czyli kierowca - tak wygląda życie bezimiennego mechanika, dopóki nie poznaje sąsiadki, której mężowi chce pomóc w anulowaniu długów u groźnych bandytów. Jednak niepomyślna akcja zmienia bardzo wiele - giną ludzie, którzy byli mu bliscy, musi zmienić swoje dotychczasowe życie. Spodziewałam się po tym filmie więcej, ale plus za Goslinga i dobrą muzykę.
Patologia przedstawia makabryczną grę prowadzoną wśród stażystów z tej dziedziny. Prosta historia - morderstwo we 'właściwy' sposób, czyli tak, aby jak najtrudniej było odgadnąć przyczynę śmierci, ot taka zagadka dla pozostałych. Przyznam, że zaintrygowała mnie nietuzinkowa fabuła i film oceniam jako dobry.

Niebezpieczny umysł zupełnie mnie nie porwał, usnęłam na nim. Za dnia zdobywający popularność prezenter telewizyjny, nocą płatny zabójca. Koncepcja ciekawa, jednak dłużące się sceny i zawirowania kompletnie zbijały mnie z tropu.
Johnny Mnemonic spodobał się mojemu chłopakowi, jednak jak dla mnie był za bardzo science fiction, taki Matrix troszkę. Otóż Johnny ma wszczepiony do mózgu implant pamięci z recepturą leku na groźną chorobę społeczeństwa przyszłości. Jedni chcą odzyskać przepis, inni chcą go zgładzić.

Tha Box. Pułapka obojgu nam bardzo się spodobała, aż dziwię się, że nie trafiłam na ten film wcześniej. Co byś zrobił, gdybyś z dnia na dzień dostał tajemnicze pudełko z propozycją miliona dolarów za wciśnięcie przycisku w nim się znajdującego? Jedyny haczyk jaki wiąże się z tą propozycją, to śmierć nieznanej Ci osoby. Pokusisz się na forsę, czy zastanowisz się, że Ty dla kogoś też jesteś nieznajomym?
5 dni wojny to nieco inna forma wojennego filmu. Tutaj cała akcja została przedstawiona z perspektywy dziennikarzy uwięzionych na froncie. 

Residenyt evil to historia grupy ocalałych, która próbuje się wydostać z kampusu badawczego, który opanowuje zombie. Byłam ciekawa tego filmu, ze względu na grę komputerową, o której było głośno. Jednak dla mnie pozostanie jedynie kolejnym filmem o zombie.
Noc rekinów z góry oceniałam na raczej nie górnolotny film, aczkolwiek był przyjemny w odczuciu. Stara jak świat historia rekinów ludojadów tym razem wymierzająca w stronę młodzieży. Kolejni bohaterowie giną, trele morele - reszty się pewnie domyślacie.

Oprawca to dla mnie raczej thriller, niż horror. Ciekawa koncepcja mordercy, który morduje kobiety zamieszkałe pod kwiatowymi nazwami ulic. Bardzo przeciętny film.
Carrie obejrzałam bo się nawinęła i z sentymentu do Kinga. Jednak sama historia po raz kolejny mnie nie urzekła. Ot dziewczyna ze zdolnościami paranormalnymi robi sieczkę wśród osób, które ją wyśmiewały. Miarka się przebrała, tyle w temacie.

Jakie filmy Wy ostatnio oglądaliście? Co polecicie na długie wieczory do pooglądania?

13 komentarzy:

  1. Ja ostatnio prawie w ogole nie oglądam filmów...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ostatnio oglądałam i polecam "Do utraty sił" (czy jakoś tak) z J.Gyllenhallem, w każdym bądź razie o bokserze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj trochę oglądasz:) z obejrzanych przez Ciebie filmów widziałam jedynie patologie, nie pamiętam dlaczego ale nie zobaczyłam jej do końca...

    OdpowiedzUsuń
  4. oglądałam kilka :) polecam Ci fajną komedię Agentka (Spy), uśmiałam się :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam tylko love rosie i całkiem fajny był :) W tym wypadku lepszy film o dziwo od książki chyba jak dla mnie - książka jakoś mnie nudziła :)
    Patologią mnie zaciekawiłaś i jak widziałam Twoją ocenę na filmwebie to dodałam do obejrzenia już :)
    Ja w październiku widziałam jeden film - także szaleje wiem :DD Ale bardzo fajny 'do utraty sił' :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oglądałam większość z Twoich propozycji :) Pamiętam, że The Box bardzo mi się podobało :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Potwory i spółka - bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wczoraj znalazłam trochę czasu i obejrzałam film "Bogowie"
    Mam już swoją listę filmów, które obejrzę po maturze i w święta ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. muszę zgapić od Ciebie te filmy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety ja coraz rzadziej spęczam czas na oglądaniu filmów, szybciej jakiś serial włączę bo jest krótszy :) Ale kilka z Twoich propozycji widziałam np. "To Skomplikowane", "Drive", "The Box" i "Potwory i spółka" :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wall*e <3 Córka ostatnio oglądała - ja oczywiście razem z nią :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz ♥

Copyright © 2014 Maleńka bloguje , Blogger